Skocz do zawartości

plejadek

Użytkownik
  • Postów

    835
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez plejadek

  1. Siekla świetne zdjęcia. Widzę, że uwieczniłeś próbę wypchania mojej umęczonej "17" z kolein na próbie na łace. Niestety nawet pięciu chłopa nie dało rady. Przy okazji podziękowania dla wszystkich, którzy próbowali a szczególnie dla załogi "21" z terenowej i jej forka, który w końcu tego dokonał.

  2. Zauważyłem dziwne objawy, występują zwłaszcza wtedy kiedy silnik jest zupełnie zimny

     

    Czy zawsze masz taki objaw?

     

    U mnie jeszcze w Mondeo tdci pojawiały się wibracje od czasu do czasu po 100kkm zdjagnozowane jako typowe zjawisko dla diesli, denerwuje ale trzeba z tym żyć. Objaw występował podczas pracy silnika na zimno, oraz po dłuższej jeździe w trasie i np zatrzymaniu na światłach kiedy przejeżdżałem przez jakieś miasto. (auto nie było wposażone w filtr cząstek stałych, więc na pewno nie było to wypalanie.) Czy złgosiłeś usterkę w ASO? Jeżli występuje sporadycznie to wątpię czy sobie z tym poradzą. Jeżli problem występuje zawsze to znaczy, że dzieje się coś złego. Tego typu "świerszczyki", słaba kultura pracy silnika, dymienie, obciachowy dzwięk, spowodowały, że pomimo bezawaryjnej eksploatacji oraz niskiego spalania diesli zdecydowanie przesiadłem się na zaturbioną benzynę. Myslę, że każdy powinien zakosztować diesla z jego przywarami aby potem pokornie powrócić do tego co najlepsze czyli dobrej turbo benzyny lub jakiejś V-8.

  3. Poczytalem rozne testy, wiele postow na tym forum i widze ze trzeba byc fanatykiem marki zeby jezdzic forkiem. Najbardziej obawiam sie o zawieszenie i hamulce. Zazwyczaj slyszy sie ze zawieszenie za miekkie, buja, a hamulce slabe.

     

    Dokładnie przeczytasz to samo w ostatnim "Motorze." Tam CX-7 wygrywa z Forkiem na punkty dzieki układowi jezdnemu i kierowniczemu. Ale dziennikarz popełnia typowy błąd w ocenie Forestera dla osób, które jeżdzą nim tylko przez chwilę. Te wypominane przechyły boczne rzeczywiście występują, ale nie mają wpływu na prędkość pokonywanego zakrętu. "Miękkie" zawieszenie sprawdza się za to bardzo dobrze na ploskich drogach. Sam się przekonasz.

    Mazdą CX-7 miałem okazję trochę pojeździć rok temu dzięki uprzejmości salonu Mazdy w Lublinie. Autko bardzo przyjemne, lepiej wykończone niż Forek ale zdecydowanie za ciężkie. Moc tego auta idzie w gwizdek, zresztą zauważyli to nawet w gazecie. Mazda może i lepiej prowadzi się na asfalcie ale doskwiera brak dynamiki jakiej można by oczekiwać po tym silniku. Forester jest szybszy bardziej komfortowy i uniwersalny, posiada znacznie większą dzielność w terenie. Ani Forester turbo ani CX-7 nie są samochodami sportowymi tylko szybszymi SUV-ami, wrażeń typowo sportowych nie oczekuj. To jednak nie są WRX, STI czy RX-8. W naszy forku jedyną wadą jest brak turbo. Ty decydując się od razu na zakup wersji zaturbionej unikniesz mojego błędu.

     

    Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo bierne nowy Forester jest dobrze wyposażony, w czynnym największą rolę odgrywa stały napęd 4x4 S-AWD, w szczególności niesamowita trakcja. Dzięki niej jazda zimą po zaśnieżonych drogach z katorgi, jaką przeżywają kierowcy w ośkach zmienia się w przyjemność. I właśnie ta przyjemność z jazdy w każdych warunkach drogowych, niezawodność oraz niezachwiana (jak na razie) wiara w możliwości terenowe Forka powodują, że jego zakup 2 lata temu to była jedna z lepszych moich decyzji motoryzacyjnych. Teraz od pół roku na podjeździe obok stoi jeszcze WRX. Ja w Subaru już "wsiąkłem" co i tobie życzę. Nie musisz być fanatykiem Subaru, żeby kupic Forestera, ale na pewno staniesz się nim jeśli go kupisz.

