Skocz do zawartości

krist

Użytkownik
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez krist

  1. 43 minuty temu, leto napisał:

    Niesamowite.. jak ludzie mogą być naiwni.

    Screen Shot 11-07-21 at 01.15 PM.JPG

    ja czasami mam wrażenie że tworzenie jakichkolwiek biznesów, ogólnie praca nie ma sensu, skoro wystarczy skonstruować najbardziej prostacki i bezczelny przekręt, i zawsze znajdą się chętni żeby dać się naciąć. There's a sucker born every minute mówią amerykanie

  2. 2 minuty temu, chojny napisał:

    S

     

     

    Są samochody, które warto kupić i tyle a kierując się opinia innych zmuszeni byśmy byli aby jeździć Camry albo Skodą. 
     

    Jak podchodzisz do auta i masz gęsia skórkę a serce bije szybciej to mechanizm podnoszenia szyb jest nieistotny. 

    oczywiście, jak zobaczyłęm to auto na żywo to leciałem do banku i nie patrzyłem czy panele są równo czy pali mniej od samoładującej hybrydy Camry. Dla mnie te szyby czy boczki to takie ciekawostki, że auto w którym są najwyższej klasy materiały czy design, tam gdzie nie widać ma poupychane takie kwiatki. To takie włoskie ;)  Z drugiej strony w 94 roku montowali do grand tourera gwint z amortyzatorami Bilsteina, z systemem zmainy charakterystyki (i różnica między soft a hard jest naprawdę duża) i sporo takich zaawansowanych rozwiązań. Z kolejnej strony jak na dzisiajsze standardy aut sportowych to 456 już nie jest jakoś wybitnie szybkie. Ale klimat ma wyjątkowy, ręczna skrzynia robi robotę....

  3. 11 godzin temu, turdziGT napisał:

    Jak to się mówi " never meet your heroes " 

    ja tam się cieszę z takic spotkań, zwłaszcza ze "wtedy" te auta były dla mnie kompletnie nieosiągalne. kupiłem jeszcze 2 lasyki do renowacji, jak skończę to się pochwalę

     

    jeszcze tylko dopowiem że dokładniejsze przyjrzenie się takiemu klasykowi naprawdę zmienia optykę. 456 to było auto które 30 lat temu kosztowało 170 tysięcy GBP, było około 30% droższe niż auta V8 jak F355, i ogólnie po porstu bardzo drogie. Sułtan Brunei je kochał, miał chyba z 50. Skóry czy niektóre elementy wyposażenia są najwyższej jakości, dzisiaj już takich nie robią. Ale na przykład cała podsufitka się trzyma na wkrętach, a do ustawiania boczków drzwi użyto zwiniętej i obklejonej taśmą izolacyjną pianki. Nie chciało mi się wierzyć ale po obu stronach były takie same paskudztwa strategicznie wstawione, żeby leżało równo. Centralny zamek czy mechanizmy podnoszenia szyb są tandetne i się psują, są o nich całe tematy na forach użytkowników. Można powiedzieć że widać że to ręczna robota :)

    • Super! 3
    • Lajk 2
  4. 22 godziny temu, Turbo napisał:

    Nie jarają mnie te stare Ferrari, Lambo itp - z zewnątrz oczywiście większość piękna, ale różne rozwiązania, ergonomia w środku itp są często fatalne. Myśle że wiele z nich by nas zawiodło, zgodnie z powiedzeniem "never meet your heroes". 

    każdy ma swoje oczekiwania, ale te którymi miałem jeździć, to trzeba pamiętać ile one już mają lat, i porównywać z autami z epoki. Motoryzacja idzie niesamowicie do przodu, auta są coraz szybsze, coraz lepiej hamują, prowadzą się. Dlatego taka nostalgia, że kiedyś wszystko było lepsze, to nie dla mnie.

    Co do 456 to auto jest niesamowicie analogowe, wszystko porusza się precyzyjnie ale z oporem. Kierownica czy biegi wymagają zdecydowaniej ręki. Ma to swój urok. Silnik jest wolnossący, 5,5 litra, i od najniższych obrotów ma spory moment. Natomiast oczywiście nowoczesny hothatch będzie szybszy na torze i spali przy tym mniej

  5. 3 godziny temu, Jaca68 napisał:

    I wszystko jasne. Na obecnym etapie (r)ewolucji BEV: elektryczna zabawka do frajdy wokół komina, a do roboty stary dobry diesel. :yahoo:

    Oczcwiście, ktokolwiek mówi inaczej ściemnia, Jak masz zrobić nawet osobówką, 1200km dziennie to tylko diesel

  6. 6 godzin temu, Jaca68 napisał:

