Skocz do zawartości

Licho

Użytkownik
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Licho

  1. Mam pytanie do Działu Technicznego. Będąc na wizycie serwisowej w ASO Zielona Góra, poprosiłem by mi nie przelali oleju, by wlali 4,5l i i resztę dali w osobnym pojemniku na ew. dolewki. Dostałem odp.. że ich mechanik jest po szkoleniach i poziom oleju w Subaru sprawdza się krótko po zatrzymaniu silnika i wtedy powinien być ok. Jeśli auto długo stoi to olej ścieka z różnych zakamarków i wtedy na bagnecie rzeczywiście jest za dużo. Czyli w normalnej pracy auta część oleju rozlewa się na zakamarki i nie bierze udziału w "smarowaniu". Jeśli na bagnecie po długim postoju jest ok. to podczas pracy może go zabraknąć np w zakrętach dla dobrego smarowania.

    I mam pytanie jak to jest w tych silnikach boxer, co jest poprawne, czy miarka na bagnecie czy litry oleju na fakturze?

  2. Dzisiaj przyjechałem do serwisu na przegląd i jedną z uwag zgłosiłem, że z ogrzewaniem coś nie tak, bo jak ustawię 20,0C i więcej to i tak temperatura się utrzymuje pow. 26C w kabinie, a jak zmniejszę na 19,5C to zaczyna wiać za zimno. W serwisie stwierdzili, że to najprawdopodobniej problem z klimą, bo nawet jak klima jest na przycisku wyłączona, to i tak w układzie regulacji temperatury auto załącza sobie klimę. Mechanik po oględzinach stwierdził nieszczelność w chłodnicy klimy - chłodnica do wymiany.

  3. W dniu 13.02.2020 o 23:26, Michał Krupa napisał:

     

    Nowsze systemy wentylacji z odzyskiem ciepła dość skutecznie potrafią schłodzić powietrze co eliminuje potrzebę instalowania klimatyzatorów. 

    Jeśli masz na myśli rekuperację to one są projektowane i budowane na przepływy ok.200m3/h. Aby schłodzić lub ogrzać potrzebujesz przepływów rzędu 1.000m3/h. Jak puścisz 1000m3/h w rekuperację przygotowaną do 200m3/h to będziesz miał gwizdy i szum, bo przekroje rur są za małe.

    Tak jak napiasał @markos007 rekuperacja to taka techniczna moda. Wiele było technicznych nowinek które przepadły na śmietniku historii, choćby azbest, czy ocieplenie elewacji styropianem klejonym na styk bez szczeliny wentylacyjnej = produkcja grzyba w ścianie bo wigoć nie odchodziła. Mam wątpliwošć do mody na rekuperację, Jeśli ktoś ma klimę i tylko chłodzi to wg producenta klimę należy wyczyścić w środku 1× w roku, jeśli klimę używa się do grzania i chłodzenia to czyścić w środku należy 2x w roku. I wracamy do modnej rekuperacji. Czyli jeśli nie zastosujemy filtrów to kurz, pył, zarodniki grzybów pokryją wnętrze naszych kanałów rekuperacji, a że zawsze wilgoć w powietrzu jest to wylęgarnia syfu gwarantowana jest, czyli po roku zamiast zdrowy dom mamy toksyczny dom. No dobrze a jeśli zastosujemy filtr. Filtr nigdy nie pochłania 100%, czyli osadzanie się syfu na wewnętrzny ściankach rur jest spowolnione i np toksyczne powietrze pojawi się później np po kilku latach, to gdy człowiek stanie się pacjentem zacznie zastanawiać dlaczego?. Na razie buduje się systemy rekuperacji, ale nikt nie jest przygotowany na ich czyszczenie wewnątrz. Nie ma żadnych wytycznych prawnych jak te czyszczenie ma wyglądać i w jakim standarcie ma być wykonane. Niektóre systemy rekuperacji to rury łączone na blachowkręty - powodzenia w czyszczeniu.

