Skocz do zawartości

SirCastic

Użytkownik
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SirCastic

  1. Ja zbijam do dwójki hamując silnikiem. Raz że oszczędzam paliwo dwa że oszczędzam hamulce, trzy że mogę w każdej chwili depnąć gaz. (Jakby mi chciał jaki bęcwał zaparkować w bagażniku)
  2. ..zaburzając nieco wodę laną ... eee.. chciałem napisać temat rzekę poruszany w niniejszym topiku, nadmienię w temacie wątku, że wiem skądinąd że serwis subaru stwierdził a'propos wycia że to po prostu dyfer pod dużym obciążeniem wyje i że Ten Typ Tak Ma. A'propos - przy moich 6ft 10" fotele są ok. Nawet w foresterze.
  3. Tia, ponoć Dacia ma baardzo wygodne fotele .... W Skodzie klima działa bez zarzutu, w Cytrynach zawieszenie się nigdy nie psuje a Datsuny z silnikami Renault to już wogóle nosem wszystko wciągają i jak mało palą !!!
  4. Psocik : Z tego co wiem Yokohamy to ogólnie niezłe opony jako marka, problem w tym że niekoniecznie geolandery a drugi problem że (sprawdzone na razie na toyotach) fabrycznie montowane yokohamy padają po roku. Ja czekam aż zjadę fabryczne, co jak mniemam niebawem nastąpi, i wtedy pomyślę. Może te zarąbiste stalówki pójdą na zimówki a na letnie jakieś 17"...
  5. Onegdaj gdzieś czytałem że zalecano zimówki 215/65R16, właściwości jezdne nie ucierpią za bardzo, ostro w zimie nie ma co jeździć, a prześwit się zwiększa. A Yokohamy już starte czy nie bardzo się podobają ?
  6. Fido: 165 konikom kutym na cztery kopytka czasem trzeba dać się wyhasać Do kulania wystarczy byle diesel. A nadmienię że niepokojący dźwięk dochodzi z tyłu - znacznie bardziej z tyłu niż sprzęgło. I podobny jest do wizgotu piszczałki organowej, albo do jazgotu tokarki. Sam wczoraj słuchałem. Gdybym nie był neofitą obstawiałbym tylny dyfer. Pytanie brzmi czy to tak ma być czy niekoniecznie.
  7. ...smarka zamiast sikać..czasem psiknie jak trzeba, potem znów smarka.. zanim się kulnę do serwisu może ktoś zasugeruje co może być nie tak.. zapowietrzony ? Zatkany ? Mało płynu ? (od nowości jeszcze nie dolewałem -zobaczę w poniedziałek) Pozdrawiam SirCastic
  8. Niekoniecznie drożej. 22'000 euro brutto u nich (cena za Forester Active u dealera subaru w okolicach Nurburga) to ok. 18500 euro netto. Plus 22% Vat + 3.1%Akcyzy daje 23300e. Opłata za 14dniowe tablice bodaj 150euro. W sumie może niewiele taniej ale: 1. Generalnie samochód w wybranej opcji dostępny w ciągu 2 tygodni 2. W porównaniu z polskimi dealerami czujesz się ważny, potrzebny, specjalny, rozpieszczany i panisko wogóle. I na angielskie maile niemcy odpowiadają bardziej niż polacy na polskie. 3. A Vat płaci się za samochody mające poniżej pół roku i poniżej 6000 km przebiegu Reasumując - nie zwracałbym na to (opcję niemiecką) uwagi gdyby nie fakt, że na Subarenkę w kraju trzeba czekać do wakacji, oraz że część dealerów (niestety ci pobliscy) niekoniecznie chcą sprzedać autko po takiej cenie jak druga część (niestety ci odleglejsi). I mimo że bardzo chcę mieć Subaru, to jednak oni coś nie bardzo chcą mi sprzedać. Cóż, wolny rynek jest. Nie chcę - nie kupię - nie będę miał. A jeśli mam jechać po autko na drugi koniec polski żeby zaoszczędzić parę złotych, to równie dobrze mogę nieco zboczyć i pojechać do niemiec. Ale dość już, narzekam, marudzę i nic nie wnoszę i jeszcze cenami z sufitu wywijam - zaraz mnie zbanują
  9. Dokładnie tak ja SoWhat pisze - widziałem taką wersję na stronach niemieckich dealerów i jestem zainteresowany. A biorąc pod uwagę termin następnej dostawy subarynek do polskich salonów - oferta niemieckich salonów jest jeszcze bardziej interesująca. Cóż, czas poczuć że w końcu jesteśmy w Unii
  10. SirCastic

