-
Postów
1 351 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez zento
-
-
warszawa trasa torunska pozdrawiam kierowcę sluzbowej jak się domyślam kijanki ceed kombi, biała oklejona swiniakami, mrugałem skoda fabią w kombi awaryjkami i chyba się z czaiłeś bo odmrygałeś .
Oraz z racji tego ze jestem w mławie, to pozdrawiam kierowcę niebieskiego sti pięknie mruczącego w mławie , oklejonego roznej masci sportowymi naklejakami.
ps fajną siłke macie w mławie
Pozdrowienia zawsze trafiają mi się kiedy podróżuję koreańskim firmowozem. Foresterem jeszcze nigdy
Również pozdrawiam
-
bo MOTOCYKLE nie tworza korkow
no nie wiem, nie wiem...
A teraz wyobraźcie sobie długość tego korka, jeżeli każdy kierowca jednośladu będzie siedział w samochodzie.
śmieszą mnie te naklejki, serio mam mieć co parę sekund gały wlepione w lusterko bo może raz na ileśtamdziesiąt kilometrów pojawić się motor? na przekór nakleję sobie z tyłu "motocyklisto- zwolnij, skupiam się na drodze a nie na wypatrywaniu motorów za mną!"Skupianie się na drodze polega również na obserwowaniu lusterek.
-
Niedokręcona świeca może dawać efekt stukania jak panewka. Ucieka kompresja przez nieszczelność i słychać stuk. Było już kilka takich przypadków na forum.
Sprawdzenie nic nie kosztuje.
Na szybko znaleziony temat:
-
Niedokręcona świeca zapłonowa?
-
Swój do swego ciągnie. Pozdrawiam kierownika zielonego forestera, który zaparkował koło mojego forka przy Tesco na Górczewskiej.
Za nami jeszcze był outback ale bezświniowy. . Oczywiście również pozdrawiam.
Pozdrawiam! Niestety nie udało się osobiście Na pocieszenie pamiątkowa fotka http://imgur.com/7KDFwDn
Michał
Zacne fury, chociaż mojemu przydałby się lakiernik bo widać ślady walki drogowej
-
Swój do swego ciągnie. Pozdrawiam kierownika zielonego forestera, który zaparkował koło mojego forka przy Tesco na Górczewskiej.
Za nami jeszcze był outback ale bezświniowy. . Oczywiście również pozdrawiam.
-
Zobaczcie załączony film, jest wyrywny nerwus na zderzaku i drogowy szeryf amator. Żaden nie odpuszcza ...
https://www.youtube.com/watch?v=uJNOhIHkq5Q
Wystarczyło żeby jeden z nich wykazał się odrobiną zdrowego rozsądku.
-
Nie napinajcie się tak. Właśnie zaczyna się długi weekend. Kto nie potrzebuje tej usługi po prostu nie kupuje. Keep smile
- 1
-
Antypozdrowienia dla kierownika zielonej hondy na blachach POB (biała świnia na klapie bagażnika). Obwodnica Poznania A2 w kierunku Warszawy. Kolego dojeżdżanie do zderzaka i pokazywanie się w lusterku raz z lewej, raz z prawej strony, nie spowoduje, że przerwę manewr wyprzedzania i teleportuję się z lewego pasa. Wyprzedzałem ciąg ciężarówek. Na tym odcinku jest ograniczenie do 120 km/h, jechałem licznikowe 130 więc całkiem raźnie. Mnie naprawdę nie stresują tacy mistrzowie kierownicy, a wręcz włącza mi się tryb jazdy z prędkością co do kilometra/h przepisową. Kiedy już Cię puściłem za 400 m zjeżdżałeś z autostrady i skończyło się rumakowanie. Następnym razem miej wszystko w nosie i napierniczaj lewym poboczem po trawniku. Mam nadzieję, że będziesz żył długo i szczęśliwie, że nikomu nie zrobisz na drodze krzywdy i ... że nigdy nie kupisz subaru bo wtedy palma odbije Ci już całkowicie.
