Skocz do zawartości

Christoph

Użytkownik
  • Postów

    1465
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Christoph

  1. Przed 2 miesiacami kupilem maly domowy zestaw do kawy - od Tchibo/Eduscho : Lapressa.
    IMG_0320.thumb.jpeg.7a01758a9de55754276640ff8f79fc37.jpeg

     

    W sklad zestawu wchodza: mlynek, ekspress, kolba, sitko x1 i x2 oraz akcesoria typu metalowy pojemnik na odpady, szczoteczka, lyzka do kawy, kubek do spieniania mleka, ubijak itp. 

    IMG_0318.thumb.jpeg.7342b2ca3989533aa4589e999d641e7d.jpeg

     

    Mlynek z 26 stopniami mielenia kawy, z wlasna waga, tarowaniem i mozliwoscia wyboru: ilosc kawy, ilosc gram lub mielenie bezposrednio do sitka lub szklanki wedle potrzeby:
    IMG_0319.thumb.jpeg.c3b9dd17a2a4527d97939b6db42d2a0b.jpeg
     

    Troche czasu zajelo ogarniecie maszyny i przyrzadzenie „zadowalajacej” kawy, ale z czasem i po wielu probach z roznymi opcjami udaje mi sie przyrzadzic na tyle dobra kawe, ze przestala mi smakowac ta z gastronomii i ta z automatu tez.


    IMG_0231.thumb.jpeg.72cfcbe0881044b589099141ef3e3a04.jpeg

     

    IMG_0232.thumb.jpeg.6fa3eb9009a19b3c8a7161b953e52e01.jpeg


    Jestem zadowolony. Nie sadzilem, ze taka mala, amatorska maszyna moze robic tak duza roznice w smaku kawy. 
     

     

  2. Problemem Mercedesa w EQA i EQB jest, ze sa to samochody zbudowane na platformie spalinowej - adaptacja. 
    Jesli juz nie maja wiekszej baterii/zasiegu, to niech przynajmniej sie szybciej laduja. Ale nawet tu 100-130 kW DC i do tego 7 kW - 11kW AC w aucie w cenie od € 50.000 tu juz bardzo slabo. 
     

    Mercedesy elektryczne i hybrydowe fajnie jezdza jako Mercedes, bo sa prawdziwymi Mercedesami. Ale jako auto elektryczne - hmm, tu trzeba byc juz dlugoletnim i bogatym fanem marki, zeby kupic cos, co sie szybko starzeje, spada z ceny, a do tego jeszcze strasznie powoli sie laduje. 

     

  3. Kwestia gustu. To tylko render. Mnie osobiscie bardziej sie podoba niz EQS i EQE - te dopiero maja dziwne proporcje.

     

    To pewnie przez wielki rozstaw osi, by pomiedzy zmiescic maksymalnie duza baterie oraz trzymanie sie bananowej linii nadwozia. Skutkuje to nieproporcjonalnie wielka kabina, stroma maska i mikroskopijnym bagaznikiem. 

    Dodatkowo w EQE otwiera sie tylko klapa jak w sedanie, co nie ulatwia zaladunku. Dziwi mnie to, bo w EQS otwiera sie klapa razem z tylnym oknem, o wiele praktyczniejsze. Ale cena dwukrotnie wyzsza niz EQE.
     

    4,94m (3120mm rozstaw osi) vs 5,22m (3210mm). Z boku widac roznice. 
     

    EQE wyglada, jakby ktos EQS ciezarowym w d… wjechal…

     

     

    IMG_0315.thumb.png.23772878ef07faa9e779807df15598c5.png

     

    IMG_0316.thumb.png.5869f59a2a41574b1b15a52d54d50393.png

     

    • Lajk 1
  4. 17 godzin temu, Blixten napisał(a):

    Strasznie przereklamowane te ajfony - jak padnie (a to już pewnie niedługo ;) ) to wrócę chyba do Samsunga :) 


    Wyglada na to, ze niektore firmy z Ameryki nie radza sobie z samymi kamerami ;) Bo Software i kompleksowosc produktow podobno jest the best :D

     

     

     

    12 godzin temu, Zyzol napisał(a):

    Problem w tym, że niektórzy producenci postanowili pokazać jak bardzo są hop siup do przodu, nowocześnie eko friendly, że narzucili sobie jeszcze bardziej rygorystyczne okresy od tych już ustalonych  (np ów Ford). Przy słabej ofercie i abstrakcyjnych cenach wszystko faktycznie zaczyna wyglądać śmiesznie.

