Skocz do zawartości

mirasek

Użytkownik
  • Postów

    750
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez mirasek

  1. 6 godzin temu, kris16 napisał(a):

    już wiem nabiłem go za głęboko musi być na równo z płaszczyzną elementu w który wchodzi zamawiam drugi i w czwartek go robię 

    Tam nie ma znaczenia głębokość, wał w skrzyni jest pływający. Uszczelniacz ori czy zamiennik? Kierunkowość zachowana? Jak sytuacja się powtarza to może masz wyrobioną powierzchnię na wale która współpracuje z uszczelniaczem.

  2. Niestety nie miałem okazji sprawdzić, coś mi świta że 20 / 20 ale może ktoś inny będzie miał praktyczną wiedzę

     

    Ogólnie jak chcesz coś poprawić to najpierw zmień sam tył, stare forki dobrze na to reagują, przodu raczej mocniej bym nie spinał ale to wszystko zależy ;) 

    • Dzięki! 1
  3. Sytuacja jest taka że szlif był ale zakład któremu od dawna zlecam obróbki niestety wyjątkowo nie spisał się przy tej prostej robocie, chyba jakiś praktykant to robił, nie wnikam. Finalnie mam płytki z których część może wyprowadzi się na mniejszy wymiar i pójdą w inne miejsce, ale pozostałe wiadomo będą za cienkie i muszę coś ogarnąć. Fajnie jakby udało się zdobyć pasujące grubości bez bujania się po szlifierniach.

     

    Z tego co ustaliłem, płytki od cer-motor do patrola czy v6 isuzu najmniej mają właśnie 2,20 i dostępne są tylko grubsze. Zawsze to materiał wyjściowy, także dzięki za namiar :)

     

    Temat nadal otwarty :)

    • Super! 1
  4. Tak, nowsza ma dzwon przykręcany do silnika na 8 śrub, starsza tylko na 4 ale to nie problem, zostaną Ci śrubki ;) Zwróć uwagę na kołki ustalające na dzwonie, aby były. Czujniki prędkości łatwo się ukręcają jak coś.

  5. 14 minut temu, kris16 napisał(a):

    Czy jeśli skrzynię zmieniam z ty755xs1aa  na ty753xr1aa to czujnik prędkości muszę przekładać czy te siedzące w skrzyni będą ok ? 

    Będziesz musiał przełożyć czujnik prędkości (co może nie być takie proste), są inne, 3 pin vs starszy 2 pin.

     

    15 minut temu, kris16 napisał(a):

    W jaki sposób wał jest zamocowany w skrzyni  czy coś jak przeguby zew na pół osi ?  

    Jest tylko wsunięty na wałek w skrzyni, pływa sobie, osiowo utrzymuje go podpora i dyfer, odkręcisz wymienione i wysuwasz go ze skrzyni w tył auta.

    • Super! 1
  6. Na płaskim podłożu pod jakim kątem masz drążki kierownicze?

    Z tyłu kąt pochylenia kół wraz z kompresją zawieszenia zwiększa się czy może w początkowej fazie się zmniejsza?

    Statyczna geometria "na zielono" nie oznacza że zawieszenie będzie pracować tak samo jak wcześniej, zawsze jest to jakiś kompromis w tego typu przeróbkach.

  7. Nadąża rozpinać lockup przy "szybkiej" redukcji? Kiedyś miałem podobny problem w starszym modelu, winny był elektrozawór lockup'u, po wymianie na inny przestało łupać. Jednak mimo wszystko zmiany biegów w dół czy w górę przy "dynamicznej" jeździe pozostawiały trochę do życzenia, co pewnie wynikało z ogólnego zużycia (350kkm licznikowe) jak i prymitywnej konstrukcji.

    • Super! 1
  8. 1 godzinę temu, 133699 napisał(a):

    Jakiś chińczyk z Ali. Nie pasował pnp. Dodatkowo silikonowy dolot lubi się ściskać pod obciążeniem, stąd moja przeróbka środka. 
    czy ładnie to bym polemizował, napewno go dotyka. Nie mniej mimo nacisku powierzchnia nadal jest większa od seryjnego. 

