Skocz do zawartości

skwaro

Użytkownik
  • Postów

    4673
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105

Odpowiedzi opublikowane przez skwaro

  1. 24 minuty temu, STIFF napisał(a):

    U mnie na mokrej glinie nic jeszcze sie nie dzieje. Jednak ogrzać tą glebę nie jest łatwo - wszystko u mnie startuje 2 tygodnie później niż u brata kilka domów dalej na piaskach. Ale jak ruszy to momentalnie rośnie więc musze pilnować bo okienko na wertykulację jest krótkie a potem to juz po koszeniu mogę zrobić. Z kolei teraz jest za mokro.

     

    polecam nicienie. Kupisz w dobrych ogrodzniczych - ja kupuje na Krakowskiej w PNOS na przeciwko McDonalda. Kupujesz zahibernowane z lodówki. Jak będziesz wracał do domu to te pół godziny im nic nie zrobi - nie obudzą się. Ale jak dłuższa jazda to lepiej w torbę termiczna i z lodem. Potem do użycia je wyjmujesz i po kilku godzinach jak się rozhibernują to mieszasz z woda (najlepiej odstaną i lekko ogrzaną a nie prosto z kranu). No i podlewasz. W sklepie powiedzą że jedno opakowanie na 100m2 ale to nie prawda - zalezy od sposobu aplikacji a to dość istotne bo tanie to nie jest - 2 lata temu płaciłem ponad 200pln za opakowanie. Takie zużycie masz z konewki ale możesz to robić z opryskiwacza tylko wyjmij filtr. Ja jednym opakowaniem opędziłem pół ogrodu. I najważniejsze - zarąbiście działa. Miałem tego szajsu od cholery w ziemi a po 2 miesiącach przy kopaniu nic nie znajdowałem. Są też bezpieczne dla roślin - żerują na pędrakach ale np dżdżownic nie ruszają.

    Dzięki za podpowiedź, często tam kupuję różne rzeczy. Na razie spróbuję z wrotyczem, jak nie pomoże będę próbował. 

  2. Godzinę temu, Gazik napisał(a):

    Super trawnik. Wcześnie się zabrał. U mnie dopiero czeka na aerację.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Dzięki, ruszył dosłownie 3-4dni temu. Tylko pytanie czy nie skończy się tragedią, bo przed samymi świętami powiększałem rabatę na trawy pampasowe i przy samej kostce wykopałem trzy pędraki. Już kupiłem wyciąg z wrotyczu, zobaczymy czy zadziała, czy trzeba będzie jechać z ciężką chemią. Na trawniku na razie nie widać śladów, mam nadzieję że to pojedynczy przypadek i trawa nie ucierpi. 

  3. Godzinę temu, Jaca68 napisał(a):

    No masz rację. Prosumentom podwyższa się napięcie do 235 i falownik się odstawia. Bez rekompensaty. :biglol:

    To nie jest kwestia podwyższania bądź nie, tylko dużej ilości ludzi na jednym transformatorze z zainstalowaną PV. I do 253V jak już. 

     

    A swoją szosą, tak z czystej ciekawości - skąd u Ciebie taka nienawiść do czegokolwiek związanego z PV? Bo Twój sposób pisania o tym podchodzi mi pod jakąś obsesję... 

  4. 3 minuty temu, Henryk82 napisał(a):

    Pamiętam te czasy , wtedy kupowałem w USA laptopa HP Pavilon DV9830us  i mój pierwszy cyfrowy aparat konica minolta dimage a200 :wub:  z obracanym ekranem na boki i do przodu  czego sony długo nie potrafiło zrobić po przejęciu minolty  :biglol:

    Ja w bagażu rejestrowanym miałem jeszcze PS3 dla siebie i Olympusa E-330 albo 400 dla kumpla ;)

    Fajne czasy, przez tydzień łaziliśmy po NYC i robiliśmy foty, a tematu uczył mnie kumpel, który obecnie filmy kręci m.in. dla Netflixa :)

    026.jpg

    023.jpg

    037.jpg

    01.jpg

    • Super! 5
  5. 9 minut temu, Henryk82 napisał(a):

    Ale to chyba mowa o tym 70-200 :biglol:

    Ten 24-70 leciutki jak piórko :P najlżejszy z dostępnych o tej ogniskowej bo i do canona i nikona ważą po 800 gram a ten niecałe 700 gram 

    Wreszcie będzie można schować w bagaż podręczny w tanich liniach lotniczych i pierwsze testy w Alacante za tydzień.