     

    Marketing majacy na celu przytrzymanie klienta przy marce. Ale podobno, jak naprawde dobrze obiecasz, to nawet nie musisz dotrzymac :OO:.

     

    Co mi sie nie podoba wsrod europejskich marek/producentow? 
     

    - przespanie momentu, w ktorym nalezalo nie tylko myslec o przyszlosci, ale zaczac dzialac.

     

    - brak jakiejs wspolnej wizji i planu na przyszlosc oraz niemrawe poruszanie sie w takim kregu: euronormy-rozwiazania-alibi dla emisji flotowej-jestesmy duzi, wiec mamy czas. Niechec do rozwoju nowych technologii.

     

    - rozproszona produkcja komponentow, mnogosc dostawcow, czasochlonny transport i skomplikowana logistyka, a to wszystko wplywa na koszty produkcji, a wiec ostateczna cene na rynku. Mialo byc tanio i konkurencyjnie, a nie jest.

     

    - samochody elektryczne tradycyjnych marek sa zbyt drogie, w stosunku do tego, co oferuja: mala pojemnosc baterii, slaba moc ladowania, czyli maly zasieg i koniecznosc dlugich przerw na ladowanie, czyli slaba przydatnosc na dlugie trasy. 


    - skupienie sie na bogatych klientach (drogie luksusowe elektrozabawki) i odbiorcach flotowych (samochody firmowe, sluzbowe z ulgami podatkowymi) bazujac na dotacjach ekologicznych.

     

    - totalne zlekcewazenie w ofercie zwyklego Schmidta, Maiera czy Kowalskiego. Brak samochodow malych, praktycznych, przystepnych cenowo, ale z dobrymi parametrami, ktore moglyby zachecic do przesiadki na elektryka - szczegolnie tych robiacych po kilkadziesiat kilometrow do pracy.

     

    - brak wspolnej strategii odnosnie infrastruktury ladowania, standardow i taryf ladowania, pasywne podejscie do tematu i zdanie sie na zewnetrzne firmy, a w konsekwencji dopuszczenie do powstania „dzikiego zachodu” wsrod stacji ladowania. 


    - brak pomyslu na kompleksowe rozwiazania software’owe, brak kompatybilnosci miedzy generacjami modelowymi. To, co jest obecnie, to rozwiazania jednorazowe o krotkim czasie dzialania/wsparcia.
     

    Co mi sie podoba? 
    - rozwinieta siec serwisowa i szybka dostepnosc czesci zamiennych oraz obsluga bezposrednia w salonie. 
    Bo przywiazanie do marki i preferencje to zadna zaleta, a jedynie subiektywne postrzeganie. 
     

    Niestety musi dojsc do krachu na rynku. Liczenie na dotacje, cuda i ulgi - to jak opieranie sie na prognozie pogody. 
     

    Forsowanie luksusowych/drogich modeli to pomijanie 95% uzytkownikow, ktorzy potrzebuja normalnego, praktycznego auta na codzien i auta na wlasna kieszen. 

     

    Konkurencja z Chin nie spi. Wobec Tesli brakuje juz argumentow. 

     

  5. W dniu 17.05.2024 o 08:37, adamW202 napisał(a):

    Bardzo podobają mi się zagarki ze sferycznym szkłem, niestety są raczej dla ludzi o zupełnie innej niż ja percepcji noszenia ich na nadgarstku. Pewnie gdybym je stłukł to zorientowałbym się dopiero podczas sprawdzania czasu :(

     

    IMG_6370.thumb.jpeg.fb5152c0869d30735e525773c058e9ef.jpeg


    Ten egzemplarz ma akurat szklo szafirowe - z zaokraglonymi krawedziami - skomplikowana obrobka; niby jest trwalsze, nie rysuje sie, ale mimo warstwy antyrefleksyjnej rozprasza swiatlo na tyle, ze ciezko ten zegarek sfotografowac, przy sztucznym oswietleniu ciezko jest podziwiac detale na cyferblacie - permanentna blyskotka. 
    Ale to taki kompromis miedzy - retro i nowoczesnosc, 70’s-vibe, a praktycznoscia i trwaloscia na codzien. 
     

