Skocz do zawartości

Fajny film wczoraj widziałem, a momenty były?


Intakwrx

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że nikogo nie zaskoczę jeśli powiem, że masę sf przerobiłem też w formie książkowej. Jednym z moich ulubionych, jeśli nie ulubionym, autorem jest Lem.

Solaris czytałem ze trzy razy i powiem Wam, że film nie jest wierny książce i nie chodzi o pierdoły tylko o dość istotne fakty, a poza tym jest ogołocony ze scen, które

Lem tak pieczołowicie opisywał w książce... trochę szkoda. Niemniej jednak zmusiłem się żeby spojrzeć na ten film w oderwaniu, przynajmniej częściowym, od

literatury i dzięki temu film zyskał i jest w moim własnym rankingu jednym z lepszych utworów sf.

Pada też kilka innych tytułów, niektóre bardzo dobre, ale to potwierdza tylko jak trudno jest dokonać wyboru. Gataca całkiem dobra, ale np. Donnie Darko jest trochę

przereklamowany, V jak ... to dla mnie nie sf choć film lubię, Watchmen ujdzie ;) Existenz dobry, ale...

obejrzałem wczoraj Moon - :o:huh::o zajefajny film!!! Polecam z całego serca, dawno nie widziałem tak dobrego obrazu sf. Bez laserów, fajerwerków, potworów i innych alienów.

Poza paroma gadżetami i tyleż realistycznymi co pięknymi scenami Księżyca, reszta to proste środki, z muzyką która subtelnie podkreśla klimat, dają, jak dla mnie, prawdziwe dzieło.

Obejrzyjcie koniecznie.

 

przekonałeś mnie! Obejrzę wkrótce.

 

Lema Solaris nie czytałem, oglądałem filmy.

Edytowane przez pawelszuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ktory jest lepszy? Twoim zdaniem?

 

Ja ten starszy ostatni raz ogladalem w orginale z angielskimi napisami.

Kurcze, do konca nie moglem sie zdecydowac, czy czytac czy starac sie zrozumiec ruski.

 

A tak na marginesie dobrze ze wspomnialels o Solaris, bo ja tez to mialem zrobic ale w kontekscie Oblivion.

Oblivion bardzo mi sie podobal! i jakos tak przypomina Solaris...

 

My tu o filmach a tymczasem w Toronto......

 

A Wiesz co ? Raczej wolę ten drugi Soderbergha ... Specyficzny klimat bez zbednych F/X , świetna gra aktorska ... Taki przejrzysty, ascetyczny obraz :idea:

 

No to tak jak ja. Moze odrobine z innych wzgledow (tez jedna fajana pania w pociagu poznalem :) )

Ten ruski jest rowleklyyyyy, tak jak by ktos ksiazke mi czytal. A wlasciwie nie czytal ale dukal.....

 

nie przepadam za SF,ale za to Matrix I uważam za jeden z lepszych filmów w ogóle.

Terminator II też fajny.

 

Gataca,strasznie mi się podobał

 

Juz pisalem, ale napisze raz jeszcze.

SF bardzo lubie, ale musi sie kupy trzymac.

Nie tak jak w Matrix..... ...agenci klonuja sie bez konca..... to jest wrecz nudne.

Powinno byc odrobine zaczepienia do praw fizyki...

a nie jak to w jakims filmidle widzialem, smieci ze statku leca w przeciwnym kieronku niz jest proznia... rezyser leje w ten sposob na widza....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obejrzałem wczoraj Moon - :o:huh::o zajefajny film!!! Polecam z całego serca, dawno nie widziałem tak dobrego obrazu sf. Bez laserów, fajerwerków, potworów i innych alienów. Poza paroma gadżetami i tyleż realistycznymi co pięknymi scenami Księżyca, reszta to proste środki, z muzyką która subtelnie podkreśla klimat, dają, jak dla mnie, prawdziwe dzieło. Obejrzyjcie koniecznie.

 

potwierdzam opinie, bardzo dobry film, warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potwierdzam opinie, bardzo dobry film, warto

 

Świetny film, trochę w klimacie przypomina stare sf z lat 70/80. Warto obejrzeć.

 

obejrzałem wczoraj Moon - :o:huh::o zajefajny film!!! Polecam z całego serca,

 

Obejrzałem właśnie Moon - 2009

 

moon.jpg

 

 

No chłopy reklamę zrobiliście a ja mam mieszane uczucia.

