Witam wszystkich.
Mam dość niespotykany pomysł, który pewnie niejednego forumowicza zaciekawi, niejednego też rozśmieszy. Jako, że moja Impreza MY97 2.0 NA prosi o kolektor różnoodległościowy oraz posiada kilka braków typu uszkodzony czujnik ABS, spalona pompka spryskiwaczy reflektorów...Postanowiłem zakupić starego legacy celem adaptacji z niego coniektórych gratów. Cenowo zapłaciłbym podobnie za wszystkie części, co za całe auto W związku z tym zrodził się pomysł przygotowania Legacy do....hmm driftu! Tak dobrze przeczytaliście Pomysł nieco poroniony, ale! Legacy dostałoby równy kolektor od mojej imprezy. Wybebeszyłbym wnętrze auta do gołej blachy. Pozbyłbym się przednich półosi, aby zrobić z awd --> rwd. Do tego zaspawałbym tylny mechanizm różnicowy tworząc elektroszperę. Jako, że byłby to projekt niskobudżetowy, zawieszenie utwardziłbym sportowymi sprężynami obniżającymi legasia o 35-40mm, nówki z alledrogo ok500zł. Negatyw zrobiłbym przy pomocy szlifierki i migomatu Wydech całkiem odetkany zrobiłbym z kwasiaka. Do tego fotel kubełkowy, 3pk pasy, naba, kiera..itp. Wiem, że 115 rumaków nie do końca chętnie lata bokiem, ale założenie na tył 14" wąskiej opony, z przodu nikoprofilowego, szerokiego kapcia z pewnością by im pomogły. Nie raz byłem świadkiem efektownych boków w wykonaniu poloneza czy dużego fiata, więc myślę, że maksymalnie wybebeszony legaś w dobrych rękach dał by radę. Co sądzicie na temat moich "zamiarów" . Tak czy siak to zrobię, ale zawsze cenie zdanie i doświadczenie innych, często mądrzejszych forumowiczów. Całość okraszę fotorelacją, opisami i filmikami Pozdrawiam Karol