    W przypadku Atlantica Worldmaster Art Deco zastosowano prawie plaskie szklo szafirowe - stad latwiej odczytac detale na cyferblacie: 
    IMG_6701.thumb.jpeg.24ba9ccbcf30929d942bc974bc44b1ef.jpeg

     

    Minusem jest, ze szklo ma stozkowato zeszlifowane krawedzie. 


    Taka ciekawostka

    maly (szklo akrylowe) vs duzy (szafirowe). 

     

     

    Worldmaster 1978 - 37mm vs Worldmaster 2018 - 40mm: 

    IMG_6704.thumb.jpeg.d2bed8085fabf38569cf6ba6b0731b92.jpeg

     

    Conquest Heritage 40 mm vs Conquest Heritage 35 mm:

    IMG_6101.thumb.jpeg.53c91ea241e67e975ed78bf47dfb47bf.jpeg

    Moim zdaniem - w tego typu zegarkach nic nie przebije klimatu, jaki oddaje szklo akrylowe. 

    Tak, rysuje sie, ale drobne rysy daje sie bardzo latwo spolerowac, a koszt samego szkielka jest niewielki. 
    Akrylowe szklo przepuszcza prawie cale swiatlo bez rozproszen, nie palcuje sie i jest caly czas cieple w dotyku, przy upadku wytrzymuje wiecej ;) 


    Natomiast ze wzgledow praktycznych, w zegarkach do codziennego noszenia, wygrywa jednak szklo szafirowe ze wzgledu na odpornosc na zarysowania. Zegarek zachowuje zawsze swiezy wyglad, nawet po latach. 

    Minusem jest cena, grubosc, masa, skomplikowany proces wytwarzania i szlifowania, koniecznosc stosowania warstwy antyrefleksyjnej i kruchosc. 
     

     

    W dniu 17.05.2024 o 08:44, NonPhixion napisał(a):

    @Gazik pięknie wyszło :-) Jeżeli mogę zapytać: Ile za takie "odświeżenie" wyszło do zapłaty? Może być PW, bo sam zastanawiam się nad odświeżeniem Atlantica tj. patrz poniżej :-D

     

    @Christoph co do SQUARE DATE. Ja mam takiego. Ojciec jeszcze za dolary kupował go w Pewexie =>

     

    image.png.207807f043895c536f52b976fb862f68.png


    Jestem w tym zegarku zakochany. :wub:
    Gdyby byl dzisiaj w ofercie atlantica kupilbym w kazdej mozliwej wariacji kolorystycznej.

     


    Szanuj ten zegarek. To sa zegarki, ktorych sie juz nie robi. Znamienne lata kryzysu kwarcowego - poniklowana koperta z mosiadzu - mialo byc tanio, zeby bylo konkurencyjnie wobec zegarkow z Azji ;)

     

    Wiekszosc niefachowych „renowacji”, polegajacych na zeszlifowaniu i ponownym poniklowaniu koperty, bezpowrotnie niszczy krawedzie i zabija pierwotny charakter zegarka. 
     

     

     

    • Zdrówko! 1
  6. To dbaj o niego, bo takiego zegarka juz w ofercie Atlantica nie zobaczymy. 

    Mimo, ze mam dwa Worldmastery i jestem milosnikiem tej tradycyjnej marki, nie moge sie odnalezc w obecnej ofercie Atlantica. 
     

    Z jednej strony chca odswiezac stare modele, nawiazujace do dlugoletniej tradycji - linia Worldmaster Original, z drugiej strony brakuje mi wlasnie takiego modelu jak Twoj z automatycznym mechanizmem. To tak, jakby odciac sie od tradycji. 
     

    Zostawilbym wszystkie inne zegarki, gdyby Atlantic odswiezyl linie tych cudownych modeli z lat 70‘

     

    Square Date: 

     

    IMG_6694.thumb.jpeg.c461ac1c48f10cf0d3daa75fe0355671.jpeg
     

    Counsellor DD

    IMG_6695.thumb.jpeg.81f73183405171e8efb7da6971884b9f.jpeg


    Poza tym dziwi mnie, ze firma z tradycjami z 1888 roku przez tyle lat nie dorobila sie wlasnego werku automatycznego na poziomie ETA 2824-2, tylko weszla we wspolprace z Sellita. 
     