  4. Dwa lata temu wybierając SUV-a dla żony, zdecydowaliśmy się na Forestera 2.0 150 KM (automat). W przdbiegach po jazdach próbnych odpadły Tiguan i Kuga, ze względu na dużo słabsze możliwości jazdy w terenie. Autko jest głównie wykorzystywane jako drugi samochód do jazdy miejskiej oraz do jazd po placach budowy. Rekreacyjnie do wyjazdów na narty i nad morze. Brak reduktora nie stanowi problemu jego rolę przejął automat, który świetnie radzi sobie w terenie. Nie istnieje problem palenia sprzęgła. Żonie dynamika jak i elastyczność odpowiada, z mojego punktu są tylko przeciętne ewidentnie brakuje turbiny ale da się z tym jeździć. Boxer diesel ma lepszą dynamikę, elastyczność jest porównywalna. Musisz zadać sobie pytanie do jakich celów kupujesz auto. Jeżeli ma to być auto miejskie zahaczające o teren to zdecydowanie polecam wersję benzynową z automatem, najlepiej z turbo, będziesz miał więcej przyjemności. Na trasy weź diesla lub pomyśl o Outbacku.

  5. jeżeli to srebrny GT kombi z pogiętymi drzwiami od kierowcy a kierowca w okularkach to znam tego kolesia, nie ma go na forum

     

    nie mówię, żeby się od razu logował ale jak to twój znajomy to powiedz mu, żeby przynajmniej odmachiwał :roll:

     

    Przy okazji pozdrowienia dla niebieskiego STI mijanego wczoraj na Kunickiego, i czarnego lanosowatego WRX-a lub boxer diesla :? mijanego na Witosa.

  6. Kto to mnie dziś zmachał na Jana Pawła? wrx z ciemnymi szybkami...ktos z forum?

     

    jeżeli twój to kombi i prowadzisz w okularach to mogłem byc ja. Od paru dni spotykam srebne kombi, którego kierowca jest tak zaaferowany jazdą, że poza końcem swojego kurnika nic nie jest w stanie dostrzec. Tylko te "ciemne szyby" mi nie pasują.

  7. Czy lepiej brać 2.0 TDI czy 1.9 TDI ?

     

    Ale sobie dylemat sprawiłeś. Tym bardziej, że oczekujesz kultury pracy od silnika. Zapomnij o 1.9 TDI. 2.0 z common railem będzie zdecydowanie cichszy, ale dźwięk jaki wydaje silnik jest nadal obciachowy. W wątku o boxer diesel przewijało się paru chłopaków, jeżdzących autami z silnikami TDI, spróbuj się ich podpytać o możliwości tunningu. Diesel sprawdzi się na pewno na długich trasach ale przyjemności z jazdy nie oczekuj. Jedyne zalety to niezła elastyczność na wyższych biegach i niskie spalanie. Koszty użytkowania mogą być wysokie jeżeli dojdzie do awarii wtryskiwaczy, koła dwumasowego czy turbo nie wspominając o filtrze DPF. Jak będziesz miał pecha to to co zaoszczędzisz przy dystrybutorze wydasz na serwis. Raczej unikaj zakupu auta wyposażonego w filtr. Przed WRX-em miałem Forda Mondeo tdci, który bezawaryjnie służył mi przez 6 lat, zrobiłem około 150 000 nudnych kilometrów. Teraz mam auto, które pali mi 2 razy tyle, ale czuję, że żyję. Raczej wątpię abym kiedykolwiek przesiadł się na diesla. Jeżeli ja bym miał podobny dylemat jak ty to wybrałbym ......TSI :lol:

     

    Posłuchaj rombu i carfita i sobie odpuść dieselka.

