ostatnio z zona doszlismy do wniosku, ze coraz trudniej kupic (a przynajmniej w Warszawie) dobry chleb. wiekszosc ma jakies dodatki, spulchnicze itp swinstwa. postanowilismy, ze bedziemy sami piec chleb na zakwasie, ale okazalo sie, ze w kraju zboza bardzo trudno kupic dobre zytnie maki! w sklepach tylko przenne typy 450, 500 i 550! a jak juz sie znajdzie gdzies kilka typow zytnich to kosztuja miedzy 5 a 10 zl za kg. ale przyznam szczerze, ze warto wydac te pare zlotych wiecej, zeby samemu upiec chleb. w tamtym tygodniu jak upieklismy kilka bochenkow to po 5 dniach nadal chleb jest miekki, a nie tak jak kupny, ktory po 2 dniach jest twardy!