Skocz do zawartości

Piotr

Użytkownik
  • Postów

    918
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piotr

  1. Po polskich drogach nie ma zbytnio różnicy tanie czy drogie

    Chyba na odwrót. Własnie na naszych drogach amory "się liczą".

     

    na kazdych drogach gdzie sa zakrety! A w polsce to roznie bywa z tymi czesciami do samochodu......

    ....gdzie są dziurawe zakręty.

  2. skrzynia do Legacy turbo to około 1500zł.

    Dwa tygodnie temu była dostępna.

     

    Piotr, tylko w przypadku uzywanej skrzyni nigdy nie wiadomo w jakim stanie ja kupisz :roll:

    Juz kiedyś dyskutowaliśmy z kolegami na forum na ten temat. Cześci uzywane czy naprawa. Pragnę przy okazji powiadomić, że moja przekladnia kierownicza którą udao mie sie zabić i zmieniłem na użyaną, która koszowała 250zł i ma się swietnie, nawet lepiej niż regenerowane "wiesz co masz" :wink:

    Wszystko zależy od osoby która sprzedaje czesci. Często można sprawdzić nawet taką skrzynie jeszcze przed wyjeciem z auta, albo zwrócic po zakupie jak bezie cośnei tak.

    Wśród złodziei są tez uczciwi-nawet częsciej występuja :)

    A, że nie wiadomo co to tak jak z uzywanem autem, nie wiadomo co.....

     

    poprosze o wiecej info...

     

    -Adam., sprawdze stare maile i napisze pw

    Edit: już,

    jak bedę widział wiecej to dam znać

  3. I kto to mówi......... Rolling Eyes Twisted Evil Mr. Green

    wiem przesadziełm zdarza się, ale ciiii :mrgreen:

    Piotr jechalismy z Magurskiego taka trasa ze jak bys ja zobaczyl to az strach sie bac Mr. Green Niedaleko Gorlic trasa pare kilometrow a na niej z 8 pelnych nawrotow 180 stopni + masa dosyc ciasnych zakretow i duzooo sniegu Mr. Green

    Ja to w ogole jakiś przestawiony ostatnio jestem. W piatek z Kuba -(kolegą) jechałem go zawieść bo Bembnów jechał serwisować, a sam na rajd nie pojechalem. Normalnie starość czy co?

    A w piątek ponoć na nocnych odcinkach ci źli kibice pochodnie przy drodze postawili, ale było.... Trzeba mnie było obudić z letargu, to bym zajażył, że trzeba się zebrać i jechać :wink: A jeszcze te zakręty, nie no wyłączam komputer nie mogę tego czytać :mrgreen:

  4. Fotele z cukierkami i hostessą w serwisie czniam na równi z elektrycznymi krzesłami skórą zwierzęcia pokrytymi w OBK - i jedno i drugie mi dynda i powiewa. I tak, czas naprawy spędzam w większości z mechanikiem pod samochodem, nie szczędząc mu mych nieocenionych rad, które zawsze przyjmowane są z głęboką wdzięcznością, uśmiechem na ustach i laurką "dla ulubionego klienta" na koniec. Ja tak mam i nic tego nie zmieni. Serwis, który proponuje mi miejsce w fotelu na galerii za szybą z widokiem na halę napraw, wk***** mnie do białości. Od serwisu oczekuję dwóch rzeczy - fachowej i szybkiej naprawy samochodu i traktowania klienta inaczej, niż to większość ASO w naszym kraju ma w zwyczaju - czyli jako namolnego i uciążliwego petenta/oszusta/naiwniaka który już za samochód zapłacił a teraz na drzewo, bo jego pretensje do samochodu oznaczają dla serwisu/importera tylko niepotrzebne koszty. Jeżeli jestem traktowany w ten sposób, to bujany fotel z hostessą w bikini nie poprawi mi humoru.

    Dokladnie !

    Pomijająć fakt posiadanie starego samochodu nie zagladajace do serwisu, nie cierpię foteli i nie umiem zapłacić za naprawe samochodu kiedy nie zobaczę co jest zrobione, a najlepiej bede przy tej narawie. Wtedy mam pewność, jak jest, źle czy dobrze.

    Dość widzialem, a przecież w serwisach jestem rzadko, jak sie klienta "dyma i naciąga"

    Nota Bene pewiem znany krakowski serwis samochcodów francuskich regularnie kupowal ode mnie uzywane częsci samochodowe. Ciekawe po co im :?

