Skocz do zawartości

.....Jak kto ma kase to juz dostepny......


mkali

Rekomendowane odpowiedzi

Szczególnie kombi - wtedy to było JEDYNE ładne kombi. Teraz już tak nie jest.

 

Śmiem twierdzić, że moje kombi od zawsze bardziej mi się podobało do alfowego pseudokombi - bo chyba nie nazwiemy kombi autka co ma drzwi z tyłu wielkości włazu do czołgu a wielkość przestrzeni bagażowej nawiązuje raczej do schowka na rękawiczki niż miejsca na walizki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam nadzieje, że ten koleś od Alfy nie sprawi, że z Subarynek też będą się sypały częśćci. Nie sądzicie, że zatrudnianie przez Japończyków projektanta z Europy jeszcze od Alfy to nieodpowiedzialne posunięcie. Europejskie samochody nie należą raczej do mało awaryjnych, a wyglądem przypominają plastikowe zabawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta, remuster, - przez 150 kkm Alfa 146 i 80 kkm Alfa 156 nie bylo tyle problemow co mam z WRXem, ktory ma 5 kkm... :roll: Wiec jezeli do Alf przyda sie worek to do Subaru przyczepka :roll: Ale i tak bym sie nie zamienil :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta, remuster, - przez 150 kkm Alfa 146 i 80 kkm Alfa 156 nie bylo tyle problemow co mam z WRXem, ktory ma 5 kkm... :roll: Wiec jezeli do Alf przyda sie worek to do Subaru przyczepka :roll: Ale i tak bym sie nie zamienil :twisted:

 

Hehe, nabiajm się, ale wbrew pozorom nie mam nic do Alf. Kolega jak kiedyś już to wspominałem posiada 156, po zakupie kilka rzeczy musiał zrobić i w zasadzie jedeyne co go nękało ostatnio to szczur przegryzający kable losowo :) Najpierw padło na czujnik detonacji, a potem na wiązkę obok - regulator obrotów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest, że stare Mercedesy i Volkswageny mają po 20 lat, tworzą może za sobą mgielkę wskazującą na zdrowy przebieg, ale ładnie jeżdżą nic nic się nie psuje. Ot choćby moja ciotka ma Jette starszą ode mnie przyspieszenie ma już może nie takie ale jeżdzi i nic się nie psuje. A ja w tym roku na Polo z 99 wpakowałem równowartość ceny giłdowej. I właśnie to, że subaru zajmuje się koleś z Europy nieco mnie martwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

remuster, nie rozumiem... z jednej strony chwalisz Jette (niemiecka) i narzekasz na Polo (rowniez niemieckie) - wiec dlaczego martwi Cie koles z europy - tymbardziej, ze mowilismy o designie ... a to akurat najmniej sie moze zapsuc ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest, że stare Mercedesy i Volkswageny mają po 20 lat, tworzą może za sobą mgielkę wskazującą na zdrowy przebieg, ale ładnie jeżdżą nic nic się nie psuje.

 

Ja bym sugerował, że silnik nadaje się conajmniej do remontu jak ciągle dym idzie.

 

Ot choćby moja ciotka ma Jette starszą ode mnie przyspieszenie ma już może nie takie ale jeżdzi i nic się nie psuje. A ja w tym roku na Polo z 99 wpakowałem równowartość ceny giłdowej. I właśnie to, że subaru zajmuje się koleś z Europy nieco mnie martwi.

 

Bo stare auta mają mało elektroniki lub nie mają jej wcale. Od jej jakości sporo zależy. W zasadzie to warto by zebrać statystyki awarii aut i podzielić je na takie co unieruchamiają auto i takie co tylko obniżają komfort podróży bo znowu jakiś gdget nie działa :) Zapewne mechanika też ma jakieś znaczenie - w końcu odchudza się z masy auta, jak jest mniej masy to i materiału mniej a co za tym idzie wytrzymałość bardziej na styk policzona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i coś w tej elektronice jest. Ale np. niedawno wykryto wadę w Peugeocie 306 związanom z elektroniką powodującą zapłon pompy paliwa wraz z paliwem oczywiście :twisted: . A jeśli chodzi o Polo to nie miałem problemów z elektroniką, atylko producent wpadł na pomysł, że zaoszcędzi dając mniej wytrzymałe łożyko co po 60k km dałą się odczuć jakorozprucie skrzyni biegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfa 159 wygląda jak by ją ktoś obudził, bo bardzo ostrej imprezie... Sportowe samochody powinny być agresywne, ale i wypocząte...

