Skocz do zawartości

Barthezz

Nowy
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Barthezz

  1. Barthezz

    Wolny bugeye

    Łączę się z Tobą w bólu Mój Robal od miesiąca stoi w garażu i czeka na zebranie środków finansowych na UPG i pewnie parę innych rzeczy które zawsze wychodzą przy nie wiadomo jak użytkowanym silniku z 15-tych rąk
  2. Barthezz

    Wolny bugeye

    Ogólnie na tych felach ta Świnka wygląda zajebiście, ale o ten jeden zwój to bym przyciął boschem te sprężyny
  3. Barthezz

    Wolny bugeye

    Widzę, że kolega kuma dobrze temat domowego dłubanka przy aucie i pozabezpieczał wszystkie otwory i przewody Nie ma tam w Olsztynie lub okolicach kogoś kto by Ci pomógł? Ja mam za daleko ale wiem, że z kimś coś podziałać jest o wiele łatwiej i weselej Samemu jak coś robiłem to i tydzień nieraz "bawiłem się" z jakimiś pierdołami.
  4. Barthezz

    Wolny bugeye

    Hmm... a na spocie mówiłeś, że właśnie chcesz by to była taka rajdówka wybebeszona ze wszystkiego i żeby wszystko było słychać w środku
  5. Barthezz

    Wolny bugeye

    Również było miło poznać Next razą będą pogaduchy do późnego wieczora :-P Też coś wrzucę ze spota:
  6. Barthezz

    Wolny bugeye

    Hmm... to jaki w końcu olej lejesz do tego Burbaru, bo po naklejkach w środku i na zewnątrz ciężko stwierdzić :-P
  7. Z tego co pisałeś w innych postach to już kolejny raz zmieniasz skrzynię na używaną i z kolejną zaczyna coś się dziać. A czy brałeś pod uwagę oddanie skrzyni do kompletnej regeneracji z włożeniem mocniejszych części? Nie wiem ile to tam w Twoich okolicach kosztuje, bo pewnie i sporo, ale może zapewni Ci to na dłuższy czas spokój z tymi skrzyniami?
  8. Barthezz

    Pozdrawiamy sie :)

    Trochę rychło wczas, ale dorzucam Pozdro dla Smerfnej Świnki z MotoOrkiestry WOŚP z Bemowa, bo kolega wyżej ją przeoczył
  9. Barthezz

    Wolny bugeye

    Ja bym BOV zostawił Są różne sposoby jak pozbyć się problemu z brakiem ciągnięcia od dołu. Co jak co, ale tu już nie chodzi o to żeby przechodnie Cię słyszeli z kilometra albo z sąsiedniej wsi jak jedziesz, ale o to, że blowoff lub syczący wastegate jest w jakimś stopniu utożsamiany z Subaru lub z wszelkiej maści autami rajdowymi. Przerabiając ssaka na turbo fajnie jest zostawić taki akcent, który przybliża taką Świnkę do rajdowego Subaru Ja akurat mało jeżdżę swoją Świnką, bo nie mam za bardzo czasu i mi jej szkoda, ale jak już wyjadę w dziewicze tereny pozamiejskie to dźwięk psst, psst rekompensuje mi wszystkie bolączki codziennego dnia
  10. Barthezz

    Wolny bugeye

    Waham się między GT a Bugiem WRX Ale po tych wszystkich Twoich modyfikacjach i pertubacjach w Robalu to wybieram tą Świnkę
  11. Barthezz

    Wolny bugeye

    No i Zajebiście Takiego obrotu spraw się nie spodziewałem. Szacun dla jeszcze obecnego właściciela Robala, że dotrzymał słowa Czekam na kolejne relacje wideo tym razem z Tobą na pokładzie Świnki
  12. Barthezz

    Wolny bugeye

    Czyli Fordzik tylko zajebiście wyglądał, a Diabeł tkwił w szczegółach, o których ciężko jest coś wcześniej wiedzieć do momentu, aż coś nie padnie Bardzo mnie to dziwi, że tyle kasy poprzedni właściciel wydał w serwisie na to auto, a Tobie po miesiącu już coś padło Czyli nie ma teraz co ufać tym niby autoryzowanym serwisom. Kurna coś nie masz szczęścia chłopie do tych fur. Mam nadzieję, że Audi nie jest w 2.0TDI z początku produkcji??? Trzymam kciuki za rychłe dozbieranie do skarbonki funduszy na wymarzony cel, czyli na Robala
  13. Barthezz

    Wolny bugeye

    Powiem Ci, że z bliska to ładniutki ten Twój Fordzik Widać, że ktoś o niego dbał. Dorzuć z tyłu tylko spojler z Imprezy oraz złote fele i masz Fordbaru jak ta lala
  14. Może przez ten rok coś poprzedni właściciel porobił przy tym aucie Mi chyba proponował wtedy przyjechać lawetą Tak, czy siak gratuluję fajnego auta i oby nie sprawiał żadnych problemów z którymi byś sobie nie poradził P.S. Ponoć czerwone są najszybsze hehehe...
  15. Barthezz