  8. Naleśnik - odpozdrawiam, ale dzisiaj jakoś umknąłeś mojej uwadze :cry:

    pozdrowienia dla kierowniczki srebnego WRX-a mijanej rano na Sowińskiego, oraz zaległe pozdrowienia dla kierownika czarnego Forka mijanego na Głuskiej kilka dni temu.

  9. 80% trasa 20% miasto w tym 5% teren, te proporcje bardziej wskazują na Legacy niż Outbacka czy Forestera. Ale jeżeli finansowo bardziej odpowiada ci Forek oto kilka moich uwag. Forester rzeczywiście się przechyla na zakrętach ale na przechyłach się kończy. Zawieszenie jest idealne na polskie drogi. Układ kierowniczy jest średnio precyzyjny ale ja mam porównanie z WRX, biorąc pod uwagę inne SUV-y jest spoko. Jeżeli chodzi o pod czy nad sterowność, zauważyłem pewną prawidłowość: jeżeli wejdziesz w zakręt tylko trochę szybciej niż powinieneś i przy mniejszych prędkościach auto jest z reguły podsterowne, jeżeli prędkość w zakręcie jest sporo za duża auto ma tendencje do zarzucania tyłem. W takiej sytuacji do akcji wkracz ESP i po zabawie :( . Jednak to co czytasz w testach szczególnie w Auto - Smieciu na temat Forestera przyjmuj z przymróżeniem oka :wink: , tam i tak zawsze musi wygrać Tiguan.

     

    Polecam Ci przejechanie się Foresterem i mimo wszystko nowym Legacy. Jeżeli ja miałbym wybierać auto wykorzystywane głównie na trasie zdecydowanie postawiłbym na Legacy. U nas Forek jeżdzi 80% w mieście i 20% w terenie. I w miejskiej dżungli świetnie się sprawdza. Na dłuższych trasach najbardziej przeszkadza szum powietrza przy większych prędkościach. Kupowanie szczególnie nowego Forka a potem myślenie jakby go obniżyć i utwardzić nie wydaje mi się najlepszym pomysłem.

    Pozdrawiam i życzę udanych łowów.

  10. a co powiecie o tej wersji? lepiej wyjdzie niz podana przeze mnie powyzej ? spalanie bedzie mniejsze ?

     

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11850246

     

    Temat spalania nie powinien być dominującym przy zakupie Subaru bo zawsze będzie ono wieksze niż u przednionapędowej konkurencji. Tutaj spektakularnych sukcesów nie odniesiesz. Ale nie jest też tak źle. Przy spokojnej jeździe zmieścisz się w zakładanych 13 nawet w zakorkowanym mieście. Poniżej 9 na trasie też jest możliwe ale jazda musi być emyrycka. Szukając auta weź mimo wszystko pod uwagę WRX. Koszty zakupu, utrzymania i spalanie będą trochę większe ale jakość jazdy i przyjemność również. Przed zakupem sprawdź stan auta w ASO. Przewagę "zwykłej" Imprezy nad resztą aut poznasz dopiero późną jesienią i zimą. Jak nie masz doświadczenia z napędem 4x4 to polecam również szkolenie w SJS (Szkoła Jazdy Subaru).

  11. Największym problemem z tą wersją jest to, że jak przejedziesz się turbo, to n/a przestanie Ci się podobać.

     

    Może nie tyle przestanie ci się podobać ale jak będziesz miał okazję przejechać się turbo to takiego będziesz chciał mieć następnego. Na początek przygody z Subaru dobrze utrzymany nawet zagazowany wolny ssak będzie dobry. Powodzenia.

  12. dzisiaj wysyp subarynek: pozdrowienia dla:

    1.kierownika Forestera przed Paderewskim przed 8.00

    2. tradycyjnie dla Naleśnika i towarzyszki rano na Poniatowskiego.

    3. kierownika czarnego Forka na Lipowej przed 19.00

    4. kierownika oświniaczonego niebieskiego STI na Głuskiej przed 20.00

×
×
  • Dodaj nową pozycję...