Skocz do zawartości

Xanadu

Użytkownik
  • Postów

    880
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Xanadu

  1. szukam i na razie bez rezultatu płyty tego gościa
    płyta zowie się "Air On 6 Strings" Wiem wiem wykonawca innego kalibru .....

    Gdyby ktoś miał i w sposób formalny lub formalny inaczej mi ją udostępnił to moja wdzięczność będzie ...............................

    zgodna z oczekiwaniami 8)

    jeden z najlepszych polskich gitarzystów :wink: niestety jak ogromna rzesza wybitnie uzdolnionych muzyków w naszym kraju spotkał się ze ścianą głupoty i niezrozumienia, więc wyemigrował... niestety nie mam jego płyty, ale mam gdzieś kasetę VHS z jego szkołą na gitarę :wink:

  2. O fuuuuckens w mordens.

    Rozumiem, że można kupić lepszy jakościowo wzmacniacz, lepsze głośniki czy DSP, ale...

    Takiego bullshitu dawno nie czytałem. Podstawki antywibracyjne pod kable....WTF?

    nikt, kto wydaje furę kasy na sprzęt i antywibracyjne podkładki do wszystkiego, nie przyzna się, że nie słyszy dużej różnicy, a nawet jak jej nie słyszy, to siła autosugestii jest ogromna i na pewno ją "usłyszy" :wink:

    mój kolega na przygotowanie stanowiska do słuchania i na sprzęt wydał blisko pół melona, a w tym zawiera się np. specjalny kabel zasilający, który robotnicy ciągnęli bezpośrednio z transformatora, a służy on jedynie do podłączania sprzętu audio :wink:

    nie wierzę, że ktoś, kto zainwestował 500 tys., albo nawet 50 tys. faktycznie usłyszy 100 razy lub 10 razy więcej od tego, kto wydał 5 tys. zł :wink: no ale wszystko można sobie wmówić, tzw. "wsłuchać" :wink:

  3. e bez przesady z tym jabłkiem, nie musi byś sprzęt tej firmy, na moją n8 wgrałem programik odtwarzający flac'ki i gra porównywalnie do CD, myślę, że każdy porządny smartfon potrafiący odtworzyć flac/wav zagra podobnie :mrgreen:

    dla mnie apple też jest mocno przereklamowany, bo porównywalne sprzęty oferują znacznie większe możliwości, uniwersalność i wszechstronność, ale być może iPad ma to coś, czego nie ma choćby Blackberry, czyli przyzwoity przetwornik A/D - niestety nie wystarczy plik w wysokiej rozdzielczości, bo trzeba mieć jeszcze przyzwoity układ analogowy, który skieruje dźwięk do słuchawek :wink:

  4. Z iPad-a audiofilskiej jakości nie wskrzesisz a więc każda porządna słuchawka ze stajni Audiotechnica (tragiczna dystrybucja) , AKG a nawet BOSE będzie super rozwiązaniem :idea: -

    nie lubię sprzętów Apple głównie przez ich ograniczenia, ale jeżeli ma możliwość odczytu formatu WAV, to i jakość będzie bardzo dobra, zaryzykowałbym nawet, że audofilska, bo tego formatu używa się choćby w studiach nagrań

  5. znajomy ma wpaść i się zdecydować lub nie na Harmann Kardon

    kupiłem zestaw tej firmy pierwszy i ostatni raz - 2 dni temu padł po raz kolejny...

    zacząłem toto rozbierać, żeby zerknąć, o co biega, a tam wszystko made in PRC :(

    niepolutowane, niedokładne, ostrzępione...

    NEVER :cry:

  6. Zaczynam kolekcjonować i na poważnie słuchać całych albumów TOTO :idea: Ten zespół to takie moje "odkrycie roku" :)

    to, co piszesz, to miód na moje serce :wink:

    lider, kompozytor, gitarzysta i wokalista Toto, Steve "Luke" Lukather, jest moim ulubionym wirtuozem tego instrumentu - mam nawet 2 gitary sygnowane jego imieniem :wink:

    Luke jest w księdze Guinessa, jako gitarzysta, który zagrał na największej ilości płyt różnych wykonawców :wink: to najczęściej wykorzystywany muzyk sesyjny i facet, który bierze na siebie każde gitarowe wyzwanie, w każdym muzycznym stylu - znany dobrze również w jazzowych kręgach, gdzie zdarza mu się występować choćby z Al Di Meolą :D

    jego najwyższy kunszt polega na tym, że wchodzi do studia i po prostu gra to, co trzeba, a nie przygotowuje się, ćwiczy, uczy... polskim odpowiednikiem Lukathera jest mój serdeczny kolega, Jacek Królik, grający na sporej ilości płyt polskich wykonawców (Kasia Kowalska, Justyna Steczkowska, Halinka Mlynkova, Grzegorz Turnau, Brathanki, Grzegorz z Ciechowa itd.)

