Skocz do zawartości

kuzon

Użytkownik
  • Postów

    164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez kuzon

  1. Pozdro dla właściciela(-lki) białego WRX-a (?) widzianego 22 w Janskich Laznach w Czechach pod wyciągiem.

     

    Dzięki wielkie, również pozdrawiam, aczkolwiek nie widziałem żadnego subaru ze świnką pod wyciągiem :>

     

    Jak my się zjawiliśmy, to Wy już pewnie śmigaliście na nartach. Staliśmy w dalszych rzędach, a w tym tłumie samochodów, to tylko takie wozy jak Twój rzucają się w oczy, a nie jakieś Legacy kombi :D Pozdro!

  2. Za szybko do warunkow i wlasnych umiejetnosci.

     

    No i o to chyba chodzi! Żeby się czegoś nauczyć, to trzeba przekroczyć (w rozsądny sposób granicę własnych umiejętności, inaczej nie ma progresu.

     

     

    Wiesz co nie obraź się ale wstydziłbym się na twoim miejscu pisać że rodzice cię sponsorują. Niektórzy w twoim wieku musieli zap.... np w wakacje żeby zarobić na pierwszego "malucha". Po za tym jak się nie potrafi jeździć to do upalania służy top a nie parking.

     

    Poluzuj sobie trochę szalik, bo Ci dopływ tlenu przycina.

  3. Przyznam szczerze, że ten artykuł na Onecie sam bym trochę teraz przytemperował...

     

    Eee tam, za bardzo przejmujesz się niektórymi komentarzami. Krytycy zawsze się znajdą, tak jak i trole. To jest Twój punkt widzenia, takie są Twoje odczucia i masz do tego prawo. Jako piszący, musisz się oswoić i uodpornić na różne reakcje. Pozdro.

  4. Gdzie to się odbywa? Jak próbowałem znaleźć coś na ten temat na stronie rajdu, to zero informacji, a później nie miałem czasu żeby temat zgłębiać. Posłałbym rodzinkę żeby sobie popatrzyli. Nie wiem gdzie, nie wiem o której i w jakim miejscu dobrze stanąć co by widoki fajne były? Życzę powodzenia i przyczepności!

  5. aby nie czuć się "kozakiem"

     

    No wlasnie tego sie obawiam :? w trakcie jazdy tego nie odczuwam, ale czasami "po" zastanawiam sie czy nie przesadzilem (opinia tej co siedzi na prawym sie nie liczy :) 12 lat ze mna jezdzi i ani troche sie nie przyzwyczaila do mojego stylu :shock: ) Prawde mowiac, to bardziej pociaga mnie w tym szkoleniu poznanie granic przyczepnosci mojego samochodu na narzuconym torze jazdy, krecenie baczkow na placu jest fajne, ale jestem raczej sceptyczny czy to bardzo podnosi moje umiejetnosci, skoro moge sobie pojechac jak chce bez konsekwencji. W normalnej jezdzie to droga narzuca mi "trajektorie" i element zaskoczenia w razie problemow i paniki z tym zwiazanej jest tu decydujacy. Chocbym nie wiem jak sie staral, to sam siebie nie zaskocze skrecajac nagle kierownica :mrgreen:

     

    Uważam, że nad zupełnie innymi rzeczami pracuje się na śniegu i na przyczepnym. Na pewno warto na śliskim się wybrać, ale zacząć swobodnie można na suchym - będzie można skupić się na podstawach, dla których śnieg będzie wyłącznie przeszkodą.

     

    Na początek przyczepność jak należy, a później płyta poślizgowa.

     

     

    Na stronie SJS w FAQach tez zalecaja szkolenie na suchym i to chyba rzeczywiscie ma sens.

  6. Miało być o Ośrodkach Doskonalenia Techniki Jazdy, a nie miastach, poza miastami czy ...... Chinach.

     

    :oops: Jakoś to OT tak wyszło :oops:

    A w temacie, to czy polecacie jakieś szczególne warunki pogodowe które zintensyfikują proces szkolenia? Bo tak się zastanawiam czy nie poczekać na śnieg. Druga sprawa, to na stronie SJS zapisałem się na jakąś subskrypcję, ale nie zauważyłem żeby mi moją skrzynkę "spamowali", miałem nadzieję, że będą wysyłać jakieś najnowsze info o szkoleniach, a tym czasem cisza :(

  7. 2 miesiące spędziłem w Ningbo w Chinach i to było coś czego nie da się opowiedzieć. Byłem wożony jednokierunkową pod prąd, po chodnikach odgrodzonych barierkami (z trąbieniem na pieszych), wiele razy widziałem jak piesi na przejściu byli brani pomiędzy dwa samochody (bo żaden się nie zatrzymał), nigdy nikt nie ustąpił pierwszeństwa karetce. Chińczyk jak chce skręcić, to po prostu to robi, nie zawracając sobie głowy tym czy ktoś jedzie z przeciwka. Jak chce wjechać z podporządkowanej, to wjeżdża. W życiu nie bałem się tak jeździć samochodem i przechodzić przez jezdnię. Może w Szanghaju szacunek do życia ludzkiego jest większy, ale w tych okolicach gdzie ja byłem, to nie występuje.

  8. Nie ten model i nie ten rocznik (mój to Legacy MY07), ale nie chcę zakładać nowego tematu, a może moje rozwiązanie komuś się spodoba albo natchnie go do czegoś lepszego.

    Radio to Yosan CB 100. Na Alledrogo kupiłem popielniczkę (nie chciałem psuć oryginalnej, a nie byłem pewny co z tego wyjdzie). Powycinałem, powzmacniałem, pomaskowałem (no, jeszcze nie do końca, jeszcze kabelki widać). Zewnętrzny głośnik schowany w podsufitówce bezpośrednio nad głową. Absolutnym priorytetem miał być brak jakichkolwiek kabli na wierzchu (z powodów estetycznych), możliwość błyskawicznego ukrycia radia bez demontażu (wiadomo, złodzieje), widoczność wyświetlacza bez kręcenia głową (bezpieczeństwo, wcześniej miałem wyświetlacz pomiędzy tunelem a siedzeniem, ale żeby zobaczyć cokolwiek na wyświetlaczu trzeba było kręcić łepetyną i traciłem drogę z oczu na 2-3 sekundy), uniknięcie wiercenia dziur. Radio jest jeszcze na gwarancji, ale jak się skończy, to mam zamiar przelutować gniazdo podłączenia gruszki, tak żeby zlikwidować problem wkładania i wyciągania wtyczki przy każdym otwarciu i zamknięciu klapki popielniczki. Kabel będzie szedł tunelem a gruszka wychodzić przy fotelu (nie będzie widoczna z zewnątrz).

     

    dsc0019ui.jpg

     

    dsc0021bke.jpg

     

    spawalniczy podoba mi się rozwiązanie poprowadzenia kabla anteny na zewnątrz samochodu, muszę tak zrobić u siebie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...