Skocz do zawartości

BiP

Użytkownik
  • Postów

    457
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez BiP

  1. Lewa lampa była naprawiana kiedyś. Po kolizji z pniakiem pasem przednim spawy popuszczały ale trzyma się auta. Klosz porysowany. Prawa chyba cała. Poprzednik coś tam kombinował z xenonami, ja to wyrzuciłem. Zaparowana z okazji dziury wywierconej w deklu. Też porysowana ale do odratowania. Dekle przedlift, polift takie same.

    Plastik lewy z włącznikiem przeciwmgłowych z naklejonym metalowym św Krzysztofem, ten wokół skrzyni ma urwane przednie kołki, zaczepy są całe. Ten wokół radia miał naklejony sterownik do ogrzewania taśmą dwustronną, dziur wierconych nie ma. 

    Stan delikatnie mówiąc taki sobie, ale cena okazyjna. Jak wykręcisz sam pod Koszalinem to gratis.

     

     

     

  2. 2 godziny temu, conradek napisał(a):

    . Czytałem o siatkach wzmacniających z pionowymi ściankami wbijanymi w grunt, ale chyba po tym się źle chodzi.

     

    Druga sprawa - miejscami gdzie ziemia gliniasta stoi woda. Czy przemieszanie gliny z piaskiem poprawi przesiąkanie wody? ;)

     

    Źle się chodzi tylko na boso. Nie wbija się tych "siatek" tylko zasypuje podłożem. 

    Piasek pomoże, jak domieszasz go do konsystencji piasek gliniasty. Czyli dużo.

    Możesz pokombinować kopiąc rowki w glinie w kierunkach oczekiwanego spływu wody, wypełniasz je piaskiem, jeszcze lepiej żwirem i nakrywasz 5cm warstwą gliny - trawnikiem z wykopu. Masz coś na kształt drenu, dopóki się nie zamuli będziesz miał spływ podziemny. 

     

    Mam trawnik na glinie i cenię sobie, że podlewać i nawozić nie muszę. Łapię wręcz na nim wodę, bo ma spadki w kopertę do środka. Nie rozpaczam że po roztopach czy ulewie nie mogę wjechać bo nie jest to konieczne. Dojazd do wiaty gdzie parkuję mam utwardzony kostką granitową. Po nim przemieszcza się też szambowóz od serwisu oczyszczalni. Wcześniej uzależniony byłem od pogody, teraz jeździ kiedy jest potrzeba.

     

    • Dzięki! 1
  3.  

    Moim zdaniem subarowy awd to klasa sama w sobie, przynajmniej bezkonkurencyjna w niepremium suv. Honda z tymi pompami niestety w dole stawki.

    bezawaryjność taka sama.

    Jako że jestem koneserem automatów, pokuszę się jeszcze o stwierdzenie, że przyjemniej jeżdżą stare klasyczne automaty szczególnie bez VDC, potem stare z vdc, no i na końcu cvt. Ale to moja opinia, być może mało egzemplarzy przetestowałem.

     

     

    Zadaj jeszcze dla pewności tytułowe pytanie na forum Hondy.:evil2:

     

     

    • Super! 1
  4. 6 godzin temu, Karas napisał(a):

    Te samochody sa biodegradowalne. Szukaj z bylejakim silnikiem w jak najlepszym stanie blacharskim.  Mechanike ogarnie Ci kazdy zaklad jedni taniej inni drozej. Z blacharzami ktorzy za swoje rekodzielo nie wolaja malej fortuny jest problem. Patrz tylko i wylacznie na stan blacharski

    Czyli jednak legacy/obk.

    Albo forek z południe europy. Po karabinierach tanie są. Jakby przełożył wnętrze z jakiegoś diesla... Teraz sh wyprzedają

  5. Rok temu szukałem w kategorii niepiękny z lpg do lasu. Z budżetem nawet większym bo nie wykluczałem fb20/25.

    W 20000 budżecie trzeba mieć oczy wokół głowy bo tyle potrafią zawołać za auto które nadaje się do zgniatarki, trezba umieć w migomat albo mieć w odwodzie blacharza chętnego.

    Nie znaczy że się nie da. Po dwóch wycieczkach dalszych i dwóch bliższych (a był forek usaSH wszystko do poprawy i arcyzgniły ze świeżutkim przeglądem SG po ca.20000zł) kupiłem Outbacka BH z progami i belką do wymiany. O ile belka nie stanowiła dla mnie wyzwania, to po blacharzach odbyłem pielgrzymkę. Nie chcą robić starych aut. Ostatni w okolicy został omotany prośbo groźbami i moją obietnicą że jak w kielichach coś wyjdzie to wystawiamy go za płot. Przy swojej mechanice zamknąłem się w 10000 z liftem zawieszenia.

     

    Przechodzę do rzeczy:

    Niewykluczałbym outbacka B12, b13 - miałem trzy, żaden nie miał korozji w kielichach.

    jak nie zależy na zdolnościach terenowych to również płaskie legacy, są wyraźnie tańsze i pewnie mniej trzepane po dziurach.

    bez turbo, jeśli z LPG to niestarym lub z udokumentowanym serwisem instalacji

    Na oględziny zawsze z mechanikiem.