  5. Piotr, tak jasne i zgadzam się tylko to może nie być tak prosto że do najbliższego serwisu Subaru się pojedzie.

    wiadomo ,że nie takie proste, ale czy koneicznie trzeba do serwisu biegać? Ja tam serwis omijam. Wierzę chłopakom, którzy jeżdzą, a nie przechadzają sie obok takich samochodów i ogładają cenniki :lol: Nie żeby wszyscy tacy byli, ale jak sie serwisowało wcześniej megane, to ja wole moje subaru dać tam, gdzie ktoś już widział inne przed moim.

    Serwis to nie wszystko, no chyba, ze ktoś chce koniecznie zaplacić 5 tyś za przegład i 300zł za łączniki orginalne, żeby nie była przecież rzeźba :wink:

  6. Podoba mi się ta dyskusja, aż boję sią coś napisać.

    Ja tez się cieszę jak przechodnie uciekaja jak jadę :D Oczywiście jak przechodzą na czerwonym. :wink: Takie ruchome szykany. Ale jak by mi ktoś tak zrobił jak przechodzę jak bym dopadł...

    Tacy jesteśmy dzielni. :?

    Fajnie jest slajdem ale jednak chyba nie na rondzie, no przez ten las w nocy po lodzie, albo przez wiochy o 2 w nocy? To wszystko przez to, że zamkneli zajezdnię.

    MODERATOR !! Można zamykać, dziadki wymiękły Twisted Evil

    :mrgreen:

  7. Konkretnie o jakie części chodzi, o części motoryzacyjne w ogóle?

    Jak nie chcesz z Subaru zrobić Fiata to nie kupuj włosczyzny :)

    Japońskie odpowiedniki oryginałów są raczej w większości ok, no jedynie dymijamy- kaszujamy to jakaś pomyłka. Łaczniki, końcówki drążków firmy 555 są ok. Paski ja stosuję Gatesa. Strasznie dużo tego jakby trzeba było opisać wszystko.

    Nie wiem czy dobrze rozumiem pytanie?

  8. dowiedz sie od sasiada do ktorej stawki ubezpieczenioej to auto nalezy (wedlug mnie tak jak wszystkie imprezy gt i wrx do 20 czyli najwyzszej). jezeli tak to przy ubezpieczeniu beda brali po uwage nstepujace rzeczy :

    1.gdzie mieszkasz w jakiej dzielni (jak murzynskiej ) - wysokie

    2. czy masz dom z ogrodzeniem i gararzem jak nie to- wysokie

    3. od ilu lat masz prawko i czy masz angileskie jak krutko to - wysokie

    4. czy jestes merzczyzna czy kobieta jak merzczyzna to - wysokie

    kiedys gadalem z moim kumplemangolem tu w angli i tak z ciekawosci sprawdzilismy ile by trzeba bylo placic za wrx z 2000 roku on mial 700 funtow ( ma chate w dobrej dzielnicy z garzazem ogrodzeniem mail w cholere aut terz ubezpiecza nasze 8 aut nigdy nie mial dzwona ) rocznie a mi powiedzieli 3000 !!!!!!!!

    to boli, ale nie damy sie namówić na Rovera 214 :lol:

  9. turbo w polsce z robota ok 8 000 pln czyli jakie 5 000 funtow.
    że co

    Ani złotówki ani funty tu nie pasują nic a nic. Może liry?

    DANI, moja polska podejżliwość każe mi być ostrożnym , ale skoro znasz samochód i facet o niego dbał, do tego nie jest afganem którego widzisz pierwszy raz to brać. To nie żona to auto-będzie złe to sprzedasz.

    Nie masz kumpla jakiegoś mechanika co by obejrzał podstawowe rzeczy, albo ten serwiś jakiś faktycznie ci sprawdzi. Weisz ja sam sprawzam co najwyżej z kolegą samochód przed kupnem więć się nie znam gdzie jeszcze. Ale jeśli sąsiadowi auto jeździ to tobie też powinno.

    Powodzenia, napisz jak ci sie spisuje jak kupisz.

  10. Piotr, a czytales to? http://forumprawne.org/o,17428.html

     

    chcialem to zrobic zeby nie skorzystac ze znizek w PZU wiec po miesiacu to raczej nic nie da :roll:

    Przejrzałem to forum tylko teraz przez chwilkę. darowizny to jakaś wyższa kombinatoryka dla mnie, odpuściłbym jeśli nie musiałbym tego robic.

     

    Ale ty chcesz skorzystać ze znizek OC czy nie skorzystać :?:

    Druga osoba jest potrzebna żeby mieć znizki, tak miałem kiedy sam nie wyrobilem sobie bezszkodowej jazdy :mrgreen:

    Nie musisz rejestrować samochodu na wspólwłasciciela po miesiacu , jedynie możesz takze po miesiącu, ale teraż też.