     

  7. Co jest nie tak z tymi elektrykami? Zapalaja sie nawet podczas transportu na lawecie: 

     

    IMG_0300.thumb.jpeg.19cd5e00adaf5db4ac2654324161a205.jpegIMG_0301.thumb.jpeg.a00f78a2ef2a682e60b46946d32a39fd.jpeg

     

    Nikt nie ucierpial na szczescie. Przyczyna pozaru bedzie ustalana podczas policyjnego sledztwa. Naturalnie gaszenie bylo bardzo utrudnione ze wzgledu trujace gazy i parokrotnie dochodzilo do ponownego zaplonu ugaszonych pojazdow. 
     

     

  8. Fisker Austria GmbH - firma corka Fisker Automotive US - zglasza oficjalnie plajte:

     

    IMG_6644.thumb.jpeg.73f6e51262bc3fde14f2bc3b0073edce.jpeg
     

    Zadluzenie wynosi 1,3 Mld Euro. 
    Z zakladanych 40.000 pojazdow Fisker Ocean produkowanych w MAGNA Graz/Steiermark - wyprodukowano zaledwie 10.000. W polowie marca zatrzymano produkcje. Teraz oficjalnie zgloszono plajte. 
     

  9. Nie, nie mylisz sie. Pokretna logika, ale Subaru programuje tylko 1 Komplet kol (zalecenie Subaru Europe). 

     

    Olej ASO jedz do gumiarza. Subaru to nie prom kosmiczny i obeznany gumiarz z aktualnym oprogramowaniem bez problemu ogarnia zaprogramowanie aktualnych czujnikow. 

  10. 5 godzin temu, aflinta napisał(a):

    Z ciekawości zapytam jaka jest zaleta tych owiewek?

    Pamiętam, daaaaawno temu ojciec miał takie w W123 :)

    Widziałem takie coś w Legacy II JDM

    Bez klimatyzacji widzę sens, by uchylić okno nawet podczas deszczu. Ale z klimatyzacją? Są jakieś zalety?


    Raczej wady (z doswiadczenia):

     

    - zawezenie pola widzenia - w obszarze slupek A i boczna szyba; 

     

    - wieksze zawirowania powietrza na autostradzie - pogorszenie komfortu akustycznego;

     

    - niedomyte szyby na myjniach automatycznych;

     

    - utrudnione mycie reczne i czyszczenie szyb za pomoca zgarniaczki lub skrobanie szyb na mrozie;

     

    - te metalowe klipsy na dluzsza mete rysuja krawedz szyby, a jak sie w szynie owiewki dostanie piasek lub bloto, to na krawiedzi szyby w miejscu styku z owiewka robia sie matowe, porysowane ranty;

     

     

    • Dzięki! 1
    • Lajk 2
  11. Male odswiezenie do tematu Austrii. 

     

    Ostrzezenie: Noga z gazu! 

     

    Od 1. marca 2024 obowiazuja w Austrii zaostrzone przepisy przeciwko piratom drogowym i policja odbiera samochody w przypadku extremalnego przekroczenia predkosci: 

     

    - w obszarze zabudowanym po przekroczeniu o wiecej niz 80kmh, czyli od 130/50 kmh lub np. od 110/w strefie 30 kmh. 


    - poza obszarem zabudowanym po przekroczeniu o wiecej niz 90kmh, czyli np. od 190/100, 160/70kmh i na autostradzie od 220/130 kmh.

     

    Oprocz odebrania prawa jazdy nastepuje zatrzymanie pojazdu, ktorym popelniono przestepstwo. Pojazd zostaje wystawiony na licytacje.
     

    Jesli ktos nie jest jego wlascicielem (kredyt, leasing, wypozyczalnia, firma, pojazd sluzbowy, wspolwlasciciel, auto zony itp.) - auto odbierane jest tymczasowo na 14 dni; przy czym pojazd nie moze byc sprzedany czy zlicytowany, ale za to w centralnym rejestrze wprowadzany jest dozywotni urzedowy zakaz prowadzenia tego konkretnego pojazdu (przypisany do prawa jazdy i numeru VIN). 

