Skocz do zawartości

Xanadu

Użytkownik
  • Postów

    880
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Xanadu

  1. Czy normalny warsztat (taki w miare) wymnieni mi olej + filtr (to raczej tak) + jakies tam parametry w komputerze pozmienia bo chyba tez cos tam grzebia przy wymianie oleju..

    No i czy gwarancji nie utrace?

    w komputerze raczej nie grzebią i weryfikacja komputera zdaje się jest jedyną rzeczą, którą wypadałoby robić w ASO

    co do oleju, to producent określa jego minimalne parametry i tego trzeba się trzymać

    podobno mogą być problemy z filtrem, bo np. filtr Bosch'a ma mniejszą powierzchnię filtrującą w porównaniu do oryginału

  2. oj oj pewnie, że podatku nie będzie jak dochodu nie będzie ale wtedy cała kalkulacja nie ma sensu.

    Porównywanie wymienionych kosztów prowadzenia ASO i wulkanizacji u Pana Władka to już przesada. One są kompletnie nie porównywalne.

    zakład "mojego" Pana Władka wygląda nie gorzej niż ASO, a wyposażenie też niczego sobie :wink:

    a dlaczego koszty nie są porównywalne?

  3. ile wyjdzie 30 pln? 35pln ? za godzinę pracy. normalnie wyzysk :mrgreen:

    przecież nikt nie każe Ci tam pracować :wink:

    trochę uprościłeś wyliczenia, bo zdejmując VAT liczymy 80 : 1,23 = 65 zł, a podstawa opodatkowania zależy od kosztów, jakie mamy po drodze :wink: dla ASO to odpowiednio 150 : 1,23 = 122 zł

    zakładając, że wspomniane materiały i amortyzacja to zbliżony koszt w warsztacie u Władka i w ASO, a więc koszt utrzymania / wyszkolenia pracownika i kosztów autoryzacji to w przybliżeniu 2 razy drożej :(

  4. Widocznie dla niektórych liczy się stały klient, zależy jeszcze jaka jest konkurencja w okolicy ...

    trafiłeś w sedno :wink: nasze ASO nie mają konkurencji, a więc mają ograniczoną motywację do walki o klienta :wink:

    co do stałych klientów, to chyba powinni być ważni dla wszystkich :wink:

  5. wymiana 4 opon + wyważenie alufelg 17" za 60pln? Xanadu daj namiar gdzie tak tanio robią.

    Mam nadzieje, że nie telepie kierownicy po takiej operacji :)

    We Wrocławiu kosztuje od 100-130 pln.

    kierownica nie telepie, jestem cały czas przy wymianie, myją felgi i oczyszczają opony z kamieni itd.

    standardowa cena w tym zakładzie to zdaje się 80 zł, ale mam zniżki, jako że korzystamy z ich myjni i wulkanizatora już całkiem długo

    co ciekawe sami zaproponowali zniżki - nie słyszałem o takim zjawisku w ASO Subaru, żeby walczyć o klienta :wink:

  6. Dyskutowanie na temat cen w ASO to trochę "akademicka dyskusja" ale zawsze to wymiana doświadczeń.

    Polska jest krajem patologii i trzeba o tym dyskutować, wymieniać doświadczenia i bronić się przed nieuzasadnionymi / niepotrzebnymi kosztami...

    znowu pominę niecelowe porównywanie cepa do młockarni i na warsztat wezmę zwykłą wymianę opon z zimowych na letnie z wyważeniem: w ASO 150 zł, w profesjonalnym zakładzie 60 zł :( skąd to się bierze?