    mało kto we, że autorstwa Lukathera jest cała masa znanych kompozycji i gitarowych zagrywek, jako choćby główny motyw gitarowy hitu M. Jacksona "Beat It" :wink:

    byłem ponad rok temu na jego solowym koncercie w Warszawie i to absolutnie niezapomniane przeżycie - niestety nie udało się z nim pogadać, ale podobno ma być u nas ponownie na początku 2013, więc może uda się go namówić na spotkanie (mój przyjaciel go zna) :wink:

  7. Zarzuciłem teraz TOTO i muszę przyznać że bardzo mi się podoba ich granie 8) Wcześniej nie słuchałem tego zespołu , no poza ich znanymi hiciorami. Mam teraz u siebie na winylu TOTO i TOTO IV które to albumy cholernie mi się podobają :) Pora szukać następnych ich płyt :idea:

    to moja ulubiona kapela - sami najlepsi muzycy sesyjni, najwyższy poziom wirtuozerii, doskonałe kompozycje, aranżacje, harmonia :D

    stare płyty, których słuchałeś są fajne, ale namawiam wszystkich na "Falling in Between" - koncertowy album z 2006 roku, który pokazuje dodatkowo niesamowitą dojrzałość muzyków i ich pokorę w połączeniu z niesamowitą maestrią - powtórzę jeszcze raz, że to moja płyta wszech czasów :!: nie wiem, czy jest na winylu - ja mam niestety na Bluray'u... Jak posłuchasz "Hold the Line" pochodzące z pierwszej płyty w wykonaniu artystów starszych, dojrzalszych i bardziej doświadczonych o niemal 30 lat, to odpadniesz :wink:

    inne ich świetne płyty to "Fahrenheit" i "The Seventh One"

  8. Borysewicz to wielki muzyk, przed zalozeniem Lady Pank wspolpracowal z budka suflera. swietne utwory z jego udzialem: za ostatni grosz, Nie wierz nigdy kobiecie", "Bez satysfakcji"

    moim skromnym zdaniem to był najlepszy okres Budki :wink:

    również wokal bił na głowę te wypociny, jakie z siebie wydobywa aktualny pieśniarz tego zespołu, który powinien pozostać przy klimatach charakterystycznych dla zespołu Cross, w którym się niegdyś udzielał (mam nawet ich jeden winyl :wink: ) lub genialnych utworach w stylu "Cieniu wielkiej góry" :wink: trzeba też sprawiedliwie przyznać, że jego syn, pozbawiony dziwnej maniery ojca, śpiewa rewelacyjnie, na najwyższym światowym poziomie :wink:

  9. Przypominam że przed końcem tego roku fani Lady Pank będą świętować gdyż pojawi się nowa płyta tego niesamowicie zasłużonego dla polskiej i nie tylko muzyki zespołu :D

    gdyby nie paskudne charaktery niektórych członków zespołu, pewne faktycznie zdobyliby uznanie szersze niż tylko w Polsce :wink:

    niezaprzeczalnym motorem jest Borysewicz i bez niego nie byłoby tej kapeli - to genialny muzyk i gitarzysta, który w muzycznym światku ma niestety słabą opinię :wink:

     

    Najpierw wybrany a później nie wiedząc czemu zapomniany :? Prawda jest taka że wg mnie ma sporo talentu ale ja się pewnie na muzyce nie znam :wink:

    ma sporo talentu, ale przede wszystkim ma swoją historię :wink:

    od paru lat ludzie uwielbiają wszelakie reality show, a on jest osobą dobarwiającą tego typu programy :wink: swoją drogą, to chyba dobrze, że nie dał się zbyt głęboko wciągnąć w tzw. show business :wink:

    pytanie gdzie są inne "gwiazdy" naszych muzycznych reality? w USA niemal wszyscy zwycięzcy stają się prawdziwymi gwiazdami, a u nas? jak Wam się wydaje, o co tu chodzi?