 

Dobry pomysł na fabułe,

Bez laserów, fajerwerków, potworów i innych alienów.

 

 

 

Film co najwyżej niezły! ;)

 

Juz pisalem, ale napisze raz jeszcze. SF bardzo lubie, ale musi sie kupy trzymac. Nie tak jak w Matrix..... ...agenci klonuja sie bez konca..... to jest wrecz nudne. Powinno byc odrobine zaczepienia do praw fizyki... a nie jak to w jakims filmidle widzialem, smieci ze statku leca w przeciwnym kieronku niz jest proznia... rezyser leje w ten sposob na widza....

 

:biglol: :biglol: :biglol:

 

 

Byłbyś w stanie ułożyć Twoje pierwsze 5 top Science Fiction Tyr Tyr ?

Edytowane przez pawelszuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem właśnie Moon - 2009

No chłopy reklamę zrobiliście a ja mam mieszane uczucia.

Film co najwyżej niezły! ;)

Smyku, ile Ty masz lat? :twisted:

 

30 i za plecami dużą wiedzę o kinematografii od początku jej powstania po dziś B)

 

Z całym szacunkiem BartZ, film mnie rozczarował,

Edytowane przez pawelszuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł,

ależ masz do tego prawo, o to chodzi ze sztuką ;)

Już kiedyś o tym pisałem, co dla jednego jest arcydziełem dla innego będzie kiczem, tak ma być, luz B)

 

Myślę jednak, że za jakąś dekadę, może trochę więcej, spojrzysz na ten film zupełnie inaczej... trust me.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł,

 

Myślę jednak, że za jakąś dekadę, może trochę więcej, spojrzysz na ten film zupełnie inaczej... trust me.

 

 

Może masz racje.

 

 

Facet po 3 latach jest szczęśliwy że w końcu wraca na Ziemie a nagle spotykają go same nieprzyjemności włącznie ze śmiercią najbliższej

 

Film jest niezły

 

Wiem że go bardzo polecałeś i 3 osoby włącznie z Tobą określiły go mianem bardzo dobry a moim zdaniem jest to naciągane troche

 

Nie ma co sie unosić BartZ, to jest kino.

 

Myślę, że nikogo nie zaskoczę jeśli powiem, że masę sf przerobiłem też w formie książkowej. Jednym z moich ulubionych, jeśli nie ulubionym, autorem jest Lem. Solaris czytałem ze trzy razy i powiem Wam, że film nie jest wierny książce i nie chodzi o pierdoły tylko o dość istotne fakty, a poza tym jest ogołocony ze scen, które Lem tak pieczołowicie opisywał w książce... trochę szkoda.

 

Wracając do Solaris:

 

Na Wiki zerkłem:

72 i 02 widziałem

 

Widział ktoś '70 ?

 

co dla jednego jest arcydziełem dla innego będzie kiczem,

 

Zgadzam sie

 

Dla przykładu: Pulp Fiction dla niektórych jest bóstwem i topem wszystkiego a dla mnie nieporozumieniem.

 

Ot taka skrajność.

Edytowane przez pawelszuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz pisalem, ale napisze raz jeszcze. SF bardzo lubie, ale musi sie kupy trzymac. Nie tak jak w Matrix..... ...agenci klonuja sie bez konca..... to jest wrecz nudne. Powinno byc odrobine zaczepienia do praw fizyki... a nie jak to w jakims filmidle widzialem, smieci ze statku leca w przeciwnym kieronku niz jest proznia... rezyser leje w ten sposob na widza....
:biglol: :biglol: :biglol:Byłbyś w stanie ułożyć Twoje pierwsze 5 top Science Fiction Tyr Tyr ?
Nie wiem, chyba nie. Moze dlatego ze jestem za malo "ortodoksyjny".Tak samo nie potrafie powiedzic czy blondynki czy brunetki ... bo lubie rude :)Moon? Widzialem i chyba nie zrobil na mnie wielkiego wrazenia bo zapomnialem o czym to bylo. Zamowilem i lookne raz jeszcze.Wczorej widzialem, jakiegos X mena. Film o powstawaniu paczki mutantow, magnito nie potrafi poruszyc monety i zabijaja mu matke.... smieszny film...Aaa, i jeszcze jeden wczorej widzialem, malo ambitny ale bardzo fajny. The Big Wedding. Polecam.PS. Pani kontrolerka znowu spi :)) Edytowane przez TyrTyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak jak w Matrix..... ...agenci klonuja sie bez konca..... to jest wrecz nudne.

