Michał Bajorek Opublikowano 17 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Obolon Biale...pyszota. A jeszcze w taki wieczor, to wchodzi jak w maslo. Produkty tego ukraińskiego browaru także polecam, wspomniane białe jest cudne, świetne także podobne ale ciemnawe, znakomite piwo Aksamitne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 2 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Piwo. Bar z krat po piwie. edit: link nie działał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 valpolicella - albo nigdy nie piłem jeszcze tak dobrej albo jestem juz tak pijany ze tak mi smakuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Wino z siarą naszą wiarą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ywone Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Wino z siarą naszą wiarą... Ale jest jeden podstawowy warunek musi być podane z klasą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 valpolicella - albo nigdy nie piłem jeszcze tak dobrej albo jestem juz tak pijany ze tak mi smakuje... Alboś się nawalił albo jak lali to im się butelki pomyliły Ja mam tydzień alkoholi razej mocnych, czyli dopijanie nadpitych flaszek, dziś w ramach sprzątania wykończyłem litewski Suktinis (50% zwany też sukinsynem), wczoraj świetna włoska Grappa Straveccia - o wdziecznej nazwie 18 księżyców co podkreśla jej księżycowy charaketr (na etykiecie piszą,że niby leżakowane przez 18 faz księżyca w drewnianych beczkach - ot księżycówka). A 2 dwa dni temu kończyłem także litewską Starkę Stumbro. Ciężkie dni jakieś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Wino z siarą naszą wiarą... Ale jest jeden podstawowy warunek musi być podane z klasą. Albo ze śpiewem na ustach. http://lelox.pl.wrzuta.pl/film/rE7R2b08xQ/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ywone Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 czyli dopijanie nadpitych flaszek, To się fachowo nazywa JEżE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ywone Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 czyli dopijanie nadpitych flaszek, To się fachowo nazywa JEżE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 czyli dopijanie nadpitych flaszek, To się fachowo nazywa JEżE Nie jeze, tylko jez. I bedzie dopiero jak juz skonczy dopijac, a potrzebna bedzie klinika g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chloru Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Obolon Biale...pyszota. A jeszcze w taki wieczor, to wchodzi jak w maslo. Tru tru... :-) Generalnie pszeniczne piwa sa calkiem teges. Fajny jest jeszcze ciemny Paulaner. ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Niestety jeż odpada, dziatwa moja uwielbia robienie tzw duszka wiec wszystko miast na klinika idzie w atmosferę. I tak oto wychowanie dzieci (tzw bezstresowe) nie sprzyja walce z alkoholizmem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Tru tru... :-) Generalnie pszeniczne piwa sa calkiem teges. Fajny jest jeszcze ciemny Paulaner. ;-) Franciszek tez jest dobry. Swojego czasu dobre było piwo warzone w knajpie Soma na Foksal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Franciszka uważam za jedno ze słabszych pszenicznych, ten posmak syntetycznych goździków mnie rozbija. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 19 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2007 Michał Bajorek, nie rób scen :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 Alboś się nawalił albo jak lali to im się butelki pomyliły Ja mam tydzień alkoholi razej mocnych, ja tam mocnych nie pijam ale są wyjatki - np moja malinówka która za tydzień bedzie gotowa Michał mam duzo winogrona białego jeszcze na krzaczkach - moze coś z niego wymyslisz pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 Alboś się nawalił albo jak lali to im się butelki pomyliły Ja mam tydzień alkoholi razej mocnych, ja tam mocnych nie pijam ale są wyjatki - np moja malinówka która za tydzień bedzie gotowa Michał mam duzo winogrona białego jeszcze na krzaczkach - moze coś z niego wymyslisz pozdrawiam Na biały winogron to mam taki pomysł - wstaw kosz tych owoców do domu, zostaw na tydzień w spokoju. W wyniku takiego działania będziesz mieć miliony takich drobnych muszek - nie do wytępienia. Sprawdzone, sam tak zrobiłem Jak jeszcze jakieś dobre rady to sie polecam na przyszlość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 mało nie wyplułem Panula - a szkoda by było :grin: dobra zrobię tak jak napisałeś - muszki owocówki bedą ze mną mieszkać, zbratam się z nimi - podobno to najlepszy sposób face to face z czyms czego nienawidzisz... w zasadzie to mam jeszcze jabłka - to też chyba do domu przyniosę ale będzie fajowo chałupa bedzie pomyją płynąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doxa Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 w zasadzie to mam jeszcze jabłka - to też chyba do domu przyniosę luki. gdyby efekty były niezadowalające, to służę śliwkami i brzoskwiniami Sprawdzone wielokrotnie :wink: A czy próbowaliście coś takiego : http://www.wikihow.com/Make-a-Hot-Whiskey ? Brzmi nieźle, zwłaszcza na jesienne słoty :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 To się chyba nazywa homeopatia czy cos w tym guście. Moja żona w końcu z tych winogron to sok zrobiła a muszki sobie są, łapie je właśnie na resztki wiśniówki w kieliszku, bestyjki lubią słokie wódki zauważyłem, to ich slaby punkt bo od kolorowej to przecież wiadomo (zwłaszcza jak się w niej pływa). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 [A czy próbowaliście coś takiego : http://www.wikihow.com/Make-a-Hot-Whiskey ? ja tam trocin nie lubię Moja żona w końcu z tych winogron to sok zrobiła a muszki sobie są, łapie je właśnie na resztki wiśniówki w kieliszku e tam, ja używam odkurzacza żeby je wyplenić - to dobry sposób tylko trzeba sie wykazać niezłym refleksem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 Trzeba mieć mocny i lekki odkurzacz, najlepiej bezprzewodowy. Metoda na resztki w kieliszku znacznie łatwiejsza i przyjemniejsza ale tylko w dniu sporzycia. Oto ona: bierzemy wszystkie kieliszki, literatki imusztardówki jakie mamy w domu, do każdej nalewamy kolorowe wodki, rumy, likiery a także wina. Następnie wypijamy to po koleji a w każdym naczyniu zostawiamy minimalną ilość na dnie. Naczynia zostawiamy na stole. Następnego dnia po dojściu do siebie wylewamy resztki z kieliszków wraz z milionami pływających muszek i po kłopocie* * najczęsciej popełniany błąd to leczenie kaca resztkami z kieliszków, cóż, w walce z owadami to nie przeszkadza ale jednak może okazać sie niezdrowe a także spowodować drastyczny spadek autorytetu wwśród członków rodziny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 * najczęsciej popełniany błąd to leczenie kaca resztkami z kieliszków, cóż, w walce z owadami to nie przeszkadza ale jednak może okazać sie niezdrowe a także spowodować drastyczny spadek autorytetu wwśród członków rodziny no tak mucha i gówno to nierozłaczna para - ale czy owocówka też???????????????????????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Opublikowano 20 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 * najczęsciej popełniany błąd to leczenie kaca resztkami z kieliszków, Powazny blad! Do leczenie jest potrzebna nowa flaszka! g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 21 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2007 Michał mam duzo winogrona białego jeszcze na krzaczkach - moze coś z niego wymyslisz pozdrawiam Wiesz może co to za odmiana? Jeśli jakaś szlachetne v.v. to może da sie z tego zrobić coś pijalnego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się