     

    Nigdy nie ukrywałem że uwielbiam Blues-a ale zawsze w wykonie RIEDEL-a :idea:

    blues z historycznego punktu widzenia jest muzyką niewolników, więc do nas jak najbardziej pasował i pasuje :wink: Dżem to znakomity zespół, choć szkoda że gitary są tak mało wyeksponowane i cały splendor idzie na wokal, bo blues to też muzyka do popisu dla gitarzysty, a Styczyński jest bardzo dobrym muzykiem, ale niestety przyćmionym legendą Riedla...

    weźmy takich gitarzystów, jak Rory Gallagher, Gary Moore, Scott Henderson, czy bardzo współczesny, ale równie znakomity Joe Bonamassa - u nich muzyka się kręci wokół gitary, którą uzupełnia wokal

    z drugiej strony mamy też takich znakomitych wokalistów jak Johny Lang, gdzie wyjątkowo charyzmatyczny głos "przykrywa" fajną gitarę :wink:

    z kolejnej znowu strony muzyka, której słowa rozumiemy i potrafimy przenieść na nasze emocje, też zawsze będzie inaczej odbierana :wink:

  10. 6h dziennie !! - masz tak naprawę dużo wolnego czasu - tzn. możesz ten czas swobodnie zagospodarować na rzeczy nie związane z pracą :-)

    niestety nie jest tak różowo - napisałem "zakładając", że mam tyle czasu :wink:

    dochodzi jeszcze jedzenie, mycie i inne takie tam :wink:

    oczywiście, że trzeba mieć czas na hobby, żeby znaleźć równowagę pomiędzy wszystkimi sferami życia, jednak często trzeba dokonywać trudnych wyborów i priorytetyzować :wink:

  11. kupiłem 20 albumów

    zaczynam Wam zazdrościć nie tylko słuchu, ale również czasu :wink:

    żeby przesłuchać 20 albumów, zakładając, że każdy ma 45 minut, potrzebowałbym pewnie minimum ze 2 tygodnie :wink:

    chłopaki, co Wy robicie, że macie tyle czasu?

    pytam całkiem serio, bo może jestem źle zorganizowany? zakładając, że sypiam średnio 8 godz., a praca z dojazdami zajmuje ok. 10 godz., to na pozostałe sprawy zostaje dziennie 6 godz....

    w ramach tych 6 godz. można lub trzeba się zająć całkiem sporą ilością spraw: poczytać, pobiegać, zrobić coś w domu, pogadać z rodziną, pomóc dziecku odrobić lekcje, iść na basen, pogapić się w TV, posiedzieć przez kompem na "the forum", skosić trawę, iść na spacer z rodziną, wyskoczyć do teatru, zadzwonić do ciotki, pomóc bratu w przeprowadzce, wyprowadzić psa, pojeździć na koniach, iść na wernisaż :wink:

    weekendy u mnie z słuchania odpadają, bo są w 100% dla rodziny :wink:

  12. Moze SIP ma w ofercie szkolenie prawidlowego tankowania?;)

    oj sporo by się jeszcze tych szkoleń przydało - ja jako pierwszy "niekompatybilny" szykuję się na kilkumiesięczne szkolenie ze wszystkiego, poczynając od tego, jak otworzyć drzwi nie rysując paznokciami lakieru pod klamką, a kończąc na tym, jakich rękawiczek używać, żeby nie zetrzeć srebrzanki z kierownicy podczas ściszania radia :wink:

  13. A wracając do odklejajacego sie plastiku, w ramach gwarancji czy płatna naprawa? Jakie macie doświadczenia.

    absolutnie w ramach własnych funduszy i nie na gwarancji - jak jestem jełop i sobie oblewam choćby popsutym pistoletem, to przecież moja wina, a nie wina inżynierka, który wymyślił samochód klejony na taśmę dwustronną :wink:

  14. Xanadu może wrzucaj od czasu do czasu jakieś topowe albumy uznane przez Ciebie za kultowe i ponadczasowe.

    pewnie kilka z nich już wymieniliście :wink:

    mnie jest zawsze trudno oderwać się od analizowania utworów i rozkładania ich na drobne kawałeczki, wsłuchiwania się w poziom umiejętności muzyków, realizację dźwięku i finalny mastering :wink: bardzo często mi się zdarza, że jakiegoś kawałka słucham tylko i wyłącznie dla ciekawej partii jednego instrumentu, dla jakichś drobnych smaczków :wink:

    pod względem perfekcji muzycznej za jedne z najlepszych uważam:

    1. Toto "Falling in Between"

    2. Dream Theater "Systematic Chaos"

    3. Scott Henderson "Dog Party"

    za przełomowe dla siebie i w pewnym sensie sentymentalne uważam:

