Witam
Niedawno zakupiłem mojego Forestera 2.0XT 2005r. z przebiegiem 128 tkm, z kasiążką serwisową, wydrukami z zachodnich serwisów ASO, itp. Jak się okazało silnik od nowości był zalewany półsyntetykiem 10W40. Za chwilę chcę wymienić olej. Pytanie: czy zmieniać na full-syntetyk czy pozostać przy półsyntetyku? Zanim go kupiłem byłem pewien że tak, ale zasugerowano mi jak sprawdzałem auto w ASO w Polsce że lepiej nie zmieniać i zostać przy 10W40, bo taki jest od nowości, bo przebieg, bo może wypłukać nagary...
Prośba o podpowiedź. Dodam ze silnik jest ok., żadnych wycieków, jedynie leciutkie zapocenia pod pokrywami zaworów.
Pozdrawiam i przy okazji ponownie Was Witam ;-)