A więc przyszła sobota, z powodu korona wirusa wszystko pozamykane, więc zmotywowałem się do przerobienia brakującego pedału gazu na wersję aluminiową.
W tym celu zakupiłem potencjometr gazu od Levorga, który jednak miał inny symbol.
Co ciekawe w wersji od Levorga, producent zabezpieczył się przed otwarciem obudowy, stosując nieodkręcaną śrubę. W XV jednak wszystkie śruby miały łeb na torx'a, więc udało się odkręcić.
Po odkręceniu ukazał się taki widok.
Początkowy pomysł jaki miałem, to że przełożę dźwignię pedału i możliwe, że zadziała. Trochę jednak się bałem tego wszystkiego rozmontowywać. Czytałem na necie, że niektórzy przekładają tylko tę pokrywę z czujnikami i wtyczką, ale to wymaga jeszcze dostosowania skrajnych napięć przez kalibrację ECU. Niby prosta czynność, wystarczy wyłączyć stacyjkę i ponownie włączyć i powinno banglać. Opis dotyczył jednak Imprezy 2008, a moja znajomość elektroniki jest dość niska więc porzuciłem i tą opcję.
Czytając też wasze porady i rekomendację, stwierdziłem że jakaś ingerencja w ten układ to jednak głupi pomysł.
Postanowiłem więc przełożyć aluminiową nakładkę pedała:
Po zdjęciu nakładki w pedale od Levorga ukazały się plastikowe wypustki, których wiadomo nie było w moim pedale. Trzeba je było jakoś odtworzyć. Pomysł podsunął mi @Tomasz_555 z gumą Gecko. Wyciąłem kształt odpowiadający pedałowi i próbowałem zmontować z powrotem, ale okazało się, że to się nie uda - guma była dość gruba i nie dało się zacisnąć aluminiowych wypustek.
Zacząłem zastanawiać się co mógłbym innego użyć. I tu, przeglądając rzeczy, które miałem w komórce, wpadłem na pomysł, aby zastosować dętkę rowerową. Idealnie do tego nadaje się najtańsza dętka z Decathlonu 26 cali - jest odpowiednio gruba i nie ma szwów tak jak w cieniowanych dętkach typu "light weight". Wyciąłem więc z gumy kształt pedała. Pozostała kwestia jak zrobić odpowiednie wypustki. W tym celu wyciąłem z gumy dętki kółka odpowiedniej wielkości i podkleiłem je na taśmie piankowej od wewnątrz:
Teraz pozostała już kwestia zaciśnięcia aluminiowych wypustek na pedale gazu. Poszło w miarę ok, oprócz przedniego, który był bardzo cienki i niestety strzelił po odgięciu w drugą stronę. Jednak pozostałe wypustki tak mocno zacisnęły pedał, że nie widzę w tym problemu.
Finalnie prezentuję się to tak:
Myślę, że wygląda fajnie, nic nie gorzej niż z plastikowym wypustkami.
Teraz muszę tylko gdzieś znaleść podstopnicę i update pedałów będzie zakończony.