O luzach myślałem jednak objawy nie do końca pasują, a do regulacji potrzebuje chociażby kawałka garażu. Dlatego na początku chcę wyeliminować wszystko inne, jutro się za to zabieram, i mam nadzieję, że jednak nie będzie targania motorowni ;-)
temat bujania zamknięty. Po wymianie rury dolotowej na nową, przeczyszczeniu i zabezpieczeniu wszystkich styków, sprawdzeniu każdego wężyka i włożeniu "home-made" restryktora do turbo wszystko wróciło do normy. Nic nie buja, auto zbiera się jak powinno i żadnych błędów nie wywala.