     

    w GM, gdzie można kupić bliźniacze auta Opel Antara i Chevrolet Captiva, zupełnie różna jest polityka wobec obu marek - porównując 2 auta z tym samym wyposażeniem i tymi samymi silnikami, mamy następujące różnice:

    1. Chevy jest tańszy w zakupie (licząc po wszystkich możliwych rabatach)

    2. Opel ma przeglądy co 30 tys. km, a Chevy co 15 tys. km

    3. przeglądy Opla ą o ok. 20 - 30% tańsze

    od kolegi z GM wiem, że sumarycznie firma więcej zarabia na....Chevroletach :wink:

  7. Dobry sewis musi kosztowac.

    Czy chcesz tego czy nie, czy Ci sie podoba czy nie, im drozszy pojazd tym drozszy serwis.

    pominę milczeniem wszystkie Twoje tradycyjnie bezsensowne złośliwości i zapytam: DLACZEGO?

    i poproszę o kilka konkretnych przykładów na poparcie odpowiedzi...

  8. Przez serwis mało brakowało, abym mnie wybrał Subaru jako nowy samochód. Naczytałem się na "Forum" ile się czeka na części itp :-). Zaryzykowałem i jak na razie jestem zadowolony (no może tylko kilka drobiazgów mnie denerwuje).

    czekanie na części, ceny części, czy opon to jedna sfera, a druga to solidność i jakość obsługi... jakość obsługi budowana jest przez ludzi, a z tymi w naszych ASO powiedziałbym, że średnio :( pozycja marki się sama nie pojawia - ludzie tworzą wizerunek firmy...

  9. Jeśli droższe jest równoważne temu że jest lepsze, to jak najbardziej tak - mniej stresu podczas użytkowania :-)

    podtrzymuję moją tezę, że jakość samochodów w ramach danego segmentu jest coraz bardziej zbliżona, natomiast o zadowoleniu w zdecydowanej większości decyduje jakość / dostępność / koszt serwisu :!:

  10. najbardziej wkurzają mnie "inteligentne i przemyślane" stwierdzenia, że jak ktoś kupił auto za 200 kzł, to powinno go być stać na drogi serwis :evil: co za idiotyczna demagogia :!:

    Dokładnie. Mnie zawsze denerwowały ceny firmowych akcesoriów (jak dla mnie ze min 5x za drogie), rozumiem że fajnie się negocjuje przy kupnie nowego samochodu, ale bez przesady :-)

    można też wyjść z pozytywnego założenia, że jeżeli kupuję droższe auto, to dlatego, że umiem oszczędzać i nie lubię bez sensu wydawać pieniędzy :wink:, a nie dlatego, że mam ich w nadmiarze :wink:

  11. Gwarant czyli SIP, zawsze można się przyczepić że śrubka nie dokręcana takim momentem jak w dokumentacji technicznej :-). Co do reszty to zgadza się wygląda to na zmowę cenową ASO (nie tylko Subaru) z drugiej strony to prowadzenie ASO też jest kosztowe - ale o tym to może się pracownicy ASO wypowiedzą ...

    masz rację niestety i musimy się bronić przed takimi zjawiskami :!:

    najbardziej wkurzają mnie "inteligentne i przemyślane" stwierdzenia, że jak ktoś kupił auto za 200 kzł, to powinno go być stać na drogi serwis :evil: co za idiotyczna demagogia :!:

  12. No właśnie zdaje się że kluczowe jest to "zgodnie zaleceniami gwaranta" tzn. nikt się SIP nie zapytał co to za zalecenia, szkolenia i certyfikaty to rzecz wtórna. Ale to najlepiej, aby Dyrekcja się wypowiedziała jeszcze raz :-).

    kluczową kwestia jest to, kto ma udowodnić, że naprawa odbyła się prawidłowo lub nieprawidłowo?

    ponadto 99% procedur naprawczych Subaru nie różni się od innych marek :wink:

    jako konsumenci mamy prawo dostępu do możliwie najniższych cen przy zachowaniu należytego poziomu jakości, natomiast sieci serwisowe to swoisty, niestety zaakceptowany na rynku element tzw. zmowy cenowej...

