Ja mam wywalony rezonator i włożona rurę 45 stopni amelinium, nie dosięgającą halogena, bo to za nisko moim znaniem, kończy się na wysokości między lampą a zderzakiem, zakończona siteczkiem, żeby większa zwierzyna się nie dostała Jest tak skierowana, żeby ewentualna woda spływała. Na hamowni podczas pomiarów i strojenia spełniło to dobrze swoje zadanie. Natomiast chcąc brodzić lub głębokie kałuże nie polecam. Na plejadach boleśnie się przekonałem, mimo, że rura była wyjęta, to woda do filtra dotarła :/