nic w tym fajnego, jakaś klasa pocieszenia. wystarczy potrenować, podszkolić umiejętności i już nie raz dobrzy kierowcy pokazywali że seryjnym STI można zdziałać "cuda".
kto taki cudowtwórca? ...rzeczywiście,można powalczyć,teraz sobie przypomniałem
nie mówiłem o Tobie
nic w tym fajnego, jakaś klasa pocieszenia. wystarczy potrenować, podszkolić umiejętności i już nie raz dobrzy kierowcy pokazywali że seryjnym STI można zdziałać "cuda".
kto taki cudowtwórca? ...rzeczywiście,można powalczyć,teraz sobie przypomniałem
Grizus, chciałbym, żebyś miał rację, ale na razie niestety nie ma potwierdzenia dla Twoich słów. Jak sięgam pamięcią, to było kilka pojedynczych przypadków pojawiania się Subaru na pudle. Ja u siebie stworzyłem klasę markową, bo zależało mi, żeby samochody tej, bądź co bądź kultowej marki pojawiały się na SuperOESie. Przed tą zmianą Subaru było rzadkością na tej imprezie.
super_bolek, z założenia regulaminów PZMotu kierowcy posiadający licencje mogą jechać tylko w klasie "GOŚĆ". Tyle, że regulaminy imprez amatorskich zostały stworzone lata temu i mam wrażenie, że co roku są bezmyślnie przepisywane, bez otwarcia się na obecne realia. Kierowca z licencją to wg tych kryteriów człowiek, który kiedykolwiek w życiu zdał egzamin i otrzymał certyfikat. Nawet jeżeli nigdy w życiu nie pojechał żadnych zawodów. I w czym niby taki kierowca ma przewagę nad amatorami jeżdżącymi cały czas jakieś KJSy czy SuperOESy? Nie ma żadnego rozgraniczenia na zawodników czynnych i tych, którzy zawodowo jeździli dawno lub w ogóle. Moim zdaniem ten zapis jest mocno nierzeczywisty.
wszystko zależy od podejścia , ja wole zdobywać jeżdżąc subarakiem miejsca 6-10 w generalkach na superosie w kielcach czy bednarach niż stać na pudle jadąc w EVO. Bo jeżeli w subaru uda mi się kiedyś osiągnąć pudło będzie to wyznacznik tego że robię postępy i moje umiejętności są coraz lepsze na czym mi tak naprawdę zależy. Jeżeli chciałbym z każdej imprezy przywozić pucharki to kupiłbym sobie EVO wystroił na E85 450 KM z podtrzymaniem i bym zdobywał pucharki aż by mi się na półkach nie mieściły ale co z tego jak moje umiejętności by były marne albo nie wiedziałbym jakie tak naprawdę, bo nie miałbym żadnego wyznacznika do którego mógłbym się odnieść.
A to że nie ma Subaru na imprezach i to że nie stoją na pudle to przede wszystkim brak ambicji / brak funduszy - posiadając EVO jest dużo prościej i taniej to osiągać , więc gdzie sens, gdzie logika pakować się w Subaru