    Tak zastanawiam się jak taki rurarz rekuperacji wyczyścić, gdy ktoś skonstruuje robota co mechanicznie będzie czyścił i odkurzał to i tak 100% tym sposobem nie usunie powstałych tam pleśni i grzybów, pozostaje jakaś chemiczna dezynfekcja i pytanie przez ile dni dom nie będzie nadawał się do zamieszkania? Ktoš powie że ozon i termiczna dezynfekcja - to zabije ale nie usunie, to co pozostanie (martwa masa) staje się podkładką, pożywką dla kolejnych zarodników, coś jak gleba dla nasion. Tym sposobem można dezyfekować, ale kanały zarastać będą martwą materią.

    • Lajk 3
  4. Jak się moce nie sumują się, to gdzie idzie ta moc jak nie w koła? Jeśli oba silniki pracują pełną mocą czyli produkują 252KM a na koła idzie 150KM to co z resztą, grzeje olej w skrzyni CVT?, chyba że elektronika steruje tym tak że nie pozwoli z ubu silników dać w sumie więcej niż 150KM. Czy może jest inaczej, silnik el jest 120KM a sterownik pozwala na wydobycie z niego tylko 12KM, bo zastosowany akumulator nie pozwala na większe prądy rozładowania. Trochę nie trybię tej koncepcji dławienia mocy na elektryku.

  5. A klima gdzie będzie? Jak zamontujesz tak jak zasugerowano na czerwono, to cały parter jesteś wstanie teraz ogrzać (poza łazienkami) przy otwartych drzwiach do pomieszczeń i trochę na poddaszu podniesie temp.. Minus tej lokalizacji to stół z krzesłami. Siedząc w ciągu nawiewu klimy, po paru minutach odczuje się dyskomfort. Drugie, tam gdzie jest miejsce na klimę to i okna nie może być (chodzi mi o to by przy projektowaniu rozmieszczenia okien wziąć pod uwagę, gdzie będzie klima i co za tym idzie też jednostka zewnetrzna.

     

    A klima gdzie.jpg

  6. W dniu 4.02.2020 o 07:58, Karas napisał:

    Na alledrogo są oferty czujniczków zamienników które przychodzą już zaprogramowane do twojego auta. Warunek jeden trzeba szczytac ID czujnika który odmówił posłuszeństwa i im wysłac.

     

    Odgrzeję temat TPMS, mam pytanie czy jeśli w tym poprzednim czujniku wymieni się baterię i wstawi do innego koła czy to będzie działać - dwa czujniki z tym samym ID. Bo jeśli tak, to można sobie sprawić, by wszystkie czujniki miały ten sam ID i wtedy nie ma problemu z zamianą kół. Jeśli miało by się 8szt z tym samym ID, to bez problemowa wymiana była by kół zimowych na letnie.

    Nie chcę zadawać pytania do Działu Technicznego, bo oni to chyba tego forum nie znają

  7. 3 godziny temu, Karas napisał:

    Dlatego  pytam się jak to wyłączyć.

    1. Wyłączył to eddie_gt4 w nieutoryzowanym serwisie, który miał sprzęt do obsługi kompa Subaru. W oprogramowaniu do obsługi aut Subaru była funkcja do wyłączenia TPMS, co dziwne salony firmowe nie mają tej funkcji.

    2. Na forum USA było proste - z kawałka czarnej taśmy do izolacji przewodów wycinasz kwadracik ok. 1cm x 1cm i naklejasz w miejsce kontrolki TPMS. W czasie normalnej jazdy nie zauważasz taśmy, efekt jest taki, jakby tej kontrolki nigdy tam nie było.

    3. W internecie są materiały instruktażowe, jak taki czujnik teoretycznie nie rozbieralny, rozbierasz, wymieniasz baterię litową na nową np CR2032 składasz/sklejasz i montujesz ponownie na feldze i na kolejne 5lat :). Czyli przed czynnościami Identyfikujesz u wulkanizatora, który ma miernik do obsługi TPMS, który czujnik stracił zasilanie i on pomaga Tobie go wyciągnąć z felgi.

