jkarp
-
Postów
302 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez jkarp
-
-
O samochodach- 2
-
W DR mam współwłasność, mandat na pół. Zatem wpisuje sobie jeszcze kilku to już w ogóle koszty podzielimy
Nie nie, wystarczy że jesteś w części właścicielem, ale mandat nie do podziału -
Manicure za kierownicą już widziałem , teraz pora na pedicure w większym korku...
-
Ależ chyba jasne że nie chodzi o sytuacje, kiedy kierowca prowadzi samochód firmy, kombajn, autobus mpk.
Mandat od wartości auta ale oczywiście kiedy jest własnością kierowcy, żony Inne przypadki indywidualnie.
- 1
-
Może to niezrozumiałe dla niektórych, ale podzielam zdanie sędziego z cytowanego wyroku. Stojąc przed szlabanami , na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, czy w korku jestem uczestnikiem ruchu. Zjeżdżając na pobocze i odbierając telefon nie popełniam wykroczenia, bo pomimo faktu, że pobocze jest częścią drogi, to dopiero wjazd na jezdnię jest włączeniem się do ruchu.
To jest jasne i logiczne -
Siedzisz w ruchu (nie kiosku). Zdrowa aktywność fizyczna.
Stojąc na siedząco na czerwonym jesteś uczestnikiem ruchu drogowego, jesteś w ruchu drogowym. -
Na A4 (pomiędzy Niemodlinem a Dębicą) bardzo często spotykam auta ze słowackimi tablicami. Jak poznać, że w aucie jedzie Polak? I jak się takie tablice organizuje? Bo żeby zarejestrować auto w CZ, to trzeba albo mieć potwierdzony pobyt w Czechach (czyli mieszkać ponad 6 miesięcy) albo (tutaj się tylko domyślam) prowadzić działalność gospodarczą.
Tak właśnie, firmy taniej działają na Słowacji. To firmowe auta. Od pewnego czasu się dziwilem czemu tak nagle szybkich Słowaków przybyło -
Mało to razy zdarza się, że pojazd _nie jedzie_ stoi choć jest w ruchu, bo kierowca się rozpisał na komórce i zielonego nie zauważył ?
-
No tak mandat od wartości samochodu też może dobry pomysł. I rodacy kozacy w suvach na slowackich tablicach by się uspokoili.
-
No fakt, i to jeszcze inwalidzi w Audi q7
-
Przylapany na jeździe bez prawa jazdy po raz drugi powinien oddawać samochód w depozyt.
Zaś co do wysokości mandatu - np. w Norwegii jest uzależniony od wysokości zarobków. -
-
@blejzu najpierw wydawalo się, że kierowca który wjechał na czerwonym był sobie winien swej śmierci, rzekomo oczywiste. A jednak jak widać gdyby nie szaleństwo to nie byłoby tragedii.
W ogóle ciąg Puławskiej i Al.Niepodległości to lubią szaleńcy -
A propos interpretacji i zdrowego rozsądku i logjki: Parę lat temu na Puławskiej w Warszawie kierowca wyjechał z bocznej uliczki już na czerwonym, przez co został zmiazdzony przez jadący Puławska samochód.
Tylko sąd uznał, że winnym wypadku jest nie kierowca, który nie zdążył, lecz ten jadący Puławska - ponieważ jechał z prędkością ok. 160 km/godz.
I mnie się takie rozstrzygnięcie podoba.
-
Fakt, że ktoś uznał że trzeba zakreślić czerwonym kółkiem coś tak oczywistego, przeraża mnie jeszcze bardziej.
To redaktor z demotywatorow. Łopatolog- 1
-
-
I x-t3 też ma efekt akwareli w szczegółach... Ech
-
Pewnie kierowca uważa, że to miś panda- 2
-
Kiedyś padał deszcz, potem już lało, ale widoczność była dobra, jadę sobie gładko jadę, wyprzedzam... I spojrzałem na licznik: 180 km/h. Myślałem że się zes.. ram. Powolutku gaz odpuścilem gdy sobie zdałem sprawę z sytuacji. Uważam że to za dużo przy takich warunkach.
-
Ja myślę że zaslanianie się obcymi tablicami, jakby podszywanie sie, daje poczucie jakiejś anonimowości, czy przenoszenia winy na innego.
-
Niech cię tablice nie zmylą, to "nasi" a auta są na słowackich lub czeskich blatach z uwagi na "optymalizację" podatkową
Oj faktycznie.
A i zdziwily mnie zwyklejsze auta, jak octavia, na czeskich numerach beztrosko skaczące po ciągłych liniach. Miałem Czechów ogólnie za spokojnych kierowców tym bardziej nie u siebie.
A to takie numery... -
Ostatnio jeździłem trasą a4 Kraków - Katowice i zauważyłem straszne kozactwo SUVow na słowackich tablicach. Podjeżdża na zderzak, bo jedzie 180 a ja ze 140 akurat wyprzedzam tira i nie ma już jak uciec, albo pospieszaja oslepiaczami, chyba kilkanaście takich ostatnio spotkałem.
-
Albo raczej pies...
Czyli słusznie dostałby w twarz. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o d... -
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=351439599029939&id=326422601531639
Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, więc wrzucam tu. Dyscyplina podobno nazywa się destruction derby
A tu wersja dla inteligentnych. Łopatologiczne opisy demotywatorow mnie powalają. Nie wiem czy ta pupa to nie fotoszop.
Jak zabezpieczyć Forka XT (na gwarancji)
w Forester
Opublikowano
Ja mam schowany w aucie stary telefon na kartę, z aplikacją 'rodzinna' do śledzenia - life360. Dodatkowo podłączony i ładowany przez power bank. Gps i transmisja danych oczywiście włączona.
Przydaje się, kiedy nie wiem gdzie zaparkowalem
W apce można ustawić powiadomienia o wyjściu z ustalonej strefy.
Tmobile oferuje modem z GPS - Smart car czy cos, wpisane w obd2, ale to od razu widać.