    Dobre oferty znikają z ogłoszeń bardzo szybko. Nawet tak niszowej marki. Mi uciekają ogłoszenia z tygodnia, bo poświęcam weekendy na wyjazdy.

    Obstawiałbym sektor rynku "świeżo sprowadzony". W krajach wyżej cywilizowanych dziura śr 5zł w progu to śmierć techniczna samochodu. Trzeba go sprzedać na export albo ponieść koszty. Trafiają takie do nas a  niewyspecjalizowany handlarz nie ma wiedzy np które belki zawieszenia są zamienne i gdzie ich szukać. A forum wie.

    Kiedyś w ogłoszeniach importowanych było widać dużo samochodów sprowadzonych z przebiegiem 100 i 200. Jak zbliżał się duży przegląd to właściciel kalkulował czy zostawić 1500E w serwisie czy wymieniać auto.

  6. Tragedią całego narodu jest umorzenie śledztwa przeciw machinie zła. Jakby wyparowały podpisy prokuratorów, uzasadnienia wyroków, świadkowie i fabrykanci dowodów z policji. Nawet publiczne wypowiedzi polityków nagabujące do wydania wyroków jakby zapomniano. Nie ma odpowiedzialnych.

    Wychodzi, że każdego system może zmielić. A swoich się nie sądzi.

    • Dzięki! 1
    • Lajk 3
  7. XV '15 120kilka przebiegu. Poza eksploatacyjnymi nie robione nic. Delikatnie słyszalne łożysko tylne, nowe już czeka na półce. Popękany skajowy boczek siedziska kierowcy skórzanej tapicerki. Poza tym kompletnie nic. 

     

    Łożyska subarowe kół ciekawa rzecz. W obk 2003 poleciały obydwa przednie przy przebiegu 320 zrobionym w błocie i piachu. dla porównania forek sj 13 kupiony zprzebiegiem 58kkm i szumiało. Miałem zmieniać, ale czekam. Aktualnie 100kkm, szumi dalej. Luzów nie ma, jakby spasowane fabrycznie za mocno.

     

  8. Od niepamiętnych czasów nie wożę zapasu. Jeden trzymam w pracy, drugi w domu. I ostatnio się przydał.

     

    Kupiłem OBKa do lasu. Bardzo dużo w podwoziu powymieniane. Pioerwsze jazdy, najechałem dość szybko na niewidoczny kamień, aż dobiło -na oko przestawił się kąt pochylenia. Będę podnosił zawias to i tak całość do zrobienia. Nie zaglądałem, bo opony śmieciowe więc nie szkoda. Minął może tydzień, może miesiąc, jadę z klientem (znajomym) pokazać mu drewno opałowe. Przyznam, trochę się dałem podpuścić bo ochał i achał jak toto idzie. No i pojechałem na skróty przez testową górkę. Górka jak górka, moje tam wchodzą wszystkie, ale zjazd koło feralnego kamienia. Pamiętając, że należy go ominąć przytulając się do krawędzi lewej koleiny (szerokie koleiny po forwarderze) ominąłem, nawet go zobaczyłem i dosłownie kilka metrów dalej znalazłem kolejny. Walnąłem tak, że kierownica o dobre 45stopni przestawiona, w bonusie smród gumy. Wyjechaliśmy z błota na drogę, mcPherson skrzywiony w szyjce, opona ociera o podstawę sprężyny. 225 ocierało i byłby koniec jazdy, a dojazdówkę założyłem i był luz. Przy rozbiórce okazało się że prawa strona w tym samym miejscu zgięta. I tak się dowiedziałem, że kolumny marki kamoka nawet jak prawie nowe są warte 90gr/kg.

     

     035.thumb.jpg.ce9edf858e3941552d571b55e08ca5ba.jpg

     

     

  9. W dniu 5.01.2024 o 22:13, RoAn52 napisał(a):

    Opony AT BF Goodrich (chyba obecnie najlepsze) 

     

     

    Niedawno nabyłem i założyłem. Cholernie ciężkie są. Różnica masy yokohama 17'AT/17' BFG  26kg/31kg. BfG trochę cięższą felgę dostały.  Efekt taki że na pierwszej jeździe w zakrętach zostałem powiadomiony o sworzniu wahacza drżeniem kierownicy. Na badaniach technicznych ten sworzeń nie budził zastrzeżeń, jedynie na progach zwalniających delikatnie czasem puknął.

    • Lajk 1
  10. W dniu 5.01.2024 o 19:27, Karas napisał(a):

    (...) 2 czy 3 cm absolutnie nic nie zmienią podczas jazdy po lesie oprócz tego że zmieni się geometria zawieszenia i wszystko co z nią związane. (...)

    2-3 cm jednak coś zmienia, bo się dalej po traktor idzie:mrgreen:. A geometrię się ustawia. Granica ustawialności kątów pochylenia na oryginalnych śrubach to 4-5cm przód, 5cm tył.