Powinno byc odrobine zaczepienia do praw fizyki...

 

 

nie sądziłem ,że Wachowscy pisali scenariusz Matrixa w oparciu o znane nam prawa fizyki :huh:;)

Hmm, jak by tu parlamentarnie...... Albo sie robi totalnie zwariowane widowisko albo nie.

Sadzilem ze jak komus starcza wyobrazni na klonujacych sie, przenikajacych metale agencikow to moze powinno strczyc na cos lepszego niz zwyczajne mordobicie.

Albo wymyslamy nowa "fizyke", albo nie.

Mnie taki groch z kapusta nie odpowiada. Za bardzo przypomina mi socjalistyczne wytwory gdzie wydech z silnika rakietowego robiono palinikiem acetylenowym, a na ekranie oscyloskopu "wyczarowano" krzywe Lissajous.

Dobra, niech juz bedzie ten palnik, ale niech nie bedzie widac ze koniec sie zakrzywia.

 

Oczywiscie to jest moje osobiste zdanie i mam nadzieje ze zwolennicy Matrixa nie wywolaja zaraz swietej wojny.

Przepraszam ze nie wierze w predkosci ponad swietlne i podroze w czasie.

Wiem ze CERN robi sobie od czasu do czasu reklame...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ze nie wierze w predkosci ponad swietlne i podroze w czasie.

 

Tyr, ;) pomimo,że to Science to ciągle jeszcze Fiction

Nie wierzysz w podróże w czasie? To nie oglądaj SF ,bo to nieodzowna składowa gatunku :)

 

Niezależnie od tego że ja uważam Matrixa za arcydzieło a ty za nic,to jest on niepodważalnym "turning point-em" w SF,zarówno sam genialny pomysł ,że jesteśmy jedynie nieświadomymi cegłami w murze czy trybami w bliżej niesprecyzowanej machinie tym razem wykorzystywanej przez cyber roboty a skończywszy na technicznych aspektach filmu i sposobach kręcenia niektórych scen wykorzystywanych dzisiaj we wszystkich produkcjach SF.

 

Tyr,znowu szczegóły przysłaniają Ci to co najistotniejsze ,musisz jak Luk Skywalker zawiązać lub zamknąć oczy i oddać się Mocy ;)

 

I pamiętaj,są rzeczy o których nie śniło się nawet fizjologom :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie od tego że ja uważam Matrixa za arcydzieło a ty za nic,to jest on niepodważalnym "turning point-em" w SF,zarówno sam genialny pomysł ,że jesteśmy jedynie nieświadomymi cegłami w murze czy trybami w bliżej niesprecyzowanej machinie tym razem wykorzystywanej przez cyber roboty a skończywszy na technicznych aspektach filmu i sposobach kręcenia niektórych scen wykorzystywanych dzisiaj we wszystkich produkcjach SF.

 

Potwierdzam!

 

Nie podniecam sie aż tak Matrixem, ale uważam go za kultowy i przełomowy w historii.

 

Staszku, ostatnie słowa jak najbardziej trafne!

Edytowane przez pawelszuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ze nie wierze w predkosci ponad swietlne i podroze w czasie.

 

Tyr, ;) pomimo,że to Science to ciągle jeszcze Fiction

Nie wierzysz w podróże w czasie? To nie oglądaj SF ,bo to nieodzowna składowa gatunku :)

 

Niezależnie od tego że ja uważam Matrixa za arcydzieło a ty za nic,to jest on niepodważalnym "turning point-em" w SF

"punkt zwrotny" Dla Ciebie jest a dla mnie nie.

"arcydzielo" gruba przesada..

Widzisz, w SF pierwsze slowo to Science. Dlatego jak cos jest kompletnie oderwane od nauki to powinno sie jakos inaczej nazywac. I jest na to nazwa, "BAJKA"..

I nic nie poradze ze technokrata jestem, "diabel tkwi w detalach".

Zamknac oczy? Oooo, robie to czesto, jak musze cos wymyslec/zaprojektowac.

 

Tak dla przykladu;

The Da Vinci code, to calkiem fajny flm pomimo ze zbyt ostro bazuje na taniej sensacji podwazania dogmatow.

Angels & Demons, to dla mnie bzdet straszny glownie ze wzgledu na ta antymaterie w sloiku.

 

Byłbyś w stanie ułożyć Twoje pierwsze 5 top Science Fiction Tyr Tyr ?

