witam
pięć lat jeździłem Toyotą bezawaryjnie do 430.000 km i z tym przebiegiem została sprzedana, nie było żadnych problemów z niczym , poszukiwałem następcy padło na subaru forester miał być niezawodny , bezawaryjny a okazało się że przy 80.000 coś padło w skrzyni i jest problem z napędem na 4 koła , wyje łożysko chyba któregoś koła , ogólnie kupując subaru z przebiegiem 80.000 spodziewałem się auta bezawaryjnego a okazało się auto kompletną padliną - OSOBIŚCIE NIE POLECAM SUBARU nic szczególnego i bez awaryjnego Cię nie spotka - nigdy już więcej nie kupię SUBARU ! ! !