    sytuacja z dopuszczeniem serwisu aut poza ASO ma zwiększać konkurencyjność, dążenie do doskonalenia, dążenie do zmian organizacyjnych w celu ograniczania kosztów itd. sytuacja z blokowaniem serwisowania poza ASO powoduje stanie w miejscu (a więc cofanie) i brak motywacji do walki o konsumenta, co widać szczególnie w sieciach ASO :wink:

  13. jakiś czas temu Dyrekcja wypowiedziała się w tej kwestii. W skrócie. Utrzymanie gwarancji jest uwarunkowane certyfikatem/przeszkleniem dla warsztatu. Podobno nie było takich zgłoszeń/zainteresowanych. To jest dokładnie tak samo jak z zamiennikami. Niby możesz zastosować np. filtr oleju innej firmy ale jak się silnik rozsypie to zaczynają się schody.

    chyba nie sądzisz, że Dyrekcja działa niezgodnie z prawem :?: a taka wypowiedź właśnie o tym by świadczyła...

    przepisy mówią wyraźnie, że przeglądy mają być wykonywane zgodnie z zaleceniami gwaranta, a nie po przeszkoleniu lub uzyskaniu certyfikatu...

    po drugie można wykorzystywać tzw. nieoryginalne części zamienne, pod warunkiem, że ich specyfikacja jest zgodna z tymi użytymi przez producenta :wink:

    wierzę, że prawo stoi w tym wypadku po stronie słabszego, czyli konsumenta i potrzebę udowodnienia, że coś było wykonane niezgodnie ze sztuką przerzuca na gwaranta :wink:

    niezależnie od wszystkiego zalecałbym domaganie się informacji pisemnych od serwisów w sprawach jakichkolwiek odrzuconych reklamacji, choćby tych z odklejającą się nakładką tylnego błotnika, rzekomo z powodu ściekającego oleju napędowego...

  14. Auto zamówione. Teraz pytanie o tryb skandynawski - jest możliwość ustawienia czegoś takiego? W salonie sprzedawca mówił tylko o tym, że można cały czas jeździć na włączonych światłach (świeci się wszystko, włącznie z deską) albo kupno modułu ~ 1000 pln. :roll: Obecnie w Outlanderze jest tak, że światła świecą non stop (przód i tył) a deska jest podświetlana dopiero po przełączeniu pokrętła - da się tutaj tak? :wink:

    chyba najlepszym bezinwazyjnym rozwiązaniem jest moduł zmniejszający siłę świecenia tzw. "długich" do bodaj 20, czy 30% - można uruchomić doświetlanie zakrętów przy pomocy świateł przeciwmgielnych, ale to chyba niewiele daje... koszt kilkaset zł

    można założyć zewnętrzne diody LED - koszt też kilka stówek

    z uwagi na zaporową cenę nie polecam firmowych LEDów :(

    pomysł handlowca z jeżdżeniem na światłach jest... słaby...

    światła dzienne mają się świecić JEDYNIE z przodu, nie powinien być uruchamiany system spryskiwania reflektorów, deska nie powinna świecić - wtedy to ma sens, bo jest wymierną oszczędnością :wink:

  15. ..... jak sie nie uwaza ze "ssawka" odkurzacza to istotnie jakies slady zostaja.

    No właśnie zostają i nic się nie da z tym zrobić :(

    do elementów deski rozdzielczej używam ssawki z naturalnym włosiem i nawet od tego włosia materiały się rysują, więc obiektywnie rzecz ujmując jakość wnętrza jest słaba :wink:

    to oczywiście nie przysłania wielu zalet auta, bo to środek transportu, a nie przyrząd do samozadowalania się :wink:

    swoją drogą szkoda, że nie ma możliwości wybrania z choćby 2 poziomów jakościowych materiałów wewnętrznych - to byłoby coś, co dodatkowo wyróżniłoby markę na tle innych :wink:

  16. Tez byłbym ciekaw jak to wychodzi w PLN. Mojego Diesele mam już serdecznie dosyć,szczególnie zakichanej ekologi. Wymiana zaworu EGR, filtr DPF, uważać na sprzęgło itd.

