Zujki

Jutro powtarzam eksperyment. Jesli wynik bedzie taki sam, to jadę na serwis. i proszę pamiętać że jechałem do pracy. Zabić sie w drodze do roboty to była by głupota.

Jako że zostałem okrzyknięty na tym forum emerytem, to dzisiaj postanowiłem zwiększyć spalanie w drodze do pracy. Przejechałem 73 km. w godzine i 5 min.Nikt po drodze mnie nie wyprzedził.(z góry uprzedzam, nikt za mną nie jechał usiłujac wyprzedzić), wyprzedziłem siedem pojazdów. średnie spalanie za ten dystans 7.2l/100 km. No nie wiem co ze mna jest. Eksperyment powtórzę w drodze powrotnej jutro. Ale przed końcem grudnia 2013 ma się rozumieć? Oczywiście

Przed końcem grudnia na auto z 2014 to raczej bym nie liczył. No chyba że w usa, bo tam forek modelowo jest 2014.

W lesie chciałem sprawdzić jak działa xmode, a nie przyspieszenie. A teraz naszła mnie myśl, że może to miałem szczęście spotykając tych strażników i z ujeżdżania po lesie nic nie wyszło. Może w ten sposób uratowałem miskę olejową . Przed chwilą kolega opowiedział mi jak na leśnej drodze jego zona rozwaliła michę. Kupując forka zamówiłem osłonę silnika i dyfra, ale nie zamontowano mi jej, bo konstrukcja okazała się wadliwa i grzała się turbina. W serwisie dowiedziałem się że osłony będą z jakiś miesiąc.Przed zimą muszę zamontować i wtedy w teren.

Potwierdza. Też czytałem ten tekst. Ale eksperyment musi być powtarzalny więc chyba zaraz wstanę, wsiądę do autka i sprawdzę...choć jak przypomnę sobie moją wyprawę do lasu(po 15 min. spotkałem straż leśną) to zaraz mnie namierzą.

No właśnie. W starym XT wrzucałem 1. gaz, sprzęgło, gaz do dechy.sprzęgło szybka zmiana na 2. i decha, licznik 100 i do odcięcia. To była zabawa . a teraz w nowym....tylnej części ciała nie urywa. Gdyby moment obrotowy był dostępny przy niższych obrotach, to pewno zabawa byłaby lepsza. Już o tym pisałem. No dobra. Spróbuje. No ale spalanie mi wzrośnie !!!

Moim zdaniem upalanie jest wtedy kiedy komputer na wyświetlaczu spalania chwilowego pokazuje 50 Jak się stoi to spalanie na komputerze jest takie.

Idąc za słowami poety "co wy tam wiecie o upalaniu"

No bo ja taki prowokator jestem.

Proszę o doprecyzowanie określenia "upalanie",bo się kurcze nie dogadamy. (pisanie na smarku jest do bani)

Mam Forestera MY10 XT i muszę się z Tobą zgodzić i nie zgodzić zarazem, w końcu: Jak się nie ma czym upalać to się upala czym się ma...

No jako emeryt to ja poczucia humoru za wiele nie mam. Ale zgodzicie się, ze to nie jest auto do upalania? A ten regulamin to strasznie długi tekst jest.Normalnie jak umowa kredytowa,cz cóś.

Forester tak ale trzeba bronić tych biednych jeżdżących nim emerytów co spalają 8,8 l. na setkę Zbytek łaski. Ale że co? Mam się ścigać spod świateł, wyprzedzać bo przede mną jedzie bmw, grzać do dechy bo ktoś chce mnie wyprzedzić.Toż to głupota jest, a nie umiejętność jazdy. Chcesz upalać?Kup sti.