- 1
-
Nie popadajcie w paranoję. Jak u diagnosty za dużo będziecie sobie życzyli to diagnosta zażyczy sobie pomiaru głośności i czystości spalin
W warunkach drogowych samochód przechodzi dużo trudniejsze testy. Foresterem wisiałem już w terenie przodem, tyłem, bokami. Kręcenie kołami wszystkimi na raz i każdym z osobna. Napędy żyją
- 1
-
Szanowna Dyrekcjo to na pewno byli Ci Nocni Wilcy, którymi straszą nas od dwóch tygodni
-
Tak jak pisze valdiiaga. Najpierw zbadaj najtańsze opcje.
-
Stuki lub strzelania ze skrzyni mogą być objawem zużytego konwertera. Nie ma co panikować, konwerter można regenerować i nie kosztuje to worka złota . Jeżeli to rzeczywiście konwerter to jeżeli sam go wymontujesz i dostarczysz to koszt regeneracji wyniesie 600-700 zł. W jednej z warszawskich firm oferowano mi gwarancję 36 miesięcy bez limitu kilometrów. Na szczęście u mnie problemem okazało się coś innego i tańszego niż skrzynia więc nie skorzytałem.
Z drugiej strony uszkodzony konwerter powinien hałasować kiedy przekazuje moment obrotowy a przy P i N tego przecież nie robi. Tutaj niech się wypowiedzą mądrzejsi ode mnie
-
Skopałem jakiegoś gówniarza w Fieście. Szalał po drodze, mnie zmusił do hamowania, wbijając mi się przed maskę. Na jego nieszczęście zrównałem się z nim na światłach, opuściłem szybę, on też, i gdy myślał pewnie, że mu zaproponuję wyścig (taki miał wyraz twarzy - dumny i gotowy na nowe wyzwanie), to wyzwałem go od debili (no poniosło mnie, ale należało mu się)...ów młodzieniec stracił pewność siebie i wydukał, że "on to mnie nie obraża". Zgasiłem go mówiąc, że on za to obraża mnie swoim zachowaniem na drodze. W efekcie potulnie jak owieczka dalszą część drogi pokonał za mną z przepisową prędkością I niech mi ktoś powie, że Subaru nie sprawia, że świat staje się lepszy. Gdybym jechał np. Skodą, to pewnie by mnie szczeniak wyśmiał.
Bo w Subaru jeżdżą drechy i można dostać kastetem w zęby
-
W naszym kraju nagranie z kamerki na kasku chyba nie nada się na dowód w sprawie
Dlaczego nie? O ile nie było zmanipulowane, to chyba nie powinno być problemu? Tylko nie róbcie nigdy tak jak pewien polityk, który uważał, że się na prawie znał, a jako "dowód" przyniósł nie cały cyfrowy dyktafon, żeby sobie biegły zgrał dane, tylko sam zgrał dane i przyniósł wypaloną przez siebie płytę CD, a oryginalny zapis skasował Taki "dowód" średnio rozgarnięty prawnik podważy bez trudu.
Wiesz jak to u nas jest, jak ma dobrego papugę to dołożą Ci jeszcze paragraf za nielegalne rozpowszechnianie
W sumie to chory kraj, więc wszystko być może A jak się okaże, że na filmie zarejestrował się też fragment chodnika, po którym szła jakaś małolata w krótkiej sukience czy legginsach, to dołożą pornografię dziecięcą
Wszystko dobrze się skończyło bo włączyło mi się przewidywanie. Facet miał wielkie szczęście, że nikt nie jechał pasem na wprost (ja skręcałem w lewo) bo nie miałby szans zobaczyć gościa wyjeżdżającego z lewej strony. Mój forek skutecznie zasłaniał widoczność bo byłem na pasie do skrętu w lewo.
-
Obydwoje mogą zając dowolny.