    sprawie sprzęgła zaszkodziło sobie samo SIP, robiąc z tego tajemnicę na miarę zagadek piramid egipskich :wink: a nie lepiej było wszystko prosto wyjaśnić, opublikować wykresy na starym i nowym sofcie, opisać przyczyny zjawiska itd.? SIP wybrało wariant, że kierowcy są do d...y...

    nawet jeżeli jest w tym racja, to przecież nie tędy droga, bo kto lubi być obrażany np. po 20 latach bezproblemowej jazdy innymi markami :?: :wink:

    jeżeli ASO oficjalnie twierdzi, że wymiana sprzęgła w Subaru występuje najczęściej pomiędzy 90 a 120 tys. km (2,5 benz. i 2,0 diesel), to może generalnie coś jest nie tak :?:

    do tego dochodzi ten potworny smród zgniłej kapuchy po przypaleniu tarczy sprzęgła SBD... to też unikalna wartość marki Subaru, albo ja nie miałem szczęścia przypalić innej tarczy i doznać tego cudownego fetoru :wink:

  17. Podstawową zaletą (a może i jedyną) nawigacji fabrycznej jest to, że jest mało podatna na kradzież. Natomiast jej koszt zakupu a także problem z aktualizacją zdecydowanie (w mojej opinii) ją dyskwalifikuje. Mam Garmina 5 cali z dożywotnią bezpłatną aktualizacją (4x w roku) za 800-1000 PLN i jest OK. Ponadto wystarcza ona na kilka samochodów a także do wędrówek pieszych po mieście. Montaż i demontaż to 60 sek a aktualizacja samodzielna via internet.

    nie wiem, gdzie przyczepiasz swojego Garmina, ale 5" cali na szybie przedniej to spore ograniczanie widoczności :wink:

    z drugiej strony masz rację, że nawigacja fabryczna, to problem z koszmarnymi kosztami aktualizacji (dotyczy każdej marki), ale też z dostępnością tych aktualizacji, bo najczęściej dostępne są raz w roku, podczas, gdy zewnętrzne navi są aktualizowane niemal codziennie...

    ja wybrałem zestaw niefabryczny Kenwooda montowany na stałe, gdzie poza navi Garmin mam całą stację multimedialną do dyspozycji

    co do navi fabrycznej, to trzeba brać pod uwagę, że jakość audio jest w tych zestawach delikatnie mówiąc słaba :wink:

     

    -- 20 maja 2012, o 08:43 --

     

    Doskonale sobie zdaje z tego sprawę ale jeszcze zdarzają się auta w miarę bezawaryjne... zresztą w salonie pytałem, czy z filtrem są jakieś problemy to sprzedawca powiedział, że jest zupełnie bezobsługowy.

    z filtrem DPF niestety to nie jest takie proste i jednoznaczne...

    większość nowoczesnych diesli nie nadaje się do jeżdżenia po mieście :!:

    no chyba, że mamy ochotę przynajmniej raz w tygodniu przegonić auto 20 - 30 km na jakiejś trasie szybszego ruchu, żeby wypalić sadze w filtrze, bo w tym jest największy kłopot...

    ta operacja wymaga jazdy z wyższą prędkością obrotową silnika przez dłuższy czas, a najczęściej w mieście jest to niemożliwe, bo co chwila zatrzymują nas światła, korki itd.

    w momencie, kiedy rozpoczyna się proces wypalania, komputer podaje zwiększoną dawkę paliwa do silnika i jeżeli stoimy na światłach (bieg jałowy), to silnik nie jest w stanie spalić nadmiaru paliwa, więc przedostaje się ono do oleju silnikowego, rozrzedzając go i zwiększając jego objętość... po paru takich niedokończonych procesach, zapala się lampka ostrzegawcza DPF i silnik przechodzi w tryb awaryjny... najczęściej przejażdżka poza miasto wystarcza, sadza się wypala, lampka gaśnie i możemy normalnie jeździć, ale musimy pamiętać, że ropa przedostająca się do oleju ma bardzo zły wpływ na jakość smarowania silnika i z czasem może powodować poważne konsekwencje... niektórzy radzą w dieslach wymiany oleju najrzadziej co 10 tys. km... ciekawe jak radzą sobie marki, które mają przeglądy okresowe co 30 tys. km :?: :lol: przecież nikt jeszcze nie wymyślił oleju, który by wytrzymał taki przebieg, nie mówiąc o zgubnym wpływie DPF :(

