Skocz do zawartości

jurass

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Skąd
    Giżycko/Wa-wa

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia jurass

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. jurass

    Pozdrawiamy sie :)

    Dzięki Aso. Na szczęście obyło się tym razem bez mandatu. Zwaliłem winę na ciebie, że mnie mocno naciskałeś i nie miałem innego wyjścia. . ( 86km było na suszarce) Na piwko ja zapraszam do siebie do "Czarnej Perły" w Giżu.
  2. Dzisiaj to mnie gościu rozbił. Jechałem do Wawy i zajechałem na stacje benzynową na której zawsze sprawdzam stan ciśnienia w oponach ( w Giżu nie ma chyba porządnego kompresora tzn końcówki takiej okrągłej ze wskazówką). Oczywiście musiałem wejść do środka i poprosić o tę końcówkę, bo boją się że ukradną. gdy pompowałem pracownik stacji cały czas uważnie mi się przyglądał. oczywiście poszedłem zwrócić końcówkę i nagle pracownik stacji wydusił z siebie,jednym dechem, słowa ( widocznie nosił się z tym pytanim od dawna bo był zdenerwowany): "A CO TO JEST ZA SAMOCHÓD Z TAKIMI GWIAZDKAMI' - SUBARU - AAAAAAA koniec opowieści
  3. jurass

    Cos nie teges

    ALe to nie był parking z wyznaczonymi prywatnymi miejscami, tylko taki jak na osiedlach w małych miastach( bo to w małym mieście się zdażyło) Taki placyk do ogólnego korzystania :razz: to były na pewno jajka przynajmniej tak samkowały :shock:
  4. jurass

    Cos nie teges

    to wystarczy karteczkę zostawić lub coś w tym rodzaju. Bydło straszne. Na szczęście długo tam nie pomieszkam.
  5. jurass

    Cos nie teges

    Po przeprowadzce, po pierwszej nocy na nowym osiedlu, samochód był cały obrzucany jajkami- umyłem Ostatnio zauważyłem że antena stała się niewidzialna ( Na cholere komu antena od samochodu, którego nie ma innego w okolicy i nawet spieniężyć jej nie można) CZŁOWIEKI SĄ PASKUDNE :sad: :sad:
  6. No właśnie a'propos ISR, gdy odbierałem auto z salonu to okazałao się, że nie działa i żebym w wolnej chwili wpadł do serwisu, dotychczas niestety nie miałem wolnej chwili i dalej nie działa. :razz: Inżynierowie z fuji hevy ind. przewidzieli każdą ewentualność w naszym wszechstronnym aucie :razz: :razz:
  7. Jeżeli chodzi o spalanie to trzeba będzie chyba zadać pytanie do działu technicznego. I tak zrobię. A jeszcze co do samego samochodu to: 1.czasami sam się włącza alarm np. o 3 w nocy i sam się wyłącza po kilku chwilach, 2.czasem przy otwieraniu samochodu alarm robi takie kłi kłi kłłi, ale z reguły nie i wiem że nie powinien, Nie wziąłeś pod uwagę naszych forysiowych aerodynamicznych-inaczej lusterek
  8. jurass

    Pozdrawiamy sie :)

