Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

Melduję, że czwarty dzień z rzędu mi sie nie chce robić... :-(((

pomyśl o feriach zimowych a potem je sobie zafunduj :)

 

melduję że u mnie między 12:00 a 12:27 wysypało się The Forum przyprawiając mnie o stan przedzawałowy :( czy to uzależnienie i jak to leczyć? ;)

Edytowane przez stach1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję ,że wczoraj jadąc sobie spokojnie do domu podążyła za mną policyjna suka z czego początkowo nie zdawałem sobie sprawy.

Kiedy już skręciła za mną w moją polną szutrówkę i włączyła koguty zorientowałem się że chodzi o Mnie :(

 

-znowu za szybko jechałeś! Nie umiesz jeździć!! -stwierdziła moja żona tonem pewnym i nie znoszącym sprzeciwu.

"jakie szybko? :mellow: "pomyślałem

-proszę nie wychodzić z samochodu,dokumenty,kontrola przewożonego towaru w bagażniku-poprosiła ładnie całkiem atrakcyjna Pani Policjant ubezpieczana przez kolegę osiłka.

 

Troche zdębiałem ,bo nigdy mnie coś podobnego nie spotkało a już napewno nie na polnej drodze.

 

-jakieś słabe światła ma ten Pana samochód(staliśny z tyłu Legaca)-stwierdziła Pani ładna.

-Pani raczy żartować-odparłem bez namysłu,no bo MÓJ LEGACY SŁABE ŚWIATŁA! CO ZA POTWARZ!!!

Lecz już po krótkiej chwili zorientowałem się że jadę na postojowych ,bo jak zmieniłem pod sklepem tak zostało :( Upppssssss....................

Przeprosiłem Panią ładną.

Otworzyłem bagażnik.

Państwo władza stwierdzili że nic podejżanego nie przewożę.

Dokumenty też okazały się w porzo choć czekałem na nie ok.15 min. a zaznaczę że była 17 a ja bez obiadu :angry:

 

No i miałem troche szczęścia ,bo za tylnymi siedzeniami(a tam nie zajżeli :) ) leżały dwa wartościowe obrazy które tego dnia dostałem od chrzesnej która robiła remont i postanowiła doposażyć chrześniaka.

Jakby zobaczyli te obrazy to miałbym przesrane.

 

Ot taka przygoda.

Więc jak was zatrzyma władza i zapyta o to co macie w bagażniku to sie nie zdziwcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduje, że zostałwm zapłodniony do myślenia pod wpływem mojej ostatniej pracy z pacjentką, która od wielu lat zajmuje się polonistyką. Zagadnienie jest zacne i dotyczy zapożyczonego w całości słowa "weekend". W języku polskim nie ma żadnego słowa/określenia, które było by alternatywą dla używanego potocznie słowa "weekend". Już dawno zostało wymyślone "radośnik" i "uwolnik" ale raczej nie mają szansy przeżycia w potocznym użyciu. Jakies propozycje? Dzień dobry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...