    W XV najsłabszym parametrem jest kąt natarcia (długi dziób zderzaka). Jak przód przejdzie, to środkiem i tyłem nie zawiśnie. Ten zderzak aż prosi się o podcięcie, przemodelowanie. W xv1  cały ten pasek pseudocarbonu do kratki zderzaka mógłby być wycięty i wstawiony na wysokości kratki chłodnicy. Jest dobre 5 cm zwisu które niczego nie zasłania. 

    • Lajk 1
  11. Skoro mogli popsuć przedni nie wlewając, mogli popsuć i tylny nie wlewając, wlewając za mało, wlewając nie to co trzeba. Dziwne, że rzeczoznawca nie sprawdził całego zakresu prac.

    Do warsztatu ma się zaufanie albo nie.  

  12. Koszalin -Zamość więc trochę dalej 10h mułowatym busem z dwoma tankowaniami lpg/ przerwami na siku plus spacerem i lodzikiem w Łęczycy. Opcja omiń autostrady, w ruchu wakacyjnym i mniej więcej zgodnie z przepisami. Po prostu nie da się tym szybciej jechać.

     

    Zaczekam na wojnę cenową tesla-Chińczycy w Polsce. Jak zaoferują 4wd przyjemnie jeżdżące za 100-150k z 5letnią lub dłuższą gwarancją to wezmę do jazd wokół komina. Poki co zagęszczenie ładowarek przypomina czasy kupowania benzyny w aptekach. 

     

     

  13. 1 godzinę temu, AdaSch napisał(a):

    w sumie dlaczego nie jest liczony bilans CO2? Dany kraj emituje ale również przetwarza czyli lasy obszary zielone. Oczywiście i tak węgiel i inne podobne do kasacji ale dopóki nie ma alternatywy dla paliw to wg mnie świat powinien inwestować w zielone płuca. z drugiej strony...

     

    potrzebujemy sporo drzew i ograniczyć jedzenie mięsa...

    w sumie jedyny ratunek to produkcja paliw z CO2 co jest możliwe...

    Polska handluje )sprzedaje) prawa do emisji CO2 i nieźle na tym zarabia. Problemem jest to, że te ca. 400mln euro rocznie rozpływa się w budżecie a nie jest przeznaczone na transformację energetyczną. Problemem jest kaganiec ekonomiczny -narzucone na europejską produkcję koszty emisji środowiskowej przy jednoczesnym imporcie od największych emitentów świata wszystkiego bo tańsze. Cementownie i huty to wymierające gałęzie gospodarki w UE. 

    CO2 nie jest najszkodliwszym gazem cieplarnianym i nie jest największym problemem środowiskowym. Wydobycie metali ziem rzadkich, złota miedzi, boksytów generuje problemy na wieki wieków - nie umiemy ich pozyskiwać czysto. Ludzkość odpowiada za 0,7-7% całości stężenia dwutlenku węgla w powietrzu. Byle wulkan jest w stanie wyrzucić więcej w ciągu roku. Prawdopodobnie zdolność samoregulacji środowiska jest niedoszacowana. Na przestrzeni historii planety, jeszcze przed inteligentnymi małpami były okresy stężenia kilkukrotnie większego jak teraz. Przypadkowo roślinność szalała wtedy na całego. Bo co2 to nawóz jest, wiedzą o tym akwaryści i bardziej zaawansowani ogrodnicy szklarniowcy.

     

    Międzynarodowa grupa naukowców dobrze tej finlandii pochlała.

    Średni przyrost masy drewna w lesie państwowym w Polsce to 9m3/ha rocznie. Statystycznie u nas jest to sosna. Liczmy 250kg/m3 węgla (sucha masa lignina/celuloza) Jakby nie liczył mniej niż 3T. A lasy borealne są duzo mniej zasobne niż nasze i przyrastają wolniej.

    • Lajk 3
  14. Najpierw umowa, potem przelew, laweta na końcu.

    Rdzenny Niemiec może nie chcieć podać nr bo może lubi mieć wszystko na piśmie, bo bariera językowa i sobie np po trzykroć translatuje zanim odpisze. Jak kupuję, też chcę mieć opis w ogłoszeniu do skopiowania a resztę co mnie interesyuje dopytaną na maila. Dopiero jak się umawiam, dzwonię powymieniać grzeczności. 

    Z napływowymi Niemcami interesow zdalnych bym zaniechał. Zniechęcić, ma przyjechać, musisz widzieć dowód tożsamości ma podpisać umowę i zabrać auto osobiście.

    Za granicą do rękojmi w umowach cywilnych podchodzą jakby poważniej. Polecam opisać dokładnie stan i wszelkie odchyłki od homologacji typu felgi opony w innym rozmiarze, niefabryczne katalizatory, chińskie spoilery i inne modyfikacje. Jak pojedzie na badanie i mu nie zaliczy, zaczną się kwasy.

    • Lajk 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...