Z tym zegarkiem to jest naprawdę ciekawa historia...kupiłem go za czasów pierwszego lockdownu, z racji iż siedziałem z córą w domu i miałem dużo czasu, to się szukało po necie różnych rzeczy hehe
Wpadł mi w oko strasznie ten Victorinox, reklamują ze odporny jak Gshock, rzucają nim, taranują czołgiem i takie tam, do tego fajny pasek, mówię biorę
Przyszła paka, otwieram, no kozacki. Z racji iż to kwarc sytuacja była taka jak opisywał @Christoph, czyli na 1/4 obwodu tarczy wskazówka nie trafiała w indeksy. Nerwa złapałem i dzwonie do serwisu...odpowiedź: "Panie...to i tak dobrze że tylko na 1/4 nie trafia". No i będziesz zdrów
A z pół roku zegarek leżał znienawidzony przez to
A teraz? Tak jak pisałem mój daily nr 2 Cenię w nim to, że jest odporny, wygląda nietuzinkowo, ma szafir, ma tytan i w każdej chwili jest gotowy do wyjścia, bez nakręcania i ustawiania
Uff...sorki jak przynudzam hehe