    W przypadku recydywy: 

    Jesli w centralnym rejestrze ktos juz byl ukarany za podobne wykroczenie, np. udzial w nielegalnych wyscigach na drogach publicznych, ustawkach itp, limit przekroczenia obniza sie do 60 kmh w obszarze zabudowanym i 70 kmh poza obszarem zabudowanym. 

     

    Zrodlo: ÖAMTC:
     

    IMG_0250.thumb.jpeg.db990df89a7f0d5f9e2ab8ac859e5325.jpeg

     

  12. 3 godziny temu, Zyzol napisał(a):

    IMG_3008.thumb.jpeg.23560408c3dace4abf35b992a09bce35.jpeg
     

    Coś tu nie pykło z ekranozą. Ten trzeci ekran nijak nie komponuje się z pozostałymi. Środkowa konsola piano black jak z jakiejś Toyoty. 


    Ekran pasazera jest dodatkowa opcja. Mozna zamowic auto bez niego. 

    Generalnie wnetrze E-Trona przypomina auto ;) 

     

     

  13. 13 godzin temu, radekk napisał(a):

    W Mercedesie jak masz chyba kamery 360 to navi pokazuje linie na obrazie z kamery. Testowałem to już po zamówieniu swojego i stwierdzam że gdybym wcześniej wiedział to bym dołożył do tych kamer


    W nowych modelach przy 360-kamerach jest to opcja w MBUX. 

    W starszych modelach przy 360-kamerach niestety nie ma tej opcji. 
     

  14. 3 minuty temu, matros1 napisał(a):

     

    I to jest największa różnica. Czas potrzebny na ładowanie/tankowanie. 

     

    Musisz jednak wziąć jedną rzecz pod uwagę. Aktualnie patrzysz trochę przez pryzmat mojego wcześniej wspomnianego cotygodniowego tankowania. Myślisz, kurcze będę musiał kwitnąć na ładowarce raz w tygodniu przez 0.5-1.0h i się ładować. 

    A wygląda to tak że ładujesz się przy okazji w domu, centrum handlowym, pracy i stacji żadnych nie odwiedzasz przez większość czasu. 


    To troche tak jakby, zamiast sie do porzadku odlac calkowicie, ciagle chodzic z rozpietym rozporkiem i wyciagnieta fujara i tu troche podlac, i tu troche podlac, i tu jeszcze troche :OO:

    • Haha 1
  15. W dniu 1.03.2024 o 19:59, ketivv napisał(a):

    jest to nic innego jak podanie unikalnego kodu elementu wykonawczego w tym wypadku dystrybutora paliwa czy prądu do aplikacji która komunikuje się z serwerem operatora gdzie są dane 

    Screenshot2024-03-0119_54_13.png.8fea0bcca0ba69f7e4a66e667945c7b6.png

    ze zdjęcia @Christoph tu jest taki unikalny numer w standardzie 

     

    proces jest o tyle inny, że zabezpieczenie płatności następuję przed a nie po procesie "tankowania" bo ładowarki często są "stand alone"

     

    forma identyfikacji może być różna, można wskazać ręcznie w apce, może to być RFID, może to być skan QR kodu, może być pełna autonomia jak w Tesli czy może to być też płatność karą "on site"


    Ta stacja miala: 

    150 kW - za €95,99 / h - tu wymagana byla autoryzacja banku i podanie emaila dla rachunku - zeskanowanie kodu przekierowalo mnie bezposrednio do strony platnosci. 

     

    Oraz: 

    drugi kabel z 50 kW - kod QR

     

    oraz gniazdko AC 11/22kW - gdzie moglbym rowniez podladowac - kod QR, 

     

    Ale po zeskanowaniu tych dwoch ostatnich zazadal jeszcze ode mnie jakiegos kodu i zdebialem. Nie mam pojecia, o co biega. 
     

    A mialo byc prosto. 