    niektórzy producenci silników próbują walczyć z tym zjawiskiem i udoskonalać wypalanie sadzy poprzez automatyczne dozowanie specjalnych preparatów do paliwa lub dodatkowe wtryski montowane już bezpośrednio w komorze wypalania sadzy...

    mamy w domu 2 boxery diesle i w sumie spore przebiegi, ale my jeździmy głównie w trasach, więc nas problemy DPF dotyczą w znacznie mniejszym zakresie :wink:

    a swoją drogą, to przydałaby się jakaś publikacja na stronie SIP, albo na naszym forum, jak działa wypalanie filtra konkretnie w Subaru :wink:

  18. ja kilku lat korzystam z odchylanej platformy Thule na 3 rowery, montowanej na hak i to najlepsze rozwiązanie, jakie dotychczas miałem, a testowałem wcześniej chyba wszystkie możliwe -dach jest niewygodny do montażu i zdarza się, że rowery spadają, systemy instalowane na klapę tylną potrafią robić odciski w miejscu montażu łapek, potrafią się luzować i uszkodzić lakier (jeden z wyjazdów kosztował mnie kiedyś lakierowanie klapy)...

    platforma na hak ma swoje światła i miejsce na tablicę rejestracyjną i ma następujące zalety:

    1. błyskawiczny i bardzo wygodny montaż na hak

    2. wygodne i szybkie mocowanie rowerów

    3. niezauważalnie wyższe zużycie paliwa (przy dachowych miałem sporo wyższe)

    4. nie ma kłopotu z przejazdem pod drzewami, czy krzakami jadąc np. przez las, co często się zdarza przy rozwiązaniach dachowych

    5. odchylana platforma zapewnia wygodny dostęp do bagażnika (w żadnym aucie nie miałem problemu z otwarciem bagażnika, a platforma jeździła już na 4, czy nawet 5 różnych samochodach)

    wady platformy hakowej:

    1. przy cofaniu trzeba pamiętać, że auto jest dłuższe, a czujniki nie zadziałają prawidłowo

    2. przy samochodach z niskim zawieszeniem, na bardzo pagórkowatych, nierównych drogach leśnych, tylna część platformy potrafi haczyć o podłoże

    3. w niektórych krajach mogą się czepiać, jeżeli mamy tylko jedną tablicę rejestracyjną - ja np. przekładam tablicę z auta na platformę, ale słyszałem, że mogą być z tym kłopoty

  19. Ja potrafilem nie myc samochodu miesiacami...

    Teraz zrobilem pierwsze od 1.5 roku odkurzanie...... :)

    ja w moim miejscu zamieszkania po 1,5 roku miałbym wywrotkę piachu na dywanikach i kilka centymetrów kurzu na desce rozdzielczej :(

     

    -- 12 maja 2012, o 07:36 --

     

    Czemu sie ludzie uparli..... te poduszki nie napelniaja sie powietrzem.......

    pewnie dlatego, że w każdym języku tak się nazywają :wink:

  20. na kolejny samochód już doskonalę swoją listę potrzeb (absolutnie nie wg kolejności ważności):

    [...]

