Nie wiem jaką miał Karol prędkość średnią na próbie. Ale wiem jak ona wyglądała- mi się nie podobała- powtarzam raz jeszcze- nie lubię jeździć między pachołkami w slalomie na dwójkotrójce. Jak dla mnie EOT.
A co ma do próby ilość zakrętów? Nie rozumiem. Szczególnie, ze tutaj mówimy o slalomie jak na prawo jazdy a nie o ciekawie zaprojektowanej, szybkiej próbie. Auto ma taka turbinę jaką uważam za stosowne- dzięki temu np. w Poznaniu czy na ulicy jedzie jak trzeba.
Próby typu pachołki zostawiam innym kierowcom i samochodom. Jadąc na Ryki miałem nadzieję na ciekawsze jazdy a nie slalom między pachołkami gdzie jechałem wciaż w lagu.
Każdy lubi to, co lubi- dla mnie na pachołki w takim ułożeniu to szkoda czasu i samochodu.
No nie wiem;
Ja nie najlepiej czuję się w jeździe slalomem pomiędzy pachołkami... Po prostu nie jest to dla mnie ani ciekawe ani emocjonujące. Stąd pewnie ten marny czas.
Bo to próba typu KJS była. Moje auto jechało ciągle w lagu, a pozatym jechałm może 3 razy- bo złapałem gumę i musiałem to jakoś ogarnąć.
W każdym razie do jazdy po Torze na słomczynie czy na Poznaniu- nie ma tego co porównywać.
Ta próba była tak ułożona, ze ja nie wiedziałem czy mam jechać na niskiej trójce czy na wysokiej dwójce...
Oczywiscie walnąłem babola- bo maja być równolegle- sorry za zamieszanie. :razz:
I spierałbym się czy do 400 koni to zawracanie głowy... Ale co użytkownik to inna opinia, a ponieważ topic nie o tym, to może damy spokój...
Pozdr.
Dzięki za wyjaśnienie- teraz kumam o co chodzi- choć powiem szczerze , że będąc moderatorem forum uznał bym to za irytujące- i nie dopuścił takiej nachalnej reklamy...
ALE to nie mój cyrk i nie moje małpy- więc moją opinią proszę się nie sugerować.
Co do Walbro- popatrz na dział sprzedam na sr.pl- jest tam paru gości, którzy ściągają shit z US. A dolar jak wiesz, sprzyja takim transakcjom obecnie....
Swoją droga ku potomności jak już zakładać Walbro, żeby działało jak trzeba- to dwie in line równolegle. Inne konfiguracje są o dupę potłuc.
i?... dalej nie rozumiem...
Wiecie, nie żebym sie czepiał, ale nie spotykałem się dotąd z taka sytuacją, żeby ktoś "promował" albo "pompkował" mój nick w swoim podpisie....
A pompy walbro już mam u siebie i w Audi i w Miśku po dwie założone... I to za grosze...
Auto z ABSem nie ma co szukać na tego typu eventach- ja fabrycznie nie mam ABSu. Moja technika wyglądała następująco- gaz hamulec- a właściwie tylko jedno góra dwa lekkie muśnięcia hamulca na początku zakrętu i auto już się samo pięknie składało- później to tylko kontrola gazem...
W każdym razie najwięcej traciłem na nawrotach (nie miałem wogóle ręcznego- w sensie na ręcznym miałem założoną procedurę startową więc nie dawało rady tego używać) no i na błotnych prostych- tam po prostu czekałem na wyrok- bo auto robiło co chciało a musnięcie hamulca kończyło się zblokowaniem kół i zgaśnieciem silnika. Natomiast tam gdzie była przyczepność- jak na przykład kawałek prostej przed nowym oodcinkiem i ten kawałek tuż za nim (gdzie później jest lewy i prawy na prostą startową) dawałem pełnym ogniem na wysokiej trójce. Tak samo w prawy po prostej startowej na trójce z lekkim muśnięciem hamulca i cały slajdem.
W każdym razie uważam, że jak na pierwszy raz na tym torze- wypadłem w miarę ok.
Widzisz, problem jest tego typu, ze niestety ustawienie asfaltowe, letnie opony, doladowanie 1,8 bara od 4300 obr i nasz debiut to nie byla nadzwyczajnie ekslodujaca mieszanka. Chociaz staralismy sie wypasc jak najlepiej....
Dzieki za mila impreze- bylo fajnie mimo, ze nasze auto bylo kompletnie nie przygotowane na taki event. Zatem wiekszego pozytku z naszej jazdy nie bylo...
Ale jak na debiut w imprezie KJS i pierwsze spotkanie z torem Slomczyn- to chyba wiekszej ryfy nie walnelismy...