Niektóre z tych wynalazków napewno coś dają ,znam osobiście przypadek swojego szefa .Jezdzi toyotą z silnikiem diesla,ma przejechane 450,000 i zawsze gdy przestaje mu ten samochód jechać a zdążą się to dość często dolega do oleju napędowego jakieś cudo które reanimuje te zwłoki i jakiś czas pozwala mu cieszyć się normalną jazdą . Pytałem go kilka razy co takiego wlewa do baku ale nigdy nie mógł dokładnie określić się co to takiego bo nie zwracał uwagi na etykiete,tak to jest z tymi zakreconymi Austryjakami.