Zacznijmy od tego;

http://www.break.com/video/ugc/funny-moon-landing-hoax-351905 :biglol: :biglol: :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie od tego że ja uważam Matrixa za arcydzieło a ty za nic,to jest on niepodważalnym "turning point-em" w SF,zarówno sam genialny pomysł ,że jesteśmy jedynie nieświadomymi cegłami w murze czy trybami w bliżej niesprecyzowanej machinie tym razem wykorzystywanej przez cyber roboty a skończywszy na technicznych aspektach filmu i sposobach kręcenia niektórych scen wykorzystywanych dzisiaj we wszystkich produkcjach SF.

 

zgadzam się. myślę ze matrix stał się filmem kultowym nie za pomysły nowej fizyki a przez to, ze w ramach filmu SF zaproponował nowe spojrzenie (posługując się przenośnią) na naszą rzeczywistość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyr,a czy myślisz, że wszystkie genialne wizje J.Vernea miały gruntowne oparcie o ówczesną wiedzę? Oczywiście ,że nie!!!!!!!!! Szczegóły napędu i poruszania się łodzi podwodnej ,czy zawiłości techniczne związane z lotem w kosmos,czy dokładniej podróżą na Księżyc z pewnością nie odpowiadają prawdzie którą znamy z naszych czasów.Jednak On miał wizję.Po prostu wiedział,że tak będzie,a szczegóły dopisały następne pokolenia.Na tym właśnie polegał Jego geniusz.

 

Matrix wychodzi poza fizykę kwantową,wkracza w Świat metafizyczny a wręcz mistyczny,nie sądzisz chyba ,że mamy na dziś wystarczające instrumenty i gotowe definicje żeby tą przestrzeń zmierzyć,zważyć i wytłumaczyć.

 

Tyr,to ,że matrix jest "turning pointem" w SF nie jest sprawą dla mnie czy dla Ciebie,Matrix jest po prostu za takowy uznany czy nam się to podoba czy nie.

 

 

PS.Tyr,jaki masz naukowy problem z wielokrotnym klonowaniem agenta w Matrixie??? To jest klonowanie w cyberprzestrzeni ,które może sie odbyć przy pomocy kliknięcia myszką lub bardzie wyrafinowany sposób np. przez wprowadzenie wirusa etc.Nie mówimy przecież o klonowaniu znanym z genetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyr, Science fiction to oksymoron, zbitek dwóch słów, których nie rozdziela się, żeby poprzeć swoją tezę, taka nazwa własna filmów mało realnych. Nie rozdziela się tych wyrazów podobnie jak nie robi się tego z Opera mydlana (soap opera), bo zaraz Modę na sukces będziemy porównywać do Otella :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrix jest rewelacyjny, uwielbiam ten film, widziałem go kilkanaście razy. Znam go do tego stopnia, że do dzisiaj potrafię zacytować niektóre sentencje :facepalm:

niemniej jednak... nie uważam go za arcydzieło. Wiem, brzmi to trochę ambiwalentnie, ale tak właśnie myślę. Gwiezdne wojny też uwielbiam, a również nigdy nie

określiłbym ich mianem arcydzieła, choć Nowa nadzieja była jak najbardziej "turning pointem" w kinematografii sf.

 

BTW

Udowodniono, że nie ma absolutnie żadnego prawa fizyki, które zabraniało by podróży w czasie, innymi słowy podróże w czasie są możliwe, natomiast miecze świetlne już nie bardzo :P;)

 

Nie wiem czy wiecie, ale wiele scenariuszy sf konsultowanych jest z fizykami. Np. Star Trek TNG był korygowany do tego stopnia, że w trakcie kręcenia wprowadzono poprawki, np. dorzucając jakies urządzenie, byle zacieśnić science z fiction i uczynić rzeczywistość filmu bardziej realną ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrix jest rewelacyjny, uwielbiam ten film, widziałem go kilkanaście razy. Znam go do tego stopnia, że do dzisiaj potrafię zacytować niektóre sentencje :facepalm:

niemniej jednak... nie uważam go za arcydzieło. Wiem, brzmi to trochę ambiwalentnie, ale tak właśnie myślę. Gwiezdne wojny też uwielbiam, a również nigdy nie

określiłbym ich mianem arcydzieła, choć Nowa nadzieja była jak najbardziej "turning pointem" w kinematografii sf.

