Mój pierwszy kill zaliczyłem już po pierwszych 100 metrach przejechanych moją niunią,ofiarą była ma pieknośc poruszająca się taż oturbioną lecz tylko Fiesta dizel.Mimo swych 90 ps-ów bardzo chciała mi udowodnic że zostanie przy swoim i dalej będzie twierdzic ,ża zakup niuni był nietrafiona inwestycją,nie muszę pisac jak się skończyło.Po cichu liczę na jeszcze,szczególnie na panów z bmwe,na których jak zauwazyłem impreza działa jak płachta na byka.