    Jak to tankowałem diesla??? A Tesla i jazda na prądzie??? :OO:

    jeszcze nie ma busów 3,5t na prąd. No dobra są ale dla kurierów na mieście. Byłem na targach ze stoiskiem. Ale diesla też mam, V8 biturbo, na wypadek jak sieć padnie

  7. 1 godzinę temu, aflinta napisał:

    atrzę na czasy okrążeń Nürburgring Nordschleife i tam Model 3 Performance wypada na tle M3 dosyć przeciętnie. Model S Plaid za to pokazał się całkiem przyzwoicie.

    z tych okrążeń które oglądałem to Model 3 nie jest w stanie przejechać 1 okrążenia na pełnej mocy, pod koniec wpada w limp mode, bateria się przegrzewa. Po dołożeniu tuningowego chłodzenia baterii już tak, ale to nie jest samochód seryjny.  S Plaid wygląda przyzwoicie, ale z 2 strony to potwór o momcy 1020 koni, a identyczny czas robi 450 konna carrera s ;) Ale na elektryki przyjdzie jeszcze pora...

    • Lajk 1
  8. 28 minut temu, Adi napisał:

     

    A najciekawsze jest to, że śmiemy porównywać dziesiątki lat doświadczeń w budowaniu i dopracowywaniu sportowo-ulicznych samochodów, przez koncern, który jest niekwestionowanym liderem w tym segmencie, do swego rodzaju start-upu motoryzacyjnego, który zbudował elektryczne wozidło rodzinne, bez aspiracji sportowej, nastawione na ekonomie użycia ;) .

    i przypadkowo im wyszło....że do takich porównań aspiruje. I to za niewiele ponad pół ceny M3

    To zdaje się Musk twierdził że zrobi auto szybsze niż M3 na torze, no i nie do końca mu wyszło. TM3P ma aspiracje sportowe, i jest tak samo "rodzinne" jak 4 drzwiowe M3, tylko ograniczenia wynikające z zastosowania ciężkich baterii są nie do przeskoczenia. Ale i tak jak na elektryka to jest bardzo, bardzo fajne. I w przeciwieństwie do M3 wsiadasz i "dajesz mu na zimnym" po mieście sobie można bezstresowo przyśpieszać (do prędkości przepisowej oczywiście) nie martwiąc się o panewki czy turbo

  9. 6 godzin temu, niebieski708 napisał:

    Gdzieś na youtubie widziałem test gdzie 3ka performance zlała bmw m3 na torze, na 1/4...

    no własnie nie na torze, tylko na 1/4. TM3P jest bardzo szybka ze startu, naprawdę trzeba grubego auta żeby było szybciej. Na torze już nie bardzo, czuć wagę, i brak zwinności, hamulce też nie urywają tyłka. Na codzień mam porównanie do poprzedniej generacji M3, i chociaż nie przeprowadzałem żadnych testów to nie widzę opcji żeby tesla była szybsza, może na jakimś ciasnym słabo przyczepnym torze, gdzie wykorzysta napęd na 4 koła

  10. 14 godzin temu, Adi napisał:

     

     

    Tesla, jeśli chodzi o przestrzeń wnętrza skierowaną dla rodziny,  jest całkiem ok. Jedyny minus, to bagażnik, nie wielkość, a sposób otwierania. Jakby był otwierany razem z szybą, to różnica w funkcjonalności w stosunku do Suva, byłaby znikoma. 

     

    jest model Y, praktycznie to samo co 3 ale większe wyższe no i hatch. Jeździłem, zaskakująco dobrze się prowadzi w stosunku do rozmiaru. Na dzisiaj Y i mach-e to chyba najlepsze suvy elektryczne na rynku

  11. 2 godziny temu, rombu napisał:

     

    Czyli jesteś świeżym właścicielem elektryka. Gratuluję zakupu / wynajmu.

    Cieszy cię tę pojazd - przyspieszenie i "na ćwiartkę" i super.

    Nie odczytuj, że osoby, które nie chcą być zmuszane do zakupu auta elektrycznego to twoi wrogowie.

    Możliwość wyboru jest dobra i to ekonomia i czas powinien zweryfikować co lepsze.

    Ale nie dopłaty do aut elektrycznych albo dodatkowe opłaty czy podatki do aut spalinowych.

    Moim zdaniem obydwa typy pojazdów na podobnym poziomie zużywają środowisko.

     

     

     

    słonko, ale kto Cię zmusza? Za 14 lat (!) być może nie będziesz mógł kupić nowego auta spalinowego. Zakładając ze w 2035 roku zaopatrzysz się w diesla, to tak do 2055 możesz sobie nim spokojnie jeździć.