 

BTW

Udowodniono, że nie ma absolutnie żadnego prawa fizyki, które zabraniało by podróży w czasie, innymi słowy podróże w czasie są możliwe, natomiast miecze świetlne już nie bardzo :P;)

 

Nie wiem czy wiecie, ale wiele scenariuszy sf konsultowanych jest z fizykami. Np. Star Trek TNG był korygowany do tego stopnia, że w trakcie kręcenia wprowadzono poprawki, np. dorzucając jakies urządzenie, byle zacieśnić science z fiction i uczynić rzeczywistość filmu bardziej realną ;)

 

Co to za bzdety wypisujesz, nie masz pojęcia o filmie,

 

Naoglądałeś sie bajek tylko na dobranoc.

 

Zrewiduj lepiej swoje posty i dwa razy zastanow co piszesz !!!

Edytowane przez pawelszuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrix jest rewelacyjny, uwielbiam ten film, widziałem go kilkanaście razy. Znam go do tego stopnia, że do dzisiaj potrafię zacytować niektóre sentencje :facepalm:

niemniej jednak... nie uważam go za arcydzieło. Wiem, brzmi to trochę ambiwalentnie, ale tak właśnie myślę. Gwiezdne wojny też uwielbiam, a również nigdy nie

określiłbym ich mianem arcydzieła, choć Nowa nadzieja była jak najbardziej "turning pointem" w kinematografii sf.

 

BTW

Udowodniono, że nie ma absolutnie żadnego prawa fizyki, które zabraniało by podróży w czasie, innymi słowy podróże w czasie są możliwe, natomiast miecze świetlne już nie bardzo :P;)

 

Nie wiem czy wiecie, ale wiele scenariuszy sf konsultowanych jest z fizykami. Np. Star Trek TNG był korygowany do tego stopnia, że w trakcie kręcenia wprowadzono poprawki, np. dorzucając jakies urządzenie, byle zacieśnić science z fiction i uczynić rzeczywistość filmu bardziej realną ;)

 

Co to za bzdety wypisujesz, nie masz pojęcia o filmie,

 

Naoglądałeś sie bajek tylko na dobranoc.

 

Zrewiduj lepiej swoje posty i dwa razy zastanow co piszesz !!!

WTF? :o

 

A Ty co, głowami się zamieniłeś?

 

Wyrażam swoją opinię, tylko i wyłącznie i nie będzie mi tu "krytyk-z-koziej-dupy-trąba" mówił co mam myśleś o filmach, które ogladam.

Ogarnij się chłopie trochę :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrix jest rewelacyjny, uwielbiam ten film, widziałem go kilkanaście razy. Znam go do tego stopnia, że do dzisiaj potrafię zacytować niektóre sentencje :facepalm:

niemniej jednak... nie uważam go za arcydzieło. Wiem, brzmi to trochę ambiwalentnie, ale tak właśnie myślę. Gwiezdne wojny też uwielbiam, a również nigdy nie

określiłbym ich mianem arcydzieła, choć Nowa nadzieja była jak najbardziej "turning pointem" w kinematografii sf.

 

BTW

Udowodniono, że nie ma absolutnie żadnego prawa fizyki, które zabraniało by podróży w czasie, innymi słowy podróże w czasie są możliwe, natomiast miecze świetlne już nie bardzo :P;)

 

Nie wiem czy wiecie, ale wiele scenariuszy sf konsultowanych jest z fizykami. Np. Star Trek TNG był korygowany do tego stopnia, że w trakcie kręcenia wprowadzono poprawki, np. dorzucając jakies urządzenie, byle zacieśnić science z fiction i uczynić rzeczywistość filmu bardziej realną ;)

 

Co to za bzdety wypisujesz, nie masz pojęcia o filmie,

 

Naoglądałeś sie bajek tylko na dobranoc.

 

Zrewiduj lepiej swoje posty i dwa razy zastanow co piszesz !!!

WTF? :o

 

A Ty co, głowami się zamieniłeś?

 

Wyrażam swoją opinię, tylko i wyłącznie i nie będzie mi tu "krytyk-z-koziej-dupy-trąba" mówił co mam myśleś o filmach, które ogladam.

Ogarnij się chłopie trochę :huh:

 

Sam sie ogarnij, byłeś kiedyś w kinie?

 

Chyba tylko sprzątać!

 

A na Matrixie przesiedziałeś w poczekalni stąd takie bzdury wypisujesz - rzekomo obejrzane.

 

 

Prześwietl sobie lepiej wzrok to Ci sie filmoteka zmieni na lepsze :biglol: :biglol:

Edytowane przez pawelszuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...