    Oj tam, oj tam. Jak kiedyś wracałem z NYC z zakupów w Adoramie to bagaż podręczny mi ważył ze 30kg, w środku 2x body, 6 szkieł i całe mnóstwo innego szpeja. No ale wtedy dolar był po 2.2 :)

     

    P. S. A szkiełko fajne, ja mam 35-70 F2.8 do swojej puszki, stara szkoła szkło i metal, wydaje się bardzo ciężki, a waży 750g :)

    • Lajk 1
  6. 16 minut temu, Aga napisał(a):

    Heh, jakiś czas temu, 1 kwietnia, rozpoczęłam pracę w wiadomej fabryce i tak tam utknęłam  :rolleyes:

     

    I to nie jest Prima Aprilis  :mrgreen:

    Ja tak miałem w poprzedniej fabryce, po prawie 12 latach stwierdziłem że dość żartów, pora zacząć zarabiać pieniądze za swoją pracę :)

  7. Najłatwiej rozsiać opieńki jak się wyrzuci resztki z lasu na jakiś stary pieniek czy resztki drewna czy korę. Smardze rozsiewają się same w ogrodzie z kory sypanej pod rośliny, u mnie już dziesięć naliczyłem. Pozostałe grzyby jest znacznie trudniej i muszi rosnąć sporo drzew żeby coś z tego wyszło. A z grzybni że sklepu to można co najwyżej pieczarki i boczniaki hodować :)

    • Super! 1
  8. 21 minut temu, B-52 napisał(a):

    No to wiadomo ;) 

    Pytanie jest takie, do kiedy jest mandat, 300 m od drogi też?

    Musisz się dowiedzieć dokąd jest pas drogowy. Za nim znak nie obowiązuje. A dalej widzę bloki, czyli pewnie teren wspólnoty. Tam żeby postawić znaki trzeba zrobić plan rozgraniczenia ruchu i wyznaczyć strefę ruchu. A wtedy parkowanie tylko na wyznaczonych miejscach. Przerabiałem temat jak jeszcze byłem w zarządzie wspólnoty :)

    • Lajk 1
  9. 5 minut temu, radekk napisał(a):

    Ostatnio maluchem jechałem, o ile można to tak nazwać, na studiach, kiedy koleżanka stwierdziła że tak ją zastawili że nie da rady wyjechać, pamiętam że wpasowanie się w to było dla mnie wyczynem. Naprawdę nie wiem jak kiedyś mogłem czym takim jeździć z rodzicami na wakacje i nie pamiętam ich narzekań w kwestii wygody.

     

    Oczywiście z maluchem to był żart, ale mimo wszystko twierdzę, że część nowszych samochodów nawet nie spełniających jakiś norm byłby mniejszą zbrodnią dla środowiska niż żeby ktoś był zmuszony pozbywać się tego pojazdu, który trzeba zutylizować, a nowy dla niego wyprodukować.

    Nawet tu na forum spytaj ile ludzi w Imprezach GC/GD czy Foresterach SF/SG ma sprawny katalizator, a co mowa w jakimś Oplu czy innym paściu wartym 5-6k :)

    A co do samego pytania czy wymieniać czy nie pytanie nie ma prostej odpowiedzi. 

    https://www.topgear.com/car-news/electric/mythbusting-world-evs-better-buy-new-or-keep-your-old-car

  10. Godzinę temu, radekk napisał(a):

    Jak najbardziej się zgadzam, jednak zakładam że mimo wszystko dałoby się dostosować tego malucha bliżej do spełniania norm i mimo wszystko byłoby to mniej szkodliwe dla środowiska niż koszt utylizacji takiego samochodu i produkcja kolejnego spełniającego normy. 

    Maluch utylizuje się sam, kto miał ten wie. A absurdalną tęsknotę za nim z jednej strony rozumiem, bo wtedy wszystko było piękniejsze, ale ja parę lat temu mialem okazję wsiąść i prowadzić takiego, przy 80km/h zaglądał mi strach w oczy :) Ciekawe kto by się chciał przesiąść w takiego i nim jeździć, już nawet pomijając awaryjność :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...