Dobry wieczór forumowiczom. Od 2 tygodni jeżdżę swoim pierwszym w życiu subaru - Forester 2023. I kurczę blade - padł mi dziś akumulator. Poczułam "lekkie" rozczarowanie, ale po przejrzeniu forum (jeszcze jako anonim) widzę, że to taki popularny problem . Klemy były w ruchu. Miało być bezproblemowo, ale jak dziś zobaczyłam swojego jeepa renegata to chciałam mu klamkę ucałować, bo pomimo wieeeelu wad - nigdy mnie nie zawiódł, nawet przy najwiekszych mrozach. Mam nadzieję, że po wstępnych kaprysach forek będzie dzielnie służyć, a wiedza z tego forum pozwoli mi nie dać się wpuścić w maliny w serwisie (dziś już usłyszałam - jeździć, obserwować)