@przemekka.No wreszcie ktoś, kto jeździ oszczędnie. Ja mam 8,8l po 10tys i jak o tym piszę to spotykam sie tylko z drwinami. Atopech... Po 4 tys przejechanych w Norwegii miałem na wyświetlaczu 8,6l, ale w Polsce nie udało mi się tego wyniku utrzymać. No ja mam marin blue. O moich pierwszych odczuciach już pisałem w maju. Byłem mocno zaskoczony, bo we wczesnoporannym słoneczku, gdy go odbierałem, wyglądał tak jakoś stalowo. Później był błękitny, jeszcze później granatowy... no to taki kolor, co się zmienia w zależności od oświetlenia. A po czterech miesiącach, to się na kolor nie zwraca uwagi... No chyba że to totalna sraczka. Ale blue marin jest raczej neutralny i nie wzbudza kontrowersji.Zachwytów tez nie. A naprawdę czerwony samochód ma moja żona.Na mazdę 2 mówimy gaśnica.

Oczywiście, pomyłka, przepraszam, i madoxa też przepraszam...Jestem w pracy a przy kompie z doskoku i nie zauważyłem czyj to post :facepalm: :facepalm:

Bez uszczypliwości.Proszę.

No tylko ty jeździłeś 180km/h po Katowicach jak prawdziwy kozak, a nie jak tutejsi "stateczni emeryci" Odpisałbym Ci coś, ale dyskusja z Tobą jest poniżej poziomu do którego się nie zniżam...więc żegnam...

No właśnie.i ta polityka napędza złodziejski biznes. Ciekawe jaki procent wystawianych w necie używanych części pochodzi z kradzionych aut?.

Proszę mnie nie obrażać. Ja mam ten samochód, a ty go nie masz, więc chyba ja lepiej wiem ile on pali. Jeśli nie umiesz jeżdzić to nie zabieraj głosu.

.@ Madox masz całkowitą rację. Części są drogie i trzeba na nie długo czekać. Gdy wymieniałem tylne amortyzatory w starym XT to musiałem czekać coś ze trzy misiące, bo fabryka musiała uruchomić produkcję, a żadnych zamienników nie ma do tego modelu. A więc subaru nie dla Ciebie...A ja lubię się umartwiać, więc męczę się w swoim forku xt który pali mi w dalszym ciągu 8.8l, co przyprawia mnie o drżenie rąk na kierownicy mazdy 2(auto małżonki), bo ona jeżdżąc tylko w mieście ma średnie 6.3l.No i fakt, że musiałem wymieniać te amotryzatory świadczy dobitnie o tym że subaru to nic nadzwyczajnego, więcej , to zły samochód jest...Nie kupuj subaru!!!! Myślę że zauroczenie nie minie. To wbrew pozorom fajne auto jest. Ja przesiadając się ze starego XT byłem na początku jakby trochę rozczarowany, ale z czasem to autko coraz bardziej daje się kochać. Jest zdecydowanie inne od poprzednika i raczej do upalania(jak to ktoś wcześniej określił) się nie nadaje.Jest stateczne ,pewne i daje się świetnie wyczuć...jazda po piachu ...super!

ISR ma chronić przed kradzieżą.A po co złodzieje kradną samochody? Może z myślą o takich jak ja, którzy sprawdzili ile kosztuje malutki halogenik i zaraz zaświtała im myśl by kupić część używaną? Co kosztuje w takiej durnej lampce 950 pln ja się pytam?

Mój forek strefą wolną od od ISR. Dzięki Ci o Panie !!! Wystarczy że dzwonią do mnie operatorzy sieci komórkowych,platform tv, udzielacze kredytów...Tylko tych namierzaczy mi brakuje!!!

Sprawdziłem cenę nowego reflektora przeciwmgłowego prawego (bo mi szybka pękła). 950 pln. :biglol: :biglol: :biglol: :biglol: :biglol: :biglol:

Ja tam sumienie mam czyste. Sam ustrojstwa nie mam.Nawet przymierzłem się do załozenia, ale kolega odradził.Ma imprezę od kilku lat i nie jest zadowolony.

Permanentna inwigilacja.