    Napisz jak już coś znajdziesz :mrgreen: Pozdr.

    spokojnie jeszcze ze 2 lata będę się cieszył z OBK, który spełnia pewnie z 80% moich potrzeb, więc jestem dobrej myśli, że z czasem dopracują brakujące 20% :wink:

     

    -- 11 maja 2012, o 09:48 --

     

    chyba byłeś bardzo zdesperowany skoro wybrałeś beżowy :mrgreen:

    a co tutaj desperacja ma do rzeczy :?:

    zresztą jest jeszcze jedna zaleta beżowego koloru - poza moim przez ostatnie 2 lata widziałem tylko jeden taki :wink:

     

    -- 11 maja 2012, o 09:54 --

     

    Ad.B => Skoda - OBK spełnia :wink:

    Ad.C => Ursus - OBK spełnia

    Ad.D => Kamaz - OBK spełnia oprócz indeksowania, ale to już fanaberia :wink:

    Ad.E => Rosomak - tu mogłoby być zdecydowanie lepiej w OBK

    Ad.F => albo rybki albo żwirek - nie muszę mieć napędu stałego, bo nawet nie jestem w stanie, albo nie umiem wykorzystać jego wszystkich zalet - nie jestem też kierowcą rajdowym, więc wystarczy dołączany ręcznie lub jakiś Haldex nowszej generacji

    Ad.G => w każdym się da to tylko kwestia kosztów. - jest jeszcze kilka aut, które nie zmuszają użytkowników do korzystania z wątpliwej jakości sprzętu fabrycznego (chodzi zarówno o audio, jak i o nawigację tzw. fabryczną)

    Ad.H => Audi wersja foteli Sport. - do OBK od biedy można dorobić za kilkaset złotych od fotela

  21. Xanada - ale się skrzywdziłeś. Tylko nie beżowy :mrgreen:

    uwierz mi Adam, że kolor auta ze względów estetycznych jest mi kompletnie obojętny :wink: jak siedzę wewnątrz, to go ledwo widzę, a jak innym, będącym na zewnątrz się nie podoba, to już ich kłopot :wink: na stare lata staram się być praktyczny :wink:

    na kolejny samochód już doskonalę swoją listę potrzeb (absolutnie nie wg kolejności ważności):

    a. beżowy lub inny, na którym najmniej widać brud i późniejsze zarysowania

    b. podwyższony lub regulowany prześwit (min. 18 cm)

    c. wysoki profil opon

    d. duże lusterka boczne (chętnie indeksowane)

    e. pancerne zawieszenie

    f. napęd na 4 kopyta (z uwagi na zużycie paliwa może być odłączany)

    g. możliwość instalacji niefabrycznego radia (to bardzo ogranicza wybór :( )

    h. fotel kierowcy z regulacją podparcia pod uda (to od biedy można dorobić do każdego fotela)

    i. silnik minimum 2,0, ale chętnie z mocą min. 180 KM i 400 Nm

    j. sprawny, bardzo pro-klientowski serwis, dostępność części zamiennych, możliwy bezpośrednim kontakt z importerem / przedstawicielem, dobre warunki gwarancji itp.

    nie piszę o tak oczywistych rzeczach, jak poduszki powietrzne, czy inne systemy bezpieczeństwa :wink:

  22. ja wybrałem beżowy, bo nie lubię zbyt często myć auta :wink:

    w okolicy, w której mieszkam (podobnie pewnie, jak w dużej części PL), jest masa pyłu i piachu na drogach, których nikt nie sprząta i samochód już parę godzin po umyciu potrafi się nieźle ufajdać - a na beżowym najmniej widać :wink:

    moje poprzednie auto było czarne i wtedy zapowiedziałem sobie, że to mój ostatni samochód w tym kolorze - najszybciej się brudzi, najszybciej rysuje, a dodatkowo te barany w fabrykach najczęściej stosują jasny podkład pod lakier, więc każdą rysę widać, biało na czarnym :wink:

    auto czarne jest ładne i elegancko wygląda, ale z zewnątrz - nie wiem, jak Wy, ale ja oglądam samochód od środka i tu musi być przytulnie, miło, dobry sprzęt audio, wygodne fotele itd., a kolor lakieru musi być po prostu praktyczny :wink:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...