    4. SDprog tym nie zrobisz. W USA jest taki sprzęt jak ATEQ TPM QuickSet (dostępny na Amazon) - ale to tylko służy do wprowadzania nowych kodów czujników do kompa Subaru, czyli w domu możesz usobie sam zmienić opony zimowe na letnie, do kompa auta wpiszesz nowe ID czujników, ale tym nie wyłączysz systemu TPMS w aucie.

    5. Jeśli zidentyfikujesz, który czujnik Tobie padł, to jak opisano w pkt-3 wydobywasz czujnik z fegi, do auta montujesz koło bez czujnika. Czujnik przekazujesz do znajomego elektryka, by ten czujnik rozebrał (zwarł styk włącznika odśrodkowego, zmodyfikował aby cały czas podawał sygnał, że ciśnienie jest ok) i przerobił by startował z napięcia pow 13V  lub z 12V  po uruchomieniu silnika i montujesz to na stale aucie w bagażniku lub komorze silnika podpięty do instalacji 12V. Gdy uruchomisz auto, napięcie 12V jest podawane na "kabinowy" czujnik TPMS i anteny auta odbierają info, że wszystko jest ok. Nie szukałem w necie czy może już takie gotowe działające atrapy są oferowane w sprzedaży.

    • Lajk 2
  8. 4 godziny temu, bdb napisał:

    ponieważ już 2 lata mam gotową instalację wtrysku wody do dolotu

    To poproszę o Twoje spostrzeżenia, opinie na temat tej technologii. Jak to się spisuje w trakcie użytkowania. Jakie są faktycznie uzyski....

  9. Zaskoczyło mnie, że Peugeota można odpalić z całkowicie rozładowanym akumulatorem https://www.youtube.com/watch?v=awqVjQ0WW7Y

    i komentarz internauty:

    Peugeot 508 jest wyposażony w system start/stop a ten posiada w swoim układzie superkondensator - dlatego udało ci się odpalić przy całkowicie rozładowanym akumulatorze ponieważ z tych resztek energii które były w akumulatorze auto naładowało superkondenator (albo był on naładowany wcześniej po użytkowaniu i nie rozładowany) i odpaliłeś z energii zgromadzonej w superkondensatorze.  Przykład tego rozwiązania masz tutaj jak to wygląda. https://bartebben.com/maatwerk/bartebben.com/modules/catalogus/10110/10110_2g0ggjm6.jpg

    Okazuje się, że VAG i Audi zaczynają też to stosować, a japońska myśl techniczna?

  10. 9 godzin temu, Adi napisał:

    Czy wszystkie puszczone petardy, wydobyły z siebie tyle szkodliwych substancji...

    Kiedyś jak chodziłem do szkoły to na chemii była nauka o tych sztucznych ogniach, proch prochem, ale kolory to uzyskuje się dzięki takim pierwiastkom jak bar, stront i inne, czyli dziś uznanych za mocno toksyczne i może w tym jest problem. Nie wiem jak jest teraz, czy technologicznie jest zmienione, czy nafal syf jest wystrzeliwany w powietrze

    • Lajk 2
  11. Po zapoznaniu się z instrukcją obsługi nowej Skody, w dziale o START/STOP było podane, że układ StartStop nie zadziała, jeśli będzie podłączone jakiekolwiek obciążenie do gniazda zasilania przyczepki.  Mam pytanie czy w Subaru to kryterium też występuje.

    Rozumiem, że gniazdo zasilania przyczepki to tylko zrównoleglona instalacja ze światłami pozycyjnymi/stop/kierunkowskazami i wystarczy w jeden z obwodów wpiąć niewielką rezystancje (opornik) by komputer auta wykrywał, że jest coś wpięte w gniazdo zasilania przyczepki i tym samym trwale wyłączy układ StartStop. Czy w Subaru też to zadziała? Czy bez marnowania czasu na eksperymenty, można otrzymać gotową odpowiedź, jaka wartość tego minimalnego dodatkowego obciążenia np na światłach Stop sprawi, że komputer stwierdzi, że jest coś wpięte w gniazdo zasilania przyczepki i wyłączy trwale układ StartStop.