    (Q) Forester Hunter

    Witam, czy ktoś wie jak się powozi tą podwyższoną o 4cm wersją Hunter Forestera ? Czy zyskując nieco prześwitu nie traci aby własności jezdnych właściwych "zwykłemu" Foresterowi ? Warto się zastanawiać nad taką opcją, czy nie ma większego sensu? Pozdrawiam - SirCastic
  11. ...ale jeśli się nie ma wyboru to żal zawieszenia, felg, tyłka... trzeba czegoś specjalnego, co tych dziur w drodze (na bank widocznych z kosmosu) nie zauważy... Jest plan żeby drogę, którą dojeżdżam z do domu (4 km dziur na dziurach, z rzadka posypanych czymś piaskopodobnym) zrobić - więc jak za 5 lat zrobią, to będzie można ewentualnie kupić to Legacy... do tego czasu trzeba coś albo terenowego albo rajdowego. SirCastic
  12. Bazylia - Dlaczego nie Legacy - akurat szwagier nowe kupił za moją namową (i się chełpi) - i cóż, piękne autko, wyposażone, jeździ cudnie, może wszystko, tylko... raz że za duże (mam 2'letniego czerwonego Mondziaka 2.0i i jako duże auto wystarczy - poza tym że to ośka - żadnych zastrzeżeń) a dwa że Legacy sprzedają na takich naleśnikach, z takim cienkim profilem, że po moim grodzie strach tym jeździć, a o podjechaniu pod krawężnik nie ma co myśleć. Już rzeczywiście prędzej wybrałbym Outbacka - ale problem gabarytów pozostaje, a pojawia się problem ceny. Poza tym w tak dużym aucie (vide Mondziak) ja wyglądam jak starszy pan (niesłusznie) a żona jakby autko od ojca pożyczyła A Imprezka ...ach... chciałoby się - ale nie przejdzie numer że to auto do wożenia dziecka, tylko...Impreza dla mnie. Już byłem bliski kupna używanego WRX ale raz że strach co poprzedni właściciel z tym wyczyniał a drugi strach że się kurdę zabiję. Rozważam jeszcze kupno używanego Forestera XT - ale ceny takie zaporowe że IMHO warto o nowym XG myśleć - zwłaszcza że strach o rozrząd i turbinę... Wogóle to (rozpisałem się..) miała być RAVka dla żony - ale za tę cenę wolę Forestera, może by jej i Justy starczyło ale raz że to nie całkiem subaru, dwa że to haldex, trzy że węgierskie... buuu mam ci ja na głowie teraz Pozdrawiam i prosze o więcej Sir Castic
  13. Witam wszystkich subaroforumowiczów i od razu o naukę proszę - czy moglibyście mi wypunktować za i przeciw - kupić Forestera czy Imprezkę Kombi? W grę wchodzą MY06 wolnossące (mocy mi wystarczy), samochód ma być przeznaczony - hmm - głównie do jazdy po dziurach (a dziury takie że ho ho - nie jeden teren się chowa) z baby on board i - co ważne - z wózkiem w bagażniku. Proszę o opinie i fachowców i maniaków, bo temat Subaru mocno w prasie motoryzacyjnej po macoszemu jest traktowany, a już popularne magazyny jak ognia unikają porównań (wiadomo czemu) Subaru z mniej szlachetnymi markami.. Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na opinie - jak mnie mocno przekonacie i SIP coś tam jeszcze ma na stanie - to się zdążę jeszcze śniegiem nacieszyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...