 

Ja zanim polubiłem przód alfy 156 to oswajałem się z nim 3 lata, a 159 po prostu mi się podoba :) jest taka .... mroczna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest taka .... mroczna ;)

Nie mroczna, tylko śnięta, te ciężkie powieki, opadające na oczy pełne wściekłości i zmęczenia.

 

Ja potrzebowałem kilku lat na SI 01-02... ale już to mam za sobą. Teraz tylko SI musi się do mojej gęby przyzwyczaić, co jest trudniejsze :wink:

 

P.S. Dobrze wiedzieć, że teraz zamiast na kacu mówi się mroczny :D:idea: Ja w sumie nigdy nie byłem mroczny. Może powinienem płakać, ale ja się śmieję :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maklowicz kupil Alfe GT... jak go zapytali czemu Alfa ... powiedzial: "Wybieram taki samochod, ktory bedzie mi sie podobal jak bede patrzyl na niego z okna" ... zmierzam do tego, ze kazdy ma swoje powody ... i po to producenci robia setki roznych modeli zeby kazdy mogl znalesc cos dla siebie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maklowicz kupil Alfe GT... jak go zapytali czemu Alfa ... powiedzial: "Wybieram taki samochod, ktory bedzie mi sie podobal jak bede patrzyl na niego z okna" ... zmierzam do tego, ze kazdy ma swoje powody ... i po to producenci robia setki roznych modeli zeby kazdy mogl znalesc cos dla siebie ...

 

Chmmmm, wydaje mi się, że to nie była GT tylko 2.0JTD - takie ciemne kombi, bo akurat zupełnie przez przypadek byłem wtedy w salonie na zakopiańskiej wymienić olej w cienkim i spotkałem tam Roberta M. odbierającego wraz z żoną owy samochód. Ale może mi się tylko wydaje, że to JTD?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i coś w tej elektronice jest. Ale np. niedawno wykryto wadę w Peugeocie 306 związanom z elektroniką powodującą zapłon pompy paliwa wraz z paliwem oczywiście :twisted: . A jeśli chodzi o Polo to nie miałem problemów z elektroniką, atylko producent wpadł na pomysł, że zaoszcędzi dając mniej wytrzymałe łożyko co po 60k km dałą się odczuć jakorozprucie skrzyni biegów.

 

Coś jest ewidentnie na rzeczy z tymi skrzyniami w VW. Dwóch moich znajomych spotkało to samo: Bora 1.6 i Golf 1.6 . Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale zdaje się, że koszyk łożyska, czy jakiś inny nitowany element się sypał, a te śmieci następnie dostawały się między zęby.

Volkswagen. Wiesz co masz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie wystarczy tlko wymienić łozysko na jakiśzamiennik większy i bardziej wytrzymały, ale problem jest też z tym, że Volkswagen żle numeruje niektóre części i tak ja na przykład dostałem skrzynie nie do tego 1.6 nie wspominam już otym, że skrzynie Volkswagena to Hiszpański albo Chński produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie wystarczy tlko wymienić łozysko na jakiśzamiennik większy i bardziej wytrzymały,

Jeśli to będzie jakimś pocieszeniem to Mercedecha ma podobny "zonk" w skrzyniach automatycznych, tam o ile mnie pamięć nie zawodzi ramach oszczędności fabryka dała łożysko ślizgowe zamiast tocznego

 

ale problem jest też z tym, że Volkswagen żle numeruje niektóre części i tak ja na przykład dostałem skrzynie nie do tego 1.6 nie wspominam już otym, że skrzynie Volkswagena to Hiszpański albo Chński produkt.

Nie słyszałem o tym, ale jakoś mnie to nie dziwi. A przecież można było porządne włoskie kupić :D

I dlatego właśnie: Volkswagen. Wiesz co masz :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...