  16. Pare slow wyjasnienia: 

    Nie podoba mi sie Tesla, ale zazdraszczam i podziwiam to, jak caly ten kram funkcjonuje. I rozumiem coraz bardziej, dlaczego tak wielu decyduje sie na Tesle, jako BEV - bo calosc dziala znacznie lepiej niz te cale europejskie biadolenie - robimy cos, ale efektow nie widac.  

     

    Tak, jestem rozczarowany - nie myslalem, ze trzeba sie doktoryzowac z taryf ladowania i miec tytul inzyniera elektryka. 
     

    Przerazilo mnie dzisiaj to ladowanie. Ma byc prosto, zeby czlowiek podjechal, podlaczyl, zaladowal. 
     

    Co do plug&charge: 

     

    Ja w moim spalinowym mercedesie mam nawet taka opcje, ze auto (po zwiazaniu z karta kredytowa) samo placi za paliwo na stacji i za platne parkingi, jesli taka stacja ma taka technike i jesli parkingi miejskie rowniez to obsluguja. 
     

    IMG_6583.thumb.png.f5430ef9289b864629c7c7ce62654d67.png

     

    Jestem w stanie wyszukac takiej stacji na trasie - wystarczy kliknac w te ikonki:

    Parking, Stacja Paliw. 
     

    Dodatkowo moge sobie odfiltrowac te stacje, ktore preferuje lub unikam: 

     

    IMG_6584.thumb.png.d2326775a165b97f33157bf2c0fcb09a.png
     

    A z parkowaniem wyglada to tak: 

    Po zaakceptowaniu karty, danych pojazdu - podjezdzam na parking, naciskam na vignete i auto jest oplacone: 
     

    IMG_0204.thumb.png.8a5257c56f16d03a9a80245f124fb2d8.png

     

     

    Czy to takie trudne? 
     

    - - - 

     

    W Austrii na peryferiach sa stacje 24 h samoobslugowe - zawsze zadaszone i z mozliwoscia platnosci karta, niektore maja automaty na przyjmowanie gotowki, lub chip lub karte lojalnosciowa. 
     

    Np. Eni/Agip, Avanti, Avia, Genol/Lagerhaus, Turmöl (przejety przez Orlen). Zazwyczaj bardzo dobra cena, swieze paliwo i bezproblemowe tankowanie. 
     

    Podjezdzam, tankuje w max. 2-3 Minuty, pobieram rachunek, nie ma pieprz… o promocjach, hot-dogach i ciasteczkach w promocji. Zważywszy na to, ze bak spokojnie wystarczy na 900-1200 km, 2-3 Minuty w trasie nie sa zadna strata, a o pare centow miedzy stacjami nawet nie warto sie przejmowac. 
     

    Np. Jet - mozna placic albo w sklepie, albo bezposrednio z dystrybutora - karta EC wystarczy. 

  17. Tankujac diesla/benzyne:

    1 Litr = 1 Litr - cena jest komunikowana na tablicy i obowiazuje dla wszystkich. Czy masz karte, czy placisz gotowka, czy masz karte lojalnosciowa, czy nie, te pare groszy/centow miedzy stacjami sie nie roznia. 
     

    Podjezdzam, tankuje, place, odjezdzam. 
    Przejrzysto i bezproblemowo. Zeby mi rece nie smierdzialy dieslem, ubieram rekawiczke i tyle. 
     

    Cena paliwa i pelnego tankowania nie zalezy od tego czy: 

    - tankuje 2 Minuty, albo 5 Minut,

    - tankuje powolutku malym sikiem czy duzym sikiem,

    - tankuje zmiennym sikiem, czy stalym,

    - nie potrzebuje wozic w bagazniku dwoch roznych typow weza do tankowania,

    - nie potrzebuje stu kart i aplikacji, nie potrzebuje abonamentow, wystarczy mi gotowka, albo karta EC, albo smartfon z costam-Pay. 
     

    Ladujac elektryka: 

     

    1kWh = 1kWh - teoretycznie, ale cena za to zalezy od: 

     

    - czasu ladowania (o czym sie wlasnie przekonalem),

    - rodzaju pradu ladowania: AC-230V, 3f-AC, DC-XX-Charger

    - predkosci ladowania,

    - rodzaju i mocy stacji ladowania, do 50kW, 50-150kW, powyzej 150kW,

    - posiadanej (lub nie) karty,

    - posiadania (lub nie) abonamentu,

    - posiadanej taryfy ladowania…


    Czy o czyms zapomnialem? 

