Jestem po lekcjach PO, gdzie wlaściwie zajęcia prowadzilam z kolegą, bo mieliśmy już kurs unijny zrobiony. Powiem tak, kurs unijny na którym, bylam o kant tylka rozbić, zajęcia na PO zależą od nauczyciela (niektórzy nawet nauczą jak się z samochodu wyciąga), "kurs" na prawku- masakra, ale tak naprawdę "nauczylam się" na kursie Malty. Mialam dwa dni od rana do wieczora zajęcia i wierzcie mi, że 1/4 z tego co oni tam mówili wystaczyla by przeciętnemu czlowiekowi do uratowania komuś życia...
Co do fantoma: widzialo wielu, pytanie czy kiedykolwiek próbowalo reanimować...