Czołem!
Przyznam, że odkąd mam Forka, to samo grzebanie przy nim daje mi mnóstwo frajdy. Poprzednie samochody z grupy VAG, zawsze lądowały w serwisie z każdą pierdołą - nie tykałem się ich wcale, a tutaj proszę - olej? wymieniłem sam, a co! Płyn chłodniczy, pasek klinowy, klocki hamulcowe - wszystko sam, po domem. Aż mi się morda cieszy jak to wszystko wymieniam Jedyne co do tej pory zleciłem to wymiana oleju w CVT w ASO oraz montaż Webasto też u specjalistów.
Dobra, to tyle podjary i chwalenia się. Wiecie czego mi brakuje w tym samochodzie? Wydech... ten motor FA20 i seryjny wydech to śmiech. Subaryny zawsze kojarzyły mi się ze świetnym dźwiękiem, no ale ten egzemplarz to jest dźwięk Cinquecento. No i wiadomo, co dalej, YouTube, filmiki ze Stanów jak chłopaki motają te swoje Subarówki (tak moja córa go zwie), no i pomyślałem, że może i ja bym tak sobie wydech wymienił jak cieplejsze dni przyjdą?
Najbardziej popularny i chyba dobry jakościowo wydaje się ten od Invidia, model Q300 Cat Back: https://invidia-exhausts.com.au/products/hs14sfxg3s-invidia-q300-cat-back-exhaust-subaru-forester?_pos=6&_sid=229cb4612&_ss=r
Podpowiedzcie, doświadczeni ludzie, jak to jest? Kupuję to cudo + pewnie jakiś stalowy simering do połączenia z przednią częścią wydechu, do tego jakieś wieszaki (pewnie też jako dodatek od tego samego producenta) i samodzielnie to zamontuję na leżaka pod samochodem? Co, szanowni koledzy, i jeszcze szanowniejsze koleżanki, przewidujecie po takiej modyfikacji? Jakieś potencjalne minusy, o których warto wcześniej pomyśleć?
Pozdrawiam!