     

    - - - 

     

    Bez wzgledu na to, czy jezdze BEV, czy PHEV, czy moje auto ma mozliwosc ladowania 55kW, czy 100, 150, a nawet 200 kW - w zadnym wypadku nie powinno byc takiej rozbieznosci w pradzie i taryfach tej samej ilosci energii, bo w koncu 1kWh, to 1kWh (!), i €1 to €1

     

    I jeszcze odnosnie taryfy na czas - bez wzgledu na to, czym jezdzisz - to najwieksza niesprawiedliwosci i klamstwo ekologiczne, jakie mnie dzis spotkalo: 

     

    Takie taryfy i praktyki preferuja drogie i super szybkie w ladowaniu luskusowe samochody, a nie miejskie, male samochody, czy hybrydy, ktore moglyby sporo zaoszczedzic CO2 jezdzac na krotkich trasach elektrycznie. 
     

    Jesli musisz zaladowac BEV lub PHEV, bo akurat sie tak przytrafilo, ze taka stacja, to jedyna dostepna w okolicy, a czas cie goni, to sciagna ci gacie i wyr… bez mydla 

    • Lajk 1
  18. Mam krotki pobyt w serwisie - szyba. 
    Jako auto zastepcze dostalem: 

    Mercedes C300de 4Matic, a wiec PHEV i tym razem w pelnej wersji - auto ma dwa miesiace ;) 

     

    A wiec wrocilem do testowania PHEV i wlasnie laduje go z pradu z PV. 
     

    Auto ma baterie 19,53 netto. 
    Ladowanie AC - do 11kW

    Ladowanie DC - do 55kW - przy podgrzanej baterii. 
     

    Diesla zatankowalem do pelna, bateria jest pelna w 50%. Mam dzisiaj trase na 90 km. Ladowanie z gniazdka 230V - mam tylko kabel od Mercedesa, nie mam kabla do trzyfazowego ladowania 11kW.
     

    Postanowilem doladowac baterie korzystając z ladowarki - 1 km od domu, bo potrzebuje szybko naladowac baterie do 100 %. 
     

    Przy okazji maly test teoretyczno-praktyczny: chce sprawdzic, jak intuicyjnie bedzie dla mnie (pierwszy raz w zyciu - a wiec dla laika) ladowanie na cudzej stacji pradowej szybkiego ladowania. Siec MOON - nie posiadam abonamentu, nie posiadam karty RFID, jestem spontanicznie przejazdem, konczy mi sie bateria, musze sie doladowac, mam tylko smartfona ze soba. 
    Typowa akcja dla kogos, kto jest przejazdem, nie zdarzyl podladowac w domu, a nagle dowiaduje sie, ze ma jeszcze trase na urodziny i potrzebuje energii, czyli nic nadzwyczajnego. 100% realny scenariusz.  

     

    Parkuje auto tylem, otwieram klapke, podchodze do stacji, skanuje kod i przerzuca mnie na strone platnosci:

     

    Uwaga!!! Bedzie drastycznie!!!

     

    Taryfa dla nie zrzeszonych: 

    € 95,99 za godzine ladowanie, obliczane minutowo, ale minimalna oplata pobrana za podlaczenie €4,79, przy czym transakcja wymaga autoryzacji w banku do €150,00 (!)

     

    IMG_6578.thumb.png.455778b90769a77f8823953fb19fb207.png

     

    Naturalnie pierd… takie tanie jezdzenie elektrykiem i takie ladowanie. I zrezygnowalem z tej idei. 
     

    Podladowanie mojego auta - pol baterii w 15 Minut kosztowalo by mnie: 

    €24,00 na 50 km dodatkowego zasiegu. 
    Cala bateria na 100 km - €48,00.

     

    Jesli moj diesel spala 7,00 to 7,0 x 1,7 = € 11,90. 

     

    W przypadku hybrydy ladowanej w domu z gniazdka i jezdzonej z duzym udzialem diesla - wyglada to jeszcze lepiej. Nawet nie chce mi sie liczyc, czy oplaca mi sie jezdzic elektrykiem i „spontanicznie ladowac“. 
     

    • Lajk 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...