    1. Satin Whale "As A Keepsake"

    2. Simon and Garfunkel "The Graduate"

    3. Iron Maiden "The Number of the Beast"

    4. AC/DC "Back in Black"

    5. Michael Jackson "Dangerous"

  15. tak Was czytam i czytam, aż sięgnąłem po CD jednej z moich ulubionych kapel z odległej przeszłości, czyli niemieckiej grupy Satin Whale - piękna uczta dla uszu i niesamowity sentyment i powrót w lata młodzieńcze - chyba kupię gramofon i odkurzę ich analogi :wink:

    a może wyciągnę zabytkowego Adama :wink: :mrgreen:

  16. Nieno litości, Tobie się wszystko z jednym kojarzy, jak temu bacy :mrgreen:

    nie mam nic przeciwko porządnym silnikom w niezłych autach :wink:

    ja sobie tylko ironizowałem, że niestety sprzedaż aut spada, ogólna koniunktura się pogarsza, a żeby było nam lepiej, to już od stycznia szykują kolejne podwyżki podatków - to na pewno pomoże napędzić popyt :mrgreen:

    jeżeli auta się słabo sprzedają to proponuję podnieść ceny tak, jak rząd podatki - pozytywny efekt murowany :mrgreen:

  17. W całości ze srebra , bez lutów , bez złącz 8) MNIAM :)

    fajnie macie, że słyszycie te wszystkie niuanse :wink:

    ja z moimi kierunkowymi, zbalansowanymi kabelkami na jackach odpadam :wink:

    no ale ja to głuchy jestem :wink:

  18. z tego co widze nominalna i maxymalna moc wzmaka lamp nie jest chyba zbyt duza :idea:

    moc wzmacniaczy lampowych jest mniejsza niż tranzystorowych, ale ich efektywność i selektywność bije tamte na głowę - jak się rozkręci, to aż tynk ze ścian odpada :wink:

    mam jeden mały wzmacniacz lampowy o mocy 18 W, ale jak go odkręcę, to głośniki 100 W ledwo dają radę :wink:

    minimalne głośniki do lampy, to wg mnie 2,5 x 3 większa moc niż moc wzmacniacza :wink:

    impedancja też ważna, żeby końcówki nie uszkodzić - w jednym wzmacniaczu lampowym mam różne wyjścia na głośniki o różnej impedancji

  19. Lampami można sobie eksperymentować i zmieniać charakterystykę brzmienia :)

    oj można, ale trzeba uważać, żeby nie przegiąć :wink:

    dodatkowo do takich eksperymentów jest konieczny dostęp do regulacji bias, a tej często producenci nie dają, żeby od nich kupować lampy, a nie dopasowywać tańsze, a przynajmniej równie dobre :wink:

    nie wiem, czy z budową wzmacniacza nie lepiej byłoby zlecić robótkę studentowi politechniki, który chce dorobić, niż pchać się w kupę kasy za "audiofilskie" rozwiązania :wink:

  20. mam w domu kilka urządzeń lampowych i namawiałbym Was na rozeznanie się, które wzmaki mają szybkonagrzewające się lampy...

    u mnie w jednym przedwzmacniaczu trzeba czekać dobre 2 minuty :(

    warto, aby zarówno przedwzmacniacz, jak i końcówka mocy były na lampach :D

    no i dobrze wybrać urządzenie, do którego oryginalne lampy będą dostępne jak któraś odmówi posłuszeństwa - są zamienniki, ale mogą dawać zupełnie inne efekty niż oryginał :wink:

  21. TOTO mam plyte dvd z koncertu w rotterdamie, niezly koncercik :idea:

    Rotterdam jest starym koncertem, nagranym chyba ze 20 lat temu :wink:

    poszukaj 25-lecia w Amsterdamie lub "Falling in Between" z Paryża :wink:

    polecam szczególnie ten drugi - naprawdę nie słyszałem lepszego koncertu :wink:

  22. Bardzo fajnie przypomniales o Rush zreszta wszystkie plyty przesluchalem od deski do deski: Subdivision, 2112, MP, szczegolnie i te pierwsze ich wydania :idea:

    ja ostatnio znacznie częściej raczę się koncertami na Bluray (mam m.in. 3 koncerty Rush), a najlepszym koncertem, jaki w życiu widziałem i słyszałem jest "Falling in Between" Toto - nigdy dotąd nie trafiłem na tak perfekcyjną dawkę wirtuozerii i profesjonalizmu :D REWELACJA!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...