    A ja podrawiam srebrnego... "reno megan", który najpierw próbował nie dać się wyprzedzić, a póżniej... mrugał długimi. Może ktoś z forum?? Między kolnem a piszem w niedziele ok 21.00 Albo ktoś nie lubi subaru.
  9. Pierwszy raz przy przy przebiegu ok 13tyś drugi raz 14,5 tyś Przy czym najśmieszniejsze jest to, że drugi raz stało się to podczas jazdy, co prawda mało intensywnej, ale w trasie. Wcześniej kilkakrotnie zapalała się kontolka filtra, ale zawsze gasła po przejechaniu odcinka w trasie( wg. instrukcji i poleceń serwisu) Co do spalania, to ciekawi mnie jak mają inni w praktyce, :shock: ja ŚREDNIO ok 9- 10 litrów. :shock:
  10. Ja zrobiłem już 15 tyś. i mam mieszane uczucia. 1. Po tygodniu urwała się dziwignia do przesuwania fotela pasażera. 2. Oparcie tylnej kanapy lata, wychodzą z niej te "guziki" do zmiany nachylenia oparcia. 3. samochód znosi na lewo. 4. ciężko domknąć tylną klapę ( czasem kilkakrotnie tzeba walnąć). 5.Tylne lampy często są zaparowane. 6.Po przełączeniu nawiewu nawet kilka sekund trwa zanim się przestawi i zacznie dmuchać tam gdzie chcę. 7. TO samo co pisał nietoperz77- ciązko ustawić odpowiednią temperaturę (wszystko odbywa się z dużym opóżnieniem, o ile wogóle się odbywa ) 8. Czasem słychać jakieś stuki z zawieszenia, ale nie mam pojęcia co to jest( wrażenie takie jakby do opony przyczepił się jakiś kamień) 9.Cały czas nie miałem pojęcia jak zapiąć środkowy pas z tyłu dopiero ostatnio chłopaki na grójeckiej mnie uświadomili :grin: dzięki 10.O audio nie będę pisał- inni pisali :razz: 11.Mała regulacja ustawienia kierownicy. 12.Auto posiada wiele innych niedużych ale strasznie irytujących szczegółów. 13.Czasem tak pada słońce że ni cholery nie widać napisów na wyświetlaczu od radia. Co do wrażeń z jazdy: Na trasie generalnie jest spoko ( zależy czego ktoś oczekuje od suva na trasie) do się szybko jechać i zachowuje się stabilnie) przy krótkich nierównościach ( dziury,wyboje)jednak przy większych strasznie buja. tak samo przy wyjściu z zakrętów pokonywanych szybko zachowuje się mało przewidywalnie i buja. Bardzo dobrze radzi sobie z jazdą z przyczepą ( bardzo stabilnie, i wogóle nie czuć że się ją ciągnie. kilka razy przypomniałem sobie, że ciągnę 3 metrową obładowną przyczepę przy 170km/h Na krętych drogach naprawdę sprawia wrażenie mało przewidywalnego, właśnie przez sposób pracy zawieszenia. Kilkakrotnie prawie sam się zrzygałem w czasie dynamicznej jazdy po krętych mazurskich drogach. Jest generalnie spoko ale spodziewałem się więcej. W terenie mi się podoba, ok. ale to subiektywne odczucie laika terenowego. Pozwala na szybką jazdę na leśnych drogach z dziurami, super radzi sobie ze śniegiem( ciągnąłem bez problemów ciężką przyczepę pod górę na dwódziesto centymetrowym śniegu, poza drogą). Przebijał się też przez zaspy śnieżne, które sięgały mu do reflektorów i miały długość ok 3 do 5 metrów. Co prawda śnieg był sypki, nawiany ale frajda niesamowita.( w jedną wiechałem za wolno i stanąłem. musiałem wyjść przez okno żeby odarnąć śnieg. :cool: Przez kilka dni miałem wrażenie, że na kierownicy są jakieś luzy ale samo przeszło. I na koniec najgorsze: 1. jadę sobie normalnie miastem, aż tu nagle zapala się kontrolka filtra cząstek stałych. Ok. przejadę się w trasie przejdzie. ALe nie, zaraz zapala się kontrolka serwisowa i od esp. dzwonię do serwisu. kazali się dłużej przejechać. To także nie pomogło. pojechałem więc do serwisu. dowiedziałem się że auto ma jakieś niewłaściwe oprogramowanie, skasowali te błędy i ok. Za tydzień historia się powtarza, znowu jadę do serwisu, tego właściwego oprogramowania ciągle nie ma, skończyło się na skasowaniu błędów. I czekam, aż znowu się zapalą ( przy okazji auto staje się strasznie mulaste). spalanie: wg komputera ok 6,5- 8,0 l. realnie co 530- 650 km tankuję 50-55 l paliwa. Koszmar. I nie chodzi mi o samą ilość, co o różnice między deklaracjami producenta, wskazaniami komputera i realnym spalaniem. choćbym nie wiem jak delikatnie w trasie nie jechał to i tak mniej jak 7 litrów nie spali( testowane wielokrotnie w trasie i na mieście) Co do zalet to przede wszystkim wygodnie z tyłu, wygodna obsługa lewarka zmiany biegów (jest we właściwym miejscu i dobrze współgra z podłokiernikiem :cool: ). Ogólnie mam mieszane uczucia, jak już pisałem na wstępie. Zależy od nastroju czasem jak go widze to mnie wkurza i irytuje ( głównie za te szczegóły i dfp) ale jak spojrze na jego linie boczną to od razu mi przechodzi> niewątpliwie z boku to najpiękniejszy SUV. I jak siędzę sobie wysoko w środku i patrzę na ten zarąbisty wlot na masce to sama paszcza się uśmiecha. Szczególnie jak ktoś przed tobą zaczyna się peszyć jak spojrzy w lusterko nie kupiłbym go więcej na 98 %. kupiłbym za to na 100 % 2.5 xt
  11. Czy te wartości to wskazania komputera czy realne mierzone na podastawie tankowania. U mnie komputer zaniża o ok 30 -40% pokazuje . średnio 6,8, a tankuje co 550 kilometrów 50 kilka litrów. Czyli wychodzi średnio 10 litrów. I tak od początku do teraz, a przejechane mam 7500 tyś. Może mój foryś jest jakiś wybrakowany.
  12. jurass

    ile wam pali ?

    Faktycznie, wygląda mało prawdopodobnie, ale tyle pokazywał komputer. Jakie było faktyczne spalanie nie wiem, pewnie o 40 % większe :sad:
  13. jurass

    ile wam pali ?

    Najmniejsze spalanie, jakie mi pokazywał to 4,2 l/100km na odcinku z Tłuszcza na Żwirki i Wigury (przez Wołomin). jadąc do 90/h . Wiatrak- właśnie pluję sobie w brodę i noszę się ze zmianą
  14. Co do pozdrawiania poprzez machanie: Od niedzieli do wtorku zrobiłem po Wawie 400km nowym forkiem. W tym czasie minąłem dokładnie 13 (specjalnie liczyłem) samochodów marki SUBARU (forestery, legacy i imprezy). Machałem do każdego i ani razu nikt mi nie odpowiedział. NIKT MNIE NIE LUBI
  15. Rzeczywiscie, ciężko znaleźć buraka za fajerą subaraka . Niestety, coraz częściej. Jeszcze trzy lata temu gdy nie miałem swojego subaraka, zawsze jak się widziało kogoś na parkingu czy stacji benzynowej, można było podejść zagadać ( raz nawet miły pan, spotkany przypadkowo w Giżycku, dał mi się przejechać swoim nowym forysiem xt w automacie). Teraz to strach podejść i zagadać, nie wiadomo na kogo się trafi, a coraz częściej styl ubioru oraz budowa ciała kierowców i pasażerów, ostrzega przed przed próbą nawiązania kontaktu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...