PILNA POMOC POTRZEBNA

[ania i tomek]

Brat Anki chce kupic auto,namawiam go na subru kilka lat i znalazł coś takiego :

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9385955

Nawet mu sie podoba.Nie moge z nim jechac go obejrzeć bo jestem w IRL nie chce aby "bluznił" na mnie przy kazdy grilu.Potrzebuje auta szybko.

Moze jest ktoś kto zna to auto,ogladał je albo zna kogos w okolicy kto mógłby zerknąć okiem fachowca na to auto,sprawdzic go. Adres warsztatu w poblizu.

Dzieki z gory za pomoc

[Juras K]

Też mam takiego sedana tylko z silnikiem 2,0 i właśnie z tym silnikiem szukałem bo 2,5 nie miał dobrych recenzji :!:Bryka wygląda fajnie tylko te drewniane wstawki beee

[ania i tomek]

Drewno mozna zawsze w piecu spalić Chyba go sobie odpuscimy i moze nastepnym razem jak bedzie wiecej czasu na kupno auta to moze coś znajdziemy sensownego.

2.0 troszke za słabe dla niego jest ,a 2.5L to taki kompromis mocy i spalania.Gazu ma nie być.

[APATIA]

Wydajej mi się, że problemy z silnikami 2,5 były do roku produkcji 1998 (DOHC) lub w wersjach amerykańskich (też DOHC). To jest SOHC i raczej nie powinno być z tym silnikiem problemu. Różnica w spalaniu między 2,0 a 2,5 jest zdaje się niewielka, za to 2,5 jest odczuwalnie mocniejszy. Spotykałem się z wieloma opiniami, że 2,0 jest na legacy zbyt słaby. Także radziłbym szukać silnika 2,5. Jeśli chodzi o drewniane wstawki- kwestia gustu. Czy są gorsze niż srebrne lub czarne plastiki? Jak kto woli...

[ania i tomek]

Mozna zamykać.

Bedzie jednak BMW E-36 z silnikiem 2.8l tez miłe auto.

Subaru może za rok jakiś poszukamy na spokojnie.

Dzieki za pomoc.

[Juras K]

Bedzie jednak BMW E-36 z silnikiem 2.8l

To niefajnie mógł by być kolejny legas III sedan :!:

[ania i tomek]

Bedzie jednak BMW E-36 z silnikiem 2.8l

To niefajnie mógł by być kolejny legas III sedan :!:

 

Mógłby,ale nie chce go zrazić subaru jak na jakąś "padake" trafi.

Szwagier kupi BMW bo miał i ma Bmw wiec wie na co zwrocic uwage przy kupnie.

Nastepnym razem.

Chyba,ze znajdzie sie ktos kto przepatrzy auto w debicy.

Samochod potrzebny mu na "gwałt"