również potwierdzam, że dźwięk przy odtwarzaniu na PC jest bardzo cichy, natomiast na stacjonarnym DVD i TV w miarę ok.
Nie mogę natomiast wyrazić słów szczególnie chwalebnych dla kamerzysty, pomimo (a może nawet tym bardziej), że był on, jak zdążyłem zauważyć z regionalnego oddziału TVP s.a. Jak po raz kolejny widać - dobry sprzęt nie wystarczył, dla dobrego nagrania. Brak stabilności kamery, kompletny brak choćby namiastki statywu, chaotyczne, przypadkowe ujęcia naprawdę świadczą, jakby ten Pan robił to ... za darmo co najwyżej . I jeszcze te zabawy komputerem, szczególnie na próbie szutrowiej, gdzie widać srebną impreze kombi najeżdżającą na słupek... - dosłownie "domowe przedszkole".
Niestety, ale tylko określenie "wstyd" nasuwa mi się w odniesieniu zarówno do kamerzysty, jak i do SIP, które to zapewne wpływ na kształt tego filmu musiało mieć i miało.