    Problem z Turbo

    Temat do zamknięcia Głównym problemem okazał się blow-off polskiej marki Properfekt. Pękła w nim sprężyna w środku i tłoczek oparł się na jednej ściance bocznej przez co był pod kątem 45 stopni i upuszczał cały czas powietrze. Układ wylotowy od turbo przez to był nieszczelny i świstało powietrze powyżej 3-4 tys. obrotów, bo na wyższe obroty silnik się już nie wkręcał. Oczywiście, przy sprawdzaniu wszystkich przewodów od turbo i kolektora ssącego oraz wykręceniu masę części pierwszy raz to bankowo coś musiałem schrzanić po drodze Najpierw coś źle podłączyłem kable do cewek / zapłonu lub nie do końca je włożyłem i auto paliło jakby na 3-ech garach. Później przy wyjmowaniu wtrysków i ponownym ich wkładaniu nie zwróciłem uwagi na górne oringi. Jeden gdzieś wyskoczył i po zmontowaniu wszystkiego i odpaleniu auta miałem fontannę benzynki przy jednym wtrysku Zapach tej benzynki utrzymywał się w garażu przez parę dni mimo parokrotnego wietrzenia i zmycia podłogi Po zakupie kompletu nowych oringów górnych i dolnych oraz zmontowaniu wszystkiego i założeniu nowej sprężynki w blow offie autko ożyło na nowo i od razu po jeździe próbnej miałem takiego samego rogala na twarzy jak w dniu zakupu Świnki i powrocie do domu Jednak Subaru nie takie straszne w naprawie jak go malują Dużo pomógł mi jeden kolega z forum na Facebooku za co mu składam wielki szacun bo już zacząłem się rozglądać za lawetą i jakimś dobrym mechanikiem z Warszawy i okolic Także Dobrego Dnia życzę posiadaczom Subarynek
  16. Widzę, że ktoś się w końcu zlitował nad sprzedającym tą Świnkę i ją kupił do niego Dość długo stała na sprzedaż chyba z rok, ale fajnie, że ktoś ją w końcu ogarnie Sam nad nią myślałem w tamtym roku, ale z racji znikomej wiedzy na temat Subaru i braku dodatkowej walizki kasiory na naprawy dokończeniowe po swapie to wybrałem sprawnego, jeżdżącego Bugeye WRX
  17. Barthezz

    Wolny bugeye

    Normalnie SZOK!!! Aż ciężko uwierzyć, że ktoś tak długo trzymał auto i nie mógł tego koła spróbować podmienić na inne? Ja bym osobiście się tam u niego pojawił w towarzystwie paru koksów i tego pseudo mechanika trochę postraszył wyzywając od ch..ji i partaczy!!! Ciekawe ilu ludziom zamiast naprawić to roz..ebał auta? Pewnie paragonów, czy rachunków nie wystawia jak większość, a szkoda, bo można by było spróbować odzyskać trochę kasy. Chyba lepiej, by było jakby nowy właściciel nie kontaktował się z Tobą tak szybko z informacją, że już naprawił. To najgorzej boli jak sprzedajesz auto z defektem, którego nikt nie mógł ogarnąć, a nowy kupiec ogarnia go w trymiga
  18. Barthezz

    Wolny bugeye

    To jak tyle kasy poprzedni właściciel włożył w to auto to czemu sprzedał za pewnie 10-14 tyś. zł? W każdym razie największe bolączki tego auta masz już zrobione (np. rozrząd) więc teraz tylko jeździć i się cieszyć
  19. Barthezz

    Wolny bugeye

    Jestem tu od niedawna i wpadłem przypadkiem na opis Twoich perypetii z Imprezką. Szczerze bardzo Ci współczuję co Ty musiałeś przejść przez ten rok, gdzie inni śmigali na zloty, zimowe drifty, a Twoja Świnka stała u mechaniora z Bożej Łaski Nie potępiam Twojej decyzji o sprzedaży auta, bo sam bym już to zrobił pewnie z pół roku temu jak koszt wpierdolenia worka siana przekroczyłby 10 koła. Mam nadzieję, że nowy właściciel ogarnie temat i przyjedzie do Ciebie oraz da się Ci przejechać zrobionym w 100% autem byś chociaż na chwilę ukoił swoje nerwy, które straciłeś przy tym aucie Co do Mondeo ST220 mam nadzieję, że kupiłeś go z dobrych rąk i znasz jego historię przynajmniej parę lat wstecz. Nie chcę Cię martwić, ale do tego modelu wiele części jest dostępne tylko z Anglii i to w szalonych cenach Tak czy siak życzę powodzonka i może kiedyś pochwalisz się na forum jakimś nowym autem spod znaku plejad
  20. Barthezz

    Problem z Turbo

    Temat dalej nie ogarnięty Posprawdzałem jeszcze raz wszystkie rury. Powymieniałem na nowe te które były już trochę sparciałe. Ten zawór wastegate widocznie jest uwalony, bo jak dodaje gazu na postoju i puszczam to słychać świst upuszczanego powietrza, ale zawór wastegate zero reakcji. Jak go mechanicznie poruszam to sprężyna się naciąga, ale dodawanie gazu nic z nim nie robi. Niestety pierwszy