Nie chcę brzmieć jak fanatyk czy cuś ale miałem przed forkiem Golfa GTI V z mocą 250 koni, teraz mam Fiestę MK7 ze 130KM (brzmi mało ale przy wadze 990 kg swoje robi) i dla mnie kupowanie FWD z taką mocą jest kompletnie bez sensu. Ja wiem, technologia poszła do przodu, bajery, szpery, rowery jak w poprzedniej generacji Focusa RS ale to wciąż jest FWD i nie da żadnych szans na poprawną utylizację tych koni, momentu a przede wszystkim nie dostarczy takiego funu (pomijam tor, tam i polonezem można się pobawić). Mój Forek z marnymi 150 koniami daje mi 100x więcej adrenalinki i wypieków na twarzy niż GTI ze stówą więcej, który to potrafił głównie robić dym przednią ośką i ganiać Paseratti TDI/ Leony Cupra/ CTRy od świateł do świateł.
No i wiem, że wygląd to kwestia gustu ale obecna generacja CTR wygląda delikatnie mówiąc... dyskusyjnie. Te trzy rury z tyłu, z czego środkowa mniejsza. Za dużo sake w biurze projektowym Hondy