    Starałem się wcześniej pokazać ze dopłaty, podatki to nie jest wymysł na potrzeby promowania elektryków, w większość państw EU od bardzo dawna podatek był uzależniony od normy  spalin lub emisji. W Polsce też dawali premie za zezłomowanie auta bez katalizatora. Wtedy nikt nie protestował że to bezprawie i zmuszanie ludzi do aut z katalizatorem.

    To mechanizm, który ma napędzać gospodarkę, sprzedaż, a przy okazji ciut poprawić sytuację ze spalinami na ulicach.

    Ja tylko staram się przekazać że to nie będzie dramat i śmierć motoryzacji, bo zmienia się charakter aut, ale podstawa będzie podobna, niewątpliwie zobaczymu i elektryczne roadstery, i terenówki, i minivany. Myślę że będą też auta do użytku biznesowego, czyli 800km autostradą od strzała 15 minut ładowania i powrót. Póki co to jedyne co nie do końca się udaje, szybkie trasy z ciśnieniem na czas, ale do 2035 myslę że to spokojnie ogarną

  12. 5 minut temu, Adi napisał:

     

    A jak to wygląda w Tesli? Co ile przegląd i ile Muskowi trzeba zapłacić?

    Nic. Po 2 latach płyn hamulcowy do sprawdzenia, ale ponieważ hamulców prawie nie używasz, to jeśli auto nie jest gonione po torze lub jakaś nieszczelność układu to na sprawdzeniu się skończy. Zresztą wg GVO nie musisz tego robić w serwisie, a oni nie namawiają. Nie ma książki serwisowej, nie ma obowiązkowych przeglądów.

    • Lajk 1
  13. 15 minut temu, spawalniczy napisał:


    Wszystko co napisałem w poście powyżej, łącznie z kosztami za prąd i paliwo oparte jest na moich doświadczeniach.

    Za przegląd gwarancyjny elektryka po roku /15000km zapłaciłem w ASO 486 zł.

    W XV analogiczny przegląd kosztuje prawie 1000 zł więcej.

    przegląd po 2 latach 25000km w M3 - 5400zł. W skład wchodzi zmaina oleju, świec i filtrów, tyle

  14. 44 minuty temu, radekk napisał:

    a ktoś kto ma elektryka może to potwierdzić, bo że koszty przeglądu będą niższe nie musi znaczyć że sam przegląd będzie tańszy. Nie zdziwiłbym się jakby niektóre marki koszt tych przeglądów miały na podobnym poziomie, albo nawet wyższy

    jakie przeglądy? W tesli masz zalecenie wymainy filtra kabinowego raz na rok, ale możesz robić to sam i nie tracisz gwarancji! Nie ma obowiązu pojawiania się w serwisie.

     

    3 godziny temu, niebieski708 napisał:

    A ładowarka potrafi przestać działać do tego czas ładowania

    instybutor się też psuje czasami. Nie słyszałem o pladze awarii ładowarek. Czas ładowania: dzisiaj jechałem 500km, ładowałem się 20 minut, ale to dlatego że jestem świerzy i się jeszcze boje dojeżdzać koło 0% do celu, wystarczyłoby ok 10 minut tak naprawdę. Serio to dużo?

     

    5 godzin temu, niebieski708 napisał:

    niedługo naładowanie elektryka będzie kosztowało tyle samo co auta spaliowego

    jak kWh będzie po 3 złote, to tak, koszt będzie podobny. Na dzisiaj masz ok 60 groszy w domu (taniej jeśli z pv) i ok 1,5-2 zł w trasie

     

    10 godzin temu, sambor napisał:

    Mnie od elektryków odrzuca:

    - mały zasięg

    - wysoka cena

    - cały czas niska trwałość akumulatorów i bardzo wysokie koszty ich wymiany

    - wąptliwe eko biorąc pod uwagę produkcję akumulatorów i metody wytwarzania prądu (zwłaszcza u nas)

    sorry ale zapodałeś cały festiwal stereotypów. Zasięg tesli 3 LR, realny to ok 450km, maksymalny nawet 550 (nie w testach, w realnej jeździe) TO w zupełności wystarcza do większości zastososowań. Przy odpowiedniej sieci łądowarek (kórej jeszcze w Polsce nie ma) nie potrzeba nic więcej.

    Cena jest wyższa niż aut spalinowych. Ale z 2 strony znajdź mi auto które ma okolice 3,3 do setki i 11.8 na ćwiartkę, i kosztuje ponizej 300k

    Baterie trakcyjne większosci aut elektrycznych na rynku dzisiaj ma 8 lat gwarancji. W najstarszych teslach nie trzeba wymieniać baterii z powodu zużycia, choć oczywiście awarie się zdarzają

    co do eko, jest wiele opracowań, i w każdym widać ze auta elektryczne są bardziej ekologiczne. Ale z 2 strony najbardziej ekologiczny jest pan Zdzich który nie ma prawka i wiecznie chodzi zaduty. Kupując auto spalinowe też się zastanawiasz czy pali 0,1 litra mniej, i czy fotele są z tkaniny z recyklingu? No nie, i nie ma sensu moim zdaniem take teoretyczne rozważanie co jest najlepsze

    12 godzin temu, Adi napisał:

    Takie moje przemyślenie. Większość z Was uważa że elektryki są be, bo ...właśnie są ciche. Nie ma basowego mruku na wydechu, to nie to.