"Po skręceniu w lewo lub w prawo można zająć dowolny pas ruchu przeznaczony dla tego samego kierunku, lub taki z którego najłatwiej wykonać kolejny manewr" - z materiałów dla kandydatów na prawo jazdy.
-
Tichy powiedział Ma zatrzymywać się mimo posiadania pierwszeństwa przed każdym skrzyżowaniem, bo ktoś może zignorować STOP Ja na tym filmiku nie widzę, żeby miał pierwszeństwo. Nie ma żadnego znaku o tym informującego. Jeżeli kierowca będzie tam po raz pierwszy nie będzie tez wiedział, ze jest znak STOP na bocznej drodze.
Ja tam nie byłem ani razu a nie mam wątpliwości. Na prawdę masz tak wąski zakres postrzegania, że nie widzisz białej linii wymalowanej jak krowie na rowie na bocznej drodze?
Wczoraj na czerwonym wyjechał mi z bocznej rowerzysta i nie zabiłem go mimo, że byłem na drodze z pierwszeństwem. Na drodze trzeba patrzeć, myśleć i przewidywać. W sumie mogłem mieć to gdzieś bo był znak, że jestem na drodze z pierwszeństwem . Rowerzysta miał na kasku kamerę więc każdy sąd by mnie uniewinnił na podstawie nagrania
-
Przeczytałem i mam jedno przemyślenie. Wy tak na poważnie???
-
Forester I i II mają aerodynamikę lodówki i są podatne na podmuchy wiatru. Autostrady to szerokie drogi, często z ekranami. Wiatr potrafi na nich nieźle przeszkadzać.
-
Jak nie jest się pewnym pierwszeństwa to najlepiej zwolnić i ogarnąć sytuację.
100% zgoda. Cmentarze pełne są tych, którzy mieli pierwszeństwo.
Tam gdzie pierwszeństwo jest "łamane" każda z dróg dochodzących do skrzyżowania powinna mieć oznakowania przedstawiające przebieg drogi z pierwszeństwem.
W sytuacji, od której zaczęła się dyskusja nie ma mowy o żadnych wątpliwościach. Jak wół widoczne jest poziome oznakowanie "STOP" na parkingowej uliczce, z której wypadła pani.
-
No pięknie. Z wątku o chamach na drodze robi się wątek ujawniający brak elementarnej wiedzy z zakresu przepisów. Zaczynam się bać
Leon znalazłem dla Ciebie materiały edukacyjne
http://www.test-autoszkola.pl/lekcje_on-line/wstep/stop_up.php
-
Than_Junior powiedział Zdecydowanie jej wina Nie powiedziałbym, że zdecydowanie. Eustachy nie miał znaku, że jedzie drogą z pierwszeństwem. Moim zdaniem, gdyby była kolizja na drodze publicznej, policja mogłaby orzec współwinę.
Nie musiał mieć znaku pierwszeństwa. Znaki "stop", "ustąp pierwszeństwa" i "jesteś na drodze z pierwszeństwem" dlatego mają kształty właściwe tylko dla siebie (sześciokąt, odwrócony trójkąt i romb), żeby można było je rozpoznać nawet z tyłu. Codziennie przejeżdżam całą masę skrzyżowań, które mają oznakowania tylko w drogach podporządkowanych.
W pokazanym wyżej przypadku widząc poziome oznakowanie "STOP" i znak "STOP" w drodze bocznej mam wiedzę, że jadę drogą z pierwszeństwem przejazdu.
-
Co to za zbiegowisko? Proszę się rozejść, bo zawołam [you] !
Jestem na posterunku, tutaj kółko gospodyń wiejskich, czego Ci potrzeba?
Myślałem, że nikt już się nie łapie na ten chłyt, ale widzę, że wciąż działa
-
Skutera pewnie by już nie pozdrowił Motocykliści to inna bajka..
My też byliśmy inną bajką
Moje 5 lat z Foresterem
w Forum Subaru
Opublikowano
Mechanik sprawdź kiedy był pisany post przed Twoim. Odkopałeś wątek z 2002 roku