Zamiana opon na zimowe.

[DarekJ]

Witam.

Dopiero w tym tygodniu będę zmieniał opony w Forku na zimowe.

Zamianę zrobię w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Czy ktoś z szanownych może polecić jakiś dobry zakład w Ostrowcu lub okolicach?

Pozdrawiam.

[crem]

W Ćmielowie znam jeden ale nie polecam

 

A tak na poważnie to szukaj wyważalni ze sprzętem typu Hunter. To zwykle gwarantuje wyższą jakość usługi w związku z zainwestowaniem w sprzęt trochę większej ilości pieniędzy / bardziej zaawansowanymi szkoleniami personelu, itd.

[marek790]

DarekJ, jak kolejka na 3h to znaczy że dobry zakład, nie ma co się zastanawiać i tak więcej jak 200 zimą nie pojedziesz

[DarekJ]

Opony zmienione. Zapłaciłem 88 złotych.

Wczoraj wieczorem pokonałem trasę z Warszawy do Ostrowca Świętokrzyskiego na letnich.

Jechało się beznadziejnie 50-60 km/h, całą drogę prawy pas mój .

Wyprzedzali mnie wszyscy, łącznie z rowerzystami i ciągnikami rolniczymi.

Pozdrawiam.

[subbeginner]

Ja w dalszym ciągu oczekuję z wymianą na dostawę zimowych.

Teraz jeżdżę na G900 i jakoś nikt mnie nie wyprzedza...

Pozdrawiam...

[emotorsport]

Teraz jeżdżę na G900 i jakoś nikt mnie nie wyprzedza...

 

 

gratuluję rozwagi

 

a swoją drogą, z czego się tak cieszysz? bo nie łapię....

 

 

 

 

 

a potem stoi się parę godzin w korku zanim takiego ,,asa" wydłubią z rowu....

[subbeginner]

Jak dotąd jeżdzę 10 lat bezwypadkowo. G900 to moim zdaniem przyzwoita opona choć nie pozbawiona wad.

 

nie rozumiem po co ten sarkazm?

 

 

Edit: interpunkcja

[citan]

Hmm, wróciłem w weekend ciężkim, wysokim czterołapem (nie Subaru) na letnich, prawie slickach o szerokości 225 z Sudet, do tego nie moje auto, na dobór opon też wpływu nie było. :roll:

Dziękuję Opatrzności, że tydzień temu wysłała mnie na szkolenie z jazdy zimowej (też automatem)...

 

Jak mi ktoś będzie cwaniakował, że letnie dają radę, to go sypnę między oczy, szczerze i z ulgą.

 

PS. Dzisiaj jechałem tym autem na zimówkach. Różnicy nie da się opisać.

 

PS2. Przepraszam wszystkich kierowców którzy przeze mnie musieli jechać wolniej, i za to, że pewnie trochę mieli stracha jak mnie stawiało bokiem na łukach. Niepozdrawiam pana z rodzaju "łamię prawa fizyki podczas hamowania". Najwyraźniej majestatycznie sunący bokiem SUV dał mu do myślenia, bo zaczął zachowywać odstęp.