Sorki, ja nigdy nie miałem spinki na wynik - spotkanie to Spotkanie i jeszcze Przyjaciele Królika w tle.
Z Synem jechałem 2 razy jako balast - Zawiercie i Janów.
Zawiercie - Syn 3 dni przed imprezą odebrał prawko, a STForek '99 był kupiony około 3 miesięcy wcześniej - terenowa bez trzymanki z kilku metrowym lotem i piachem w kurniku ,
ale sławną przeprawę odpuściliśmy uznając, że STForek to nie "Biała Łódź Podwodna" .
W Janowie Młody miał spinkę (szczególnie OS Rekin) i wygrał w cuglach naszą klasę "Forek - Outlaw"
W tym roku jadę ja (z Lepszą Połową), a ja jestem Stary Niedzielny Kierownik w Kapeluszu.