     

     

  12. Nie wiem jak w wersji 2010, ale w wersji 2016 było już opisywane, wystarczy z czarnej taśmy do izolacji przewodów wyciąć kwadracik ok 1cm x 1cm i nakleić w miejsce świecącej się kontrolki, efekt taki, że jakby tej kontrolki TPMS nigdy tam nie było.

    • Haha 2
  13. Jest zagrożenie takie, że przy żarówkach 80W możesz nie zauważyć by świeciły zauważalnie lepiej niż 55W. Przyczyną mogą być większe spadki napięć na przewodach spowodowane większym obciążeniem. Czyli na żarówce 80W będzie niższe napięcie niż na żarówce 55W. Za to żywotność 80W będzie dłuższa, bo będą pracowały przy niższym napięciu niż te 55W.

  14. Ja unikam paczkomatów i wybieram inne formy. Jak przyszła przesyłka do paczkomatu i nie mogłem jej podjąć chyba przez dwa dni, to jak pojawiłem się pod paczkomatem, okazało się, że już jej tam nie ma i do odbioru jest w siedzibie firmy, kilkanaście km na peryferiach miasta, tam wszyscy zabiegani, oczekiwanie na obsługę, potem okazało się, że kurier przyjechał na bazę ale nie zostawił przesyłek z paczkomatów, czyli kolejna wizyta w innym dniu w siedzibie InPost - koszmar, nigdy więcej.

  15. Naście lat temu były dostępne żarówki 100W i takie wstawiłem do Forda Sierra, ale spadki napięć na przewodzie były tak duże, że od przekaźnika do każdego reflektora dołożyłem równolegle 1,5mm2 miedzi. Kilka lat to jeździło i problemów nie było. Kuba_Don a jakie masz napięcie na żarówce 80W przy standardowej instalacji elektrycznej?

     

  16. Jest to problem słabego styku. Wysoka temperatura żarówki sprawia, że ta temperatura jest na jej stykach a to sprawia, że jest przyspieszone zjawisko utleniania, gdy się bardziej utlenia, tym rezystancja przejścia (gniazdo-żarówka) wzrasta a jak rezystancja wzrasta to zaczyna się bardziej grzać. Gdy się mocniej grzeje, tym szybciej się utlenia, wzrost temperatury sprawia że siła sprężysta zacisku  wtyczki spada, co przyspiesza dalszą degradację, czyli wzrost temperatury. Gdy obudowa wtyczki się przetopiła, to styki to złom, praktycznie bez szans na regenerację. Tak to jest z żarówkami po kilku/kilkunastach latach użytkowania - tylko wymienić wtyczkę lub wymienić zacisk sprężysty na nowy.

  17. Chłopaki z telekomunikacji, teraz z Orange opowiadali taki przypadek, że był ich kabel doziemny przebiegający pod linią 400kV i nanosiły się straszne zakłócenia, pomiary kabla nic nie dały, wszystko ok, wymiana też nie pomogła. Dopiero zgłoszenie do energetyki, przyjechali sprawdzili i okazało się, że był izolator na linii pęknięty i był upływ prądu do ziemi i dlatego były zakłócenia. Gdy taki upływ związany jest z lokalnym iskrzeniem, to poziom zakłóceń elektromagnetycznych może być wysoki, czyli jest to lokalna radiostacja.

  18. W dniu 3.10.2019 o 18:30, Michał Guz napisał:

    Takie uszkodzenie możesz nawet sam naprawić, zestawy do tego kosztują 60-100zł. U wulkanizatora najpewniej za reperacje zapłacisz trzy dychy.

     

    Już o tym pisałem, jaką miałem przygodę. Opona naprawiona na sznurek, bez zawulkanizowanej łatki po stronie wewnętrznej. Sto kilkadziesiąt km/h na drodze expresowej i słychać wystrzał, była to tylna opona, po prostu sznurek jak korek od szampana odleciał w niebyt. Nie był to mój samochód, jechałem jako pasażer.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...