Auto w wersji GT przestało byc produkowane prawie 10 lat temu. Trzymanie części , wiedząc , że 90% takich przywożonych do Polski aut naprawiana jest z części ze szrotu , byłoby ze strony finansującego taki magazyn sporym ryzykiem.... :wink:
AK
Panie Andrzeju - zapraszam do przetestowania systemu logistycznego Toyoty Poprzednio jeździłem Celicą starszą od mojego obecnego GTka - i po identycznej przygodzie jak autor tematu na wszystkie części czekałem 3 dni.
Nie mówiąc o tym, że przy okazji wymieniłem tylne lampy na JDMowe, których bynajmniej nie trzeba było sciągać z Japonii. Mając numery katalogowe wystarczyło uświadomić miłego Pana w serwisie, żeby skorzystał z innego katalogu i przyszły razem ze wszystkim
I tym sposobem Toyota tylko na mojej szkodzie zarobiła kilka tysięcy - a gdybym miał czekać 3 miesiące napewno zarobiłby szrot.