    Patrząc po zdjęciach myślałem że jest w miarę spoko, ale jak opisujesz to chyba jest jak większość silikonów w to miejsce, czyli tak średnio bym powiedział ;) Usztywniałeś środek? 

  9. Pytanie ciekawostka, doładowany forek przestał ładować, ale tak zupełnie, nie wychodzi z podciśnienia. Myślałem że sztanga spadła z klapki ale siedzi, rusza się, grucha stawia jakiś opór więc cokolwiek by dmuchało a jest nic. Turbinka td04, nawet z pękniętym żeliwem coś by się odzywała, robiła 1 bar i nagle przestała, dziwna sprawa ;) Docelowo i tak pewnie zajrzę w gorącą stronę ale może ktoś miał podobną sytuację i niekoniecznie tam szukać problemu?

  10. 15 godzin temu, Oktan napisał(a):

    Każdy robi jak woli i ma do tego prawo by mieć swoje zdanie, i ja choć mam odmienne niż Ty to Twoje też szanuje. Z czasem zmienisz swoje podejście, kiedyś byłem taki sam, teraz wiem że nie było warto ;)

    Dla jasności, nigdzie nie stwierdziłem że regulacja w komorze jest lepsza czy łatwiejsza, wspomniałem tylko że się da i można to zrobić zgodnie ze sztuką mając odrobinę chęci. Oczywistym jest że wolałbym robić luzy na wyjętym silniku, ale zdarzało się szczególnie wersjach turbo&gaz że robiło się na aucie i nie sądzę abym odwalał lipę jak tu niektórzy pewnie próbują zasugerować. Może z czasem przejdą mi chęci jak piszesz, nie upieram się ;) 

    • Super! 1
  11. To w końcu UPG czy regulacja luzów zaworowych?

     

    22 godziny temu, Oktan napisał(a):

    Osobie, która robiła to kiedyś na aucie, a potem na stojaku nawet więcej do głowy nie przyjdzie by ponownie łamać kręgosłup przy regulacji w komorze.

    To mamy nieco inne zdanie, ja robię różnie i nie stanowi to dla mnie problemu (klucze się mieszczą, podciekający olej trzeba zwyczajnie usunąć). Przecież nie upieram się przy żadnej z opcji regulacji, tylko piszę o możliwościach a tu zbiegły się płaczki że ich plecy bolą ;) Chyba nikt Was nie zmusza, bo tak jak wspomniałeś, podziękujesz i tyle gdy ktoś będzie dyktował Ci to jak masz robić - nawet pisałem o tym w poprzednim poście ;) 

    • Super! 3
  12. 2 godziny temu, Oktan napisał(a):

    Ja powiem z praktyki że robienie tego na aucie to głupota, ciasno i mocno niewygodnie, nisko z estetyką i higieną czynności serwisowej i mało dokładnie, szczególnie z dojściem do większości śrub z kluczem dynamometrycznym.

    Myślę że estetyka/higiena czy dokładność zależy od tego kto tą czynność wykonuje, uważam że mając odpowiednie narzędzia, jakość usługi regulacji szklankami w H4 na aucie może w niczym nie ustępować takiej na wyjętym silniku. Piachu do silnika można nasypać i w komorze i na warsztacie :D 

    Tu nie chodzi o "kozaczenie" tylko o wybór optymalnego sposobu do zakresu prac. Czasem bez sensu ryć skopane lpg, urywać śruby na wydechu, ściągać czynnik lub odkręcać sprężarkę, itd. bo to dodatkowy czas i koszta dla klienta. Oczywiście zgodzę się że na wyjętym motorze regulacja jest dla mechanika piękna zgrabna i powabna, można wiele rzeczy sprawdzić przy okazji. To powinna być kwestia ustaleń w każdym indywidualnym przypadku, chyba że ktoś kategorycznie robi tylko na wyjętym albo tylko na aucie, to sprawa jest jasna :)

    H6 w komorze nigdy! ;) 

    • Super! 1
  13. Niestety, taka konstrukcja. Niby w założeniach sprawdzenie i ew. regulacja jest przewidziana na każdy duży serwis razem z wymianą rozrządu, itp. ale w praktyce bywa różnie - skopane lpg, jazda na wycofanym zapłonie albo inne niedociągnięcia powodują konieczność częstszej regulacji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...