Czołem
Po mega dłuugich poszukiwaniach, w końcu stałem się posiadaczem niebieskiej Imprezy
W naszym pięknym kraju przeraziła mnie ilość wyklepanych przystanków , więc cudo przywiozłem z Niemiec, no ale do rzeczy:
rok produkcji 2006, silnik 2.0 N/A, przebieg 48.000km... Nie należę do ludzi naiwnych, więc do tej informacji podszedłem z dużym dystansem, jednak po obejrzeniu auta wydaje mi się, że może to być prawda (stan ogólny, praca silnika, skrzyni, stan podwozia itp.) Auto pochodzi z Grecji, gdzie podobno bolące opłaty zaczynają się dziwnie od pojemności 1900cm. Przyszedł kryzys i auto PODOBNO stało przez dłuższy czas - jaki - bliżej nie wiem. Możliwe, że z dwa lata. Potem trafiło na plac do Niemiec.
Stąd moja prośba o Wasze drogocenne opinie za co się wziąć, żeby spać spokojnie?
Olej + filtr rzecz jasna robię na start. Czy Waszym zdaniem ruszać coś jeszcze? W ASO uzyskałem informację, że oleje przeładniowe dopiero przy 60.000km, a rozrząd na 105.000... ale co, jeżeli przebieg jest jednak cofnięty Niezły rebus...
Przy okazji proszę o info, jeżeli możecie polecić mechanika z głową na karku z Kujawsko - Pomorskiego. Nie ukrywam, że rozrządu nie chciałbym dawać byle papudrokowi.
Z góry dzięki Wam za wszystkie sugestie
Pozdrawiam
Simpson