Byłem dzisiaj na chwilę na Kinkajmach, na "starej" tegorocznej trasie lód jest fajnie porysowany kolcami, na pozostałej części jest już różnie. Szkoda że nowa pętla zawiera sporo długich prostych fragmentów gdzie nic się nie dzieje. Oczywiście gawiedzi na tafli jest "wincej" i trzeba mieć oczy dookoła głowy co by nie przypakować w Renault Scenic Szkoda że w wielu miejscach zamiast jednej słusznej ścieżki są same trasy alternatywne... Aha, cypelek w którym na początku sezonu robiliśmy nawrotkę wraz z dojazdem jest nieużywany.