    Dla mnie ten argument jest dokładnie odwrotny. Najlepsze w elektrykach, zaraz po ich sposobie oddawania mocy...i to jakiej ;) , jest cisza. Mieszkam w Centralnych rejonach Warszawy. Łeb mi pęka jak ta cała harda diesli i innych rusza. 

    Jestem od dziecka motomaniakiem, uwielbiam sport samochodowy, głośny wydech tam, nie ma sprawy, ale na co dzień? Po co te basy i "popcorn" .Takie pokazywanie ogona pawia.

    Latem odwiedziłem kilka miejscowości na Lazurowym Wybrzeżu. Wszystko było pięknie, ale męczył i zabijał to piękno hałas. Jestem przekonany, że za 10 lat będzie tam zwyczajnie przyjemniej.

    W mojej ocenie samochód elektryczny na co dzień i perełka z nutą nostalgii w garażu na specjalne okazje. To nasza przyszłość. 

    całkowicie się zgadzam, na codzień auta spalinowe są bez sensu. Mam na przykład M3 F80 i sprzedaje bo nie widzę tego auta za bardzo. Jest zbyt zwyczajne żeby było jakąś wielką atrakcją, a zbyt mocne żeby nim jeździć ot tak po mieście. Wole tłuc kilometry elektrykiem, a na weekendy kupić coś bardziej specjalnego. Tak naprawdę większość czasu jeździmy autem ot tak, praca, zakupy. Zwykłe auta typu moja firmowa avensis z dieslu i manualu, choć to dobre auto, wydaje się po prostu muzeum przy elektryku bez skrzyni biegów. Myśłę że takei auta trafią koniec końców na złom, ale sportowe czy egzotyczne będą nas cieszyć zawsze

  15. 7 godzin temu, rombu napisał:

    Tak samo z pojazdami elektrycznymi. Jak będą lepsze, tańsze, ekonomiczniejsze od spalinowych to ludzie je wybiorą.

    już są lepsze. Nie z punktu widznie maniaka "ekologii" bo sam mam dwa benzynowe V12, i jedno R6biturbo, więc z pozycji petrolheada, elektryki są lepsze, a jak zajmą się nimi firmy które mają pojęcie o sportowych autach jak M czy AMG, to wytrą podłogę spalinowcami. Nic nie daje takiego odejścia i kontroli jak elektryk, bezpośredniość napędu jest po prostu genialna. Nie są tańsze, ale to kwestia czasu, i to krótkiego, przewiduje się że najpóżniej w 2025 ceny sie wyrównają. Ekonomiczniejsze to już nawet nie trzeba wspominać. A gwałcenie zawsze było, to cześć rozwoju. Jak wchodziło euro 6 to niemcy też dopłacali do złomowania starszych aut, wcześniej też takei akcje w różnych krajach były, w Polsce też zresztą, nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta. Więc nie rozumiem bulwersu

    • Lajk 2
  16. 4 godziny temu, chojny napisał:

    Diesle wracają do łask. 

     

    Autobusy elektryczne zyskują na popularności w całej Europie. Nie tylko wożą pasażerów w ciszy i komforcie, ale też pozwalają przesunąć emisję spalin poza granicę miast. Przykład z Niemiec wskazuje jednak na pewną poważną wadę. Tylko w tym roku u naszych zachodnich sąsiadów spłonęło już 71 takich pojazdów.

     

     

    https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-diesle-wracaja-na-ulice-miast-to-efekt-serii-pozarow-elektry,nId,5591365

     

     

     

    podejrzewam że chodzi o cały czas niedopracowaną technologię ogniw na ciele stałym. Tam bateria przez cały czas musi być mocno podgrzewana, inaczej nie działa

  17. 35 minut temu, chojny napisał:

     

    No to teraz rozumiem!! Wszystko jasne!! W porównaniu do najgorszego samochodu w historii Skody, jakim Scala jest, szczególnie z silnikiem 1,0TSI, Camry faktycznie może się wydawać S-klasą. 

     

    Przepraszam, nie wiedziałem. 

     

    a tak swją drogą jakbym pracownikowi kazał jeździć scalą 1.0 to bym już musiał szukać nowego

    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...