Skocz do zawartości

pavca

Użytkownik
  • Postów

    172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pavca

  1. Jak szukałem dla siebie autka, to od razu wiedziałem że będzie to przed lift :)  Można powiedzieć że nie jest najładniejszy, ale nikt nie odmówi mu charakteru :)

    Ponadto to przedstawiciel samochodów z roczników 2000 + które oferowały dobre, sprawdzone i jeszcze nie tak skomplikowane rozwiązania techniczne, aczkolwiek dające poczucie komfortu.

    Następna generacja aut to wszechobecna unifikacja, faszerowanie elektroniką i rozwiązaniami z którymi poradzi sobie tylko autoryzowany serwis.

    Myślę że za kilka lat podobnie jak SF będzie SG w wersji przed lift bardzo poszukiwanym youngtimer-em

     

  2. W dniu 28.11.2017 o 12:36, AdaSch napisał:

    a po liku stukach już nie poziomował ale włączała się funkcja amortyzacji,

     

    Mam podobnie. Funkcja amortyzacji nadal działa, ale z dnia na dzień stracił funkcję poziomowania :(

     

    W dniu 28.11.2017 o 12:36, AdaSch napisał:

    Spece od regeneracji powiedzieli, że one mają nie dopasowane materiały do obciążeń

     

    Doszedłem do tego samego wniosku. Jak masz z tyłu dużą butlę z gazem i jeszcze dodatkowy bagaż to dni SLS-a są policzone :(

  3. 13 godzin temu, AdaSch napisał:

    wg oficjalnych danych 350kg na amorek sls

     

    Ładowność ładownością, a rozmieszczenie ładunku to inna sprawa. Podawana ładowność w większości jest rozłożona na dwie osie.

    To co załadujemy do bagażnika to niestety przyjmuje tylko tylna ośka. Jeśli jeździmy z dużą butlą gazową to na tylną oś przy pełnym

    baku gazu mamy dodatkowo ok 50-60 kg i pewnie stąd się bierze ich krótka żywotność :(

    Dlatego ja zwolennik SLS-ów pomału przymierzam się do wymiany na zwykłe :)

  4. 13 minut temu, vonda napisał:

    2 osoby + jakieś 400 kg + paleta pod sam dach ;-)

     

    O widzę że z prostego pytania o ładowność robi się konkurs "kto zapakował więcej" :)

     

    14 minut temu, vonda napisał:

    przejechałem pod kątem i poczułem jak "buda" się rusza (może jednak warto dodatkowe rozpórki ?). Poza tym żadnych negatywnych objawów

     

    Te negatywne objawy wyjdą po latach w postaci korozji, trzeszczenia plastików, padających łożysk itp.

    A przy sprzedaży wystarczy dodać tekst "używany przez kobietę", "nie śmigany w terenie", "użytkowany sporadycznie, rekreacyjnie" :)

     

  5. 10 godzin temu, vonda napisał:

    Z dowodu by wynikało, że 525 kg wszystko łącznie

     

    Dziwne, czyżby między X a XT była tak duża różnica w ładowności ? U mnie w X to 400 kg.  Dziwi mnie też troszkę masa własna mojego pojazdu wynosząca 1484 kg ? Czyżby była to już masa z butlą gazową i paliwem na full ?

  6. 51 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

    Ale jest oryginalna Saint Gobain. Oczywiście, że dealer na tym przyciął przynajmniej 1000 zł.

     

    Dobrze powiedziane "przyciął" bo w InterCars-ie kosztuje ona 730 zł przed rabatem. A jako ciekawostkę podam że szyby Saint Gobain produkowane są w Chinach.

    Należy pamiętać też że szyby samochodowe są certyfikowane i te ekstremalnie kiepskie na nasz rynek, jak i na rynek Unii Europejskiej raczej nie trafiają.

     

    57 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

    Chodzi mi jedynie o to, że JA OSOBIŚCIE raczej kupiłbym szybę pochodzącą od jakiegoś sprawdzonego producenta.

     

    To tak jak ja, też bym sprawdził opinię o producencie i produkcie :)

     

    • Super! 1
    • Lajk 1
  7. 20 minut temu, Teodor84 napisał:

    Czeka mnie wymiana przedniej szyby i zastanawiam się jaka jest różnica pomiędzy oryginałem i zamiennikiem. Znalazłem coś takiego. Czy ktoś z was miał może z tym styczność? http://allegro.pl/szyba-przednia-subaru-forester-iii-ogrzewana-08-13-i6442879717.html

     

    W większości przypadków różnica między "oryginałem" a "zamiennikiem" wygląda tak:

     

    ORYGINAŁ                                                     ZAMIENNIK

    - koszt produkcji - 150 zł                         - koszt produkcji - 150 zł 

    - koszt dystrybucji 100 zł                        - koszt dystrybucji 100 zł

    - opłata za napis "orginal" - 200 zł         - opłata za napis "zamiennik" - 0 zł

    ------------------------------------------------------      -----------------------------------------------------------

    suma                      450 zł                           suma                      250 zł

     

    Napisałem w większości, co oznacza że zawsze możemy trafić na ekstremalny "szajs" :(  Niech sprzedający poda ci nazwę marki, producenta i wtedy pogrzeb w internecie. Jeśli dają rozsądną gwarancję to ja bym się nie wahał. No ale ja jestem fanem klubu "dobry zamiennik, nie jest zły" i przeciwnikiem klubu "orgynal zawsze jest lepszy" :)

     

     

    • Super! 1
  8. 22 godziny temu, Daniel Janus napisał:

     

    @pavca naprawdę da się przyzwyczaić do czarnego. Po 10 miesiącach użytkowania zaczyna mi się nawet podobać.

     

    image.thumb.jpeg.30677fe80011efa3523a611336324463.jpeg

     

    Przydała by się jeszcze jakaś ramka żeby  zakryć tą szparę wokół radia :( Ciekawe czy można kupić ramkę maskującą do Forestera II ?

  9. Dnia 1.10.2017 o 19:44, Contor napisał:

    Co może być przyczyną lekkiego szarpania podczas zmiany biegów, objawy wyglądają tak jak bym nie potrafił biegów zmieniać, a przecież potrafię.

     

    Też mam czasami wrażenie że sprzęgło żyje własnym życiem :( Raz łapie od dołu, a raz pod koniec wyciskania. Pewno przy wymianie się przekonam dlaczego :)

     

  10. Słuchając muzyki z CD radio powinno buforować kilka sekund "do przodu" żeby nie było takiego efektu na wybojach i dziurach. Niestety lata użytkowania, zużycie mechanizmu, lasera - to wszystko "do kupy" powoduje że radyjko staje się wrażliwe na wszelkiego rodzaju drgania. Nie bez znaczenia jest też jakość płyty i amortyzatorów :)

  11. My ułani rzadko kupujemy samochód rozumem :) Chcemy ten, a nie inny i argumenty o serwisie, usterkach czy kosztach są na bardzo dalekim planie. Dopiero zakup i użytkowanie weryfikuje nasz pogląd na markę lub model :)

    Ja po mojej rocznej przygodzie z Forester-em mogę powiedzieć że szybko z niego nie zrezygnuję. Dawno nie miałem autka które dawało tyle frajdy z jazdy, pewności po zjeździe z asfaltu i było tak uniwersalne. Na dzień dzisiejszy nie odczuwam żeby koszta użytkowania były jakoś szczególnie większe, niż innych aut które miałem.

    • Lajk 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...