Machoń Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Witam, Zauważyłem, że spaliła mi się lewa, przednia, żarówka świateł postojowych. Czy jest jakiś sposób aby samodzielnie ją wymienić ? Autko, forek MY 07, 2.0 N/A. Widzę kabelki wchodzące do środka górbej części obudowy światła ale jest za ciasno. Nie mam jak złapać tego Trzeba coś odkręcać ??? Tam chyba jest górne mocowanie zderzaka, które przeszkadza :| Zabieram się do tego jak pies do jeża Jeśli ktoś przerabiał już temat to proszę krok po kroku mi napisać co mam zrobić.... z góry dziekuję za info :wink: Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarekJ Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Witam. Kiedyś miałem ten sam problem i skorzystałem z rozwiązania podanego w jednym z postów przez AdaSch. odczepiasz maskownicę u góry przy chłodnicy, wyginasz nieco plastik, plus parce zręczne jak u ginekologa i silne jak u kowala, przekręcasz i masz. Dasz radę, mi zajęło to chyba 1,5h ale akurat żółte mi się podobają A dokładniej: 1. Zdejmujesz plastikowe kołeczki trzymające od góry maskownice chłodnicy (podważasz do góry płaskim wkrętakiem lub nożem). Jest ich 4 albo 6, już nie pamiętam. 2. Odciągasz na kilka centymetrów maskownicę. Możesz coś włożyć, pomiędzy nią i nadwozie, żeby nie wracała na miejsce. (Tylko nie porysuj lakieru ). 3. Wkładasz łapkę w szczelinę i wymieniasz żarówkę. Z opisem nie powinno trwać 1,5h, tylko 15minut. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakupno Opublikowano 11 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 Panowie tu jest wątek o żarówkach i wymianie :arrow: Forek, 2005 - 2007, żarówki w brewkach jaki typ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DerickB Opublikowano 11 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 Witam.Kiedyś miałem ten sam problem i skorzystałem z rozwiązania podanego w jednym z postów przez AdaSch. odczepiasz maskownicę u góry przy chłodnicy, wyginasz nieco plastik, plus parce zręczne jak u ginekologa i silne jak u kowala, przekręcasz i masz. Dasz radę, mi zajęło to chyba 1,5h ale akurat żółte mi się podobają A dokładniej: 1. Zdejmujesz plastikowe kołeczki trzymające od góry maskownice chłodnicy (podważasz do góry płaskim wkrętakiem lub nożem). Jest ich 4 albo 6, już nie pamiętam. 2. Odciągasz na kilka centymetrów maskownicę. Możesz coś włożyć, pomiędzy nią i nadwozie, żeby nie wracała na miejsce. (Tylko nie porysuj lakieru ). 3. Wkładasz łapkę w szczelinę i wymieniasz żarówkę. Z opisem nie powinno trwać 1,5h, tylko 15minut. Pozdrawiam. Dokładnie ostatnio wymieniałem. Da radę Trzeba przekręcić gniazdo żarówki o ok.30 stopni i wyciągnąć Moze pomogą przy tym tzw. płaskoszczypy Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Machoń Opublikowano 12 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2011 Narazie zbieram info i zobacze co z tego wyjdzie Dokładnie ostatnio wymieniałem. Da radę Trzeba przekręcić gniazdo żarówki o ok.30 stopni i wyciągnąć Moze pomogą przy tym tzw. płaskoszczypy Pozdro Własnie myśle, żeby póki co nie ruszać kołków tylko może jakimiś małymi kleszczykami ją złapać. DerickB .... zrobiłeś to bez ruszania kołków ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DerickB Opublikowano 12 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2011 Ja wyjąłem kołeczki. To proste: podważ okrągły środek płaskim śrubokrętem, wysuń na ok. 0,5 cm. i wyjmij cały kołek. Wszystkie 3 szt. na stronę to ok. 1 minuty roboty. Potem spokojnie odegnij atrapę ( nie pęknie nawet na 8 - 10 cm. ) zablokuj lub niech ktoś przytrzyma i do przekręcenia gniazda. Ja to dałem radę zrobić palcami. Trochę ciężko ale dało radę. Trzymam kciuki :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GÓRAL z Łodzi Opublikowano 12 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2011 Łatwiej jest wymienić wyjmując kołeczki z maskownicy i ją odgiąc. Wtedy można wyjąc żarówki ręką. Jak się komuś nie chce poświęcić tych 60 sekund to wygięte szczypce też dadzą radę :wink: Po pierwszym razie następna wymiana to bułka z masłem :wink: 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się