  11. DANI, nie zapeszając ja tez mam kilka takich Legacy na oku. 260 lub później 280 PS w wersjach chyba od 1998 roku. Już mi sie myli bo impreza STi z lat 98 tez jest niczego sobie i trochę mi zamieszała w planach:)

    Trzeba sprawdzić dobrze zawartość przedniej cześci samochodu, tego co pod maska.

    Co chwile pojawia sie na stronach Uk i Ie ogłoszenie Legacy GT "needs engine" lub "needs attention" Pozatym to ciężkawe auto ale pewnie daje radę. Taki jeszcze szybszy kondon :mrgreen:.

    Moge zajrzeć kiedyś do Ciebie to sie przejedziemy kilkoma przed kupnem :wink:

    A o częsci to bym sie na pewno nie matrwił, ebay twoim przyjacielem-używane są, a eksploatyjne też się znajdą.

    Praktycznych informacji o eksploatacji szukaj na forach w UK albo w krzaczkach jak umiesz (Jap)

  12. Sluchajcie - jak zrobic takie cudo zeby dodac drugiego wlasciciela do dowodu?

     

    Oczywscie rozchodzi sie o samochod sprowadzony z UE. Akcyza zaplacona przez jednego wlasciciela oraz VAT-24 zlozony przez jednego. Niezarejestrowany jeszcze.

    Przychodzisz do urzedu komunikacji z upoważnieniem i dowodem osobistym tej osoby, lub najlepiej z nia-ta osoba i złatwione. Możesz to zrobić po miesiacu jak odbierzasz stały dowód rej.

  13. jakich probnych blach? blachy dostajesz od razu te co beda na aucie - dowod dostajesz tymczasowy na miesiac. UC ma 3 dni na wydanie zaswiadczenia o zaplaceniu akcyzy.

    w US nie bylem wiec nie wiem :P

     

    Z tej i nnych z innych wypowiedzi wynika jedno. Co miejsce/ miasto to inny obyczaj.

    U.C wg przepisółw z 2005 reoku miał 7 dni, U.S tez 7 dni, tablice próbne można było dostać na 2 tygodnie= na czas czekania na druk z U.C. i U.S oraz resztę dok. do czasu pełnej rejestracji, (jesli ktoś chciał już jeździć samochodem) potem skrócono to do tygodnia... Ale czy tak jest wszedzie. Raczej nie. Juz sam nie wiem.

    Co do ściagania tablic to przede wszystkim by nie było problemu z tym kto przywiózł samochód- no i kto ma zapłacić akcyzę i podatek jesli sporzedał mam auto. Przeciez jak kupimy od gościa w Polsce, a my rejestrujemy i mamy umowe z Niemcem zawarta na terenie niemiec na siebie to co jego nazwisko robi na dok. ubezpieczenia niemieckiego do tablic wywozowych. jaks przedał nam w Polsce to ON placi akcyze i inne, a my później 2% podatek PCC1.

    Po prostu jak nie ma tablic to nie ma pytań, auto przyjechało na lawecie i koniec, kiedy?? a wczoraj, kto przywiozł - ja, albo kolega, 50Euro kosztowało, tak bo nie zapało- stąd laweta etc...

    w Itali takich nie daja obcokrajowcom

    daja

  14. Znajomy przełozył Vectre B za 900zł + czesci, przeważnie taka operacja kosztuje od 1000zł do 3000zł w zależności od samochodu i od warsztatu, który to robi.

    W Subaru nie jest tak łatwo "przełożyć kierownice" jak w innych samochodach, na przykład Lagunie czy P 406. trzeba przede wszystkim sprawdzić mozliwość zamocowanie pompy hamulcowej po lewej stronie, jak wygląda ściana grodziowa, czy są zaznaczone otwory na kolumnę kierowiczą, na pedały.

    W w/w Vectrze zmieniono ścianę grodziową. No i czy warto ?? Auto na pewno nie będzie takie samo jak fabyczne....

    Ale przede wszystkim trzeba mieć części. Przekładnie kierowniczą, światła przednie, deskę rozdzielcza, tunel środkowy, wiązkę elektryczną, pedały, mechanizm wycieraczek, mocowanie silniczka wycieraczek (??) zrobić??, fotel kierowcy (??), liczniki i masę, pierdół.

    Ja kupiłem jeden samochód z Anglii, P 605 ale dlatego, że miałem kilka innych P 605 na cześci i czego bym nie potrzebował mogłem zabierałem. Ale i tak nie przerabiałem tego samochodu. Kolega teraz rozbił Escorta to moze sie zdecyduje na sprowadzenie z GB ale też dlatego, że ma częsci ze swojego. Gdyby trzeba było kupowac cześci to może sie okazać to mało opłacalne. Radze sprawdzić dostepność i ceny elementów potrzebnych do przekładki. Albo kupić rozbite auto za pare groszy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...