Skocz do zawartości

thorxahest

Użytkownik
  • Postów

    262
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez thorxahest

  1. Jak nic się nie  dzieje, to nie ma co się spieszyć, ale uważam ze warto wymienić olej w automacie - w manualu bym nie ruszał - zakupiłem auto w tamtym roku, w tym zamierzam wymienić, bo chociaż będę wiedział na czym stoję - w mojej opinii, lepiej zalać olej dobry do skrzyni (dedykowany), w mostach może być standardowy, bo tam jest prosty mechanizm.

    • Lajk 1
  2. Mam irydowe założone w tamtym roku oraz również 13-letnie lpg, zrobiłem na nich narazie ok 9  tys, ale dają radę na tą chwilę, nic nie szarpie :)
    Cewki dwie zostały wymienione od razu po zakupie, choć chyba niepotrzebnie, mam jako zamiennik.

  3. A, bo to już lakierem w kolorze auta psiknąłeś. Mnie się bardzo podoba, ładnie się komponują :)

     

    Zakupiłem uniwersalne, ale do OBK, do Legasia by raczej nie podeszły, bo mają półokrągły kształt przy progu, a Twoim są bardziej prostokątne - muszę jedynie opływ w nich wyciąć na wzór OEM, bo w fabryce zapomnieli ;)

     

    No i założyłem.

    Swoich nie malowałem, bo się komponują dobrze z czarnym odcinkiem zderzaka i pasują na dole równo na średnicę bieżnika.IMG_20190216_163318.thumb.jpg.8500cee12b25683c21c0827a6f43f7d0.jpgIMG_20190216_163259.thumb.jpg.5769b86990eb543f83913b229a862c2f.jpg1.thumb.jpg.9a11d40b817afeada5c98b28e370d9d8.jpg

     

     

    • Super! 1
  4. 14 godzin temu, st981777 napisał:

    Jeżeli tarcza nie jest mocno wyjechana, to toczenie nie jest złym pomysłem. Tokarza masz drogiego, mój robi za 40 PLN. Ogólnie jest tak, że problemem jest niejednorodne żeliwo, i właśnie szok termiczny powoduje że "inaczej" się odkształca jedna część tarczy od reszty i powstaje "bicie". Swoją drogą samo bicie na zaciskach typu "pięść" nie jest aż tak odczuwalne, jak powstanie tak zwanej "buły" (kiedy w jednym miejscu tarcza jest troszkę grubsza). I przetoczenie takich tarcz często je ratuje, bo po pierwszym "pogięciu" następne już tak odczuwalne nie są. 

     

    O! to faktycznie brzmi lepiej, poszukam po okolicznych miejscowościach, jak do takiej ceny można zejść - w sumie spytałem tylko jednego i zapomniałem o temacie :) U mnie jest prawie nowa, rant minimalny. Faktycznie u mnie magiel jest nieszczelny, bo przegub spocony, ale płynu do zbiorniczka przez rok dolałem ColdMax w sumie 2x jak spadło do ColdMin czyli ze 100 ml, więc popytam o te tarcze faktycznie. U mnie te nieprzyjemne objawy są odczuwalne głownie przy mocnym hamowaniu, Dzięki i powodzenia w rozwiązaniu sprawy!

  5. Na początek spróbuj oczyścić piasty z parchów rdzy dokładnie, jak pisał Kolega wyżej, u mnie poprawiło sytuację, bo obecnie nie bije na kierownicy nic.

    Są delikatne wibracje i "wycie" przy nagrzanych tarczach i mocnym hamowaniu ze 120 km/h do 0, ale na razie nic więcej z tym nie robiłem, bo hamują akceptowalnie, a czytałem, że po przetoczeniu niedługo jest podobnie, jak przed - ile w tym prawdy - nie wiem.

     

    Toczenie od 100 pln za sztukę u mnie, z tego co u tokarza jesienią pytałem, ale jak nie ma zęba na obrzeżu tarczy, to chyba lepiej tarcze kupić jeśli trzeba poprawić jakość hamowania. Niestety jak tarcza nagrzana i w zimną wodę/kałużę wjedziesz (w zależności od jakości tarczy), to może być tak, że jednego dnia jest ok, a kolejnego lipton i zabawa od nowa.

  6. Jakbyś stał całą noc na mrozie, to gorąca herbata nie pomoże się rozruszać (od razu), raczej każde auto tak będzie miało, w zimie trzeba delikatnie się z furmanką obchodzić, szczególnie na zimnym silniku - jak na wiosnę objawy będą występować, wtedy można szukać i weryfikować :)

    Też staram się delikatnie gazem operować, dopóki temperatura nie wskoczy. A nawet jak jest potrzeba i depnę trochę, to i tak nie jedzie, jakby była blokada bezpieczeństwa silnika ^_^

  7. Fabrycznych w kolorze auta nie widziałem, ale można zakupić lakier w kolorze auta i  eksperymentować - czemu nie :)
    Kto powiedział, że mają być czarne, tradydyjne. Jak ma ktoś chęć i możliwość, uważam, że to fajny pomysł, tylko, żeby farba nie odpryskiwała.

  8. Xiaomi Redmi 3s działa elegancko z telefonem i wsiadając do auta z telefonem sam się spina z radiem w przypadku Szajsunga (niestety Hwawei trzeba odpalać recznie - pewnie jakieś zabezpieczenia), dodatkowo bardzo szybko ładuje, ale brak zestawu głośnomówiącego - słychać, że ktoś dzwoni, ale odebrać i gadać trzeba już na telefonie (po zatrzymaniu auta) B)

  9. Ja zakupiłem z innego linka, zasugerowałem się długością chlapacza 110 mm.

    Kupiłem też jesienią dywaniki "gumowe" tego producenta REZAW-PLAST, bo oryginalne z logiem były płaskie i na zimę kaszana.

    Są idealnie dopasowane i mają wyższy rant, nie jeżdżą po podłodze nawet bez przymocowania, także na zimę ok.

     

    Zobaczę jak to będzie wyglądać po montażu, mam nadzieję, że tragedii nie będzie.
    Do nowszego modelu niż mój, chyba rzeczywiście OEM najlepiej pasują.

  10. Zeetexy przetestowane ok. 5 tys km już każdych warunkach, ciężko stracić przyczepność nawet w obecnych, śniegowo/lodowych warunkach czuję się pewnie.

    Na szklance się jedzie standardowo, ale to samo miałem też na Michelin Alpin - nie ma zauważalnej różnicy.

    Do 100 km/h są niesłyszalne, później słychać jednakowo od 100-170 kmh, jednak nie wiem czy to wina opon, można to pomylić z oporem powietrza, bo dźwięk podobny.

     

    Mogę polecić z czystym sumieniem, dla mnie w zupełności wystarczające :)

    BTW. Letnie opony sprzedane. Pzdr.

  11. Ja mam gaz od nowości, wbite w dowód w 2006 w Italii, także 12 lat ma układ, nie wiem co było wymieniane ale jeździ bez różnicy z Pb, a na ok 8000 tys nabite od zakupi dolałem trochę ponad litr, więc nie ma reguły, że gaz to morderstwo silnika.

     

    Odnośnie czyszczenia przepustnicy to w poprzednim aucie Mondeo mk3 po wyczyszczeniu przepustnicy zaczęły obroty falować na biegu jałowym i jakby brał lewe powietrze i jakieś bulgotanie w silniku się pojawiło - masakra. Nikt nie umiał naprawić... poza tym jeździł dobrze i tak przejeździłem 5 lat. W obecnym się obawiałem, ale w końcu postanowiłem, dodatkowo jak zdjąłem przepustnicę okazało się, że ktoś zasilikonował uszczelkę więc włosy mi dęba stanęły, że będzie to samo, ale wywaliłem silikon, wyczyściłem przepustnicę i nic złego się nie stało.

     

    Moja wyglądała tak przed czyszczeniem, także nienajgorzej, nie było nagaru, choć po czyszczeniu jest czysta jak łza ;)

     

    IMG_20180806_185852.thumb.jpg.df7cf3ba9aa28d6cda843af10c2dedae.jpg

  12. Ja zakupiłem właśnie te uniwersalne grubsze w piątek, dziś miały dotrzeć ale lipa, bo może to błoto pośniegowe nie będzie się tak na progach osadzać i piach rysować plastikowych osłon mam nadzieję, ale zainstaluję dopiero jak będzie cieplej, wrzucę foty :) Pzdr.

  13. W dniu 5.12.2017 o 15:03, palmall napisał:

    Uczucia pędu i wciskania w fotel raczej nie poczujecie siedząc za kierą, może przesiądźcie się na fotel pasażera i niech was ktoś przewiezie? Ja mam całkiem różne odczucia w zależności na którym fotelu siedzę - na tym prawym bardziej czuć :D

    I żeby coś było czuć to trzeba utrzymywać się w tym zakresie obrotów co tu ;)

     

    Na tym filmie to jakiś odchudzony chyba, bo nieźle zapierdziela ;) A taki ręczny na zakręcie to nie szkodzi AWD ?

  14. Też kiedyś się zastanawiałem nad tymi dramatycznymi informacjami, które można spotkać w necie, ale myślę, że nie ma co dramatyzować  - uważam, że info od Pilota powyżej pokazuje w pełni tą sytuację. Ważne, by stale nie jeździć na różnych calach, bo w końcu coś pierdyknie - a jako dojazdówkę też mam oryginalne Subaru, co wygląda jak od Seicento, także raczej nie ma co się martwić jeśli faktycznie używa się okazjonalnie, choć sam jeszcze kapcia nie złapałem - warto kupić byle pompkę elekryczną/ręczną do gniazdka 12v - jak wejdzie gwoźdź to napompujesz spokojnie w 15 min na 1-2 dni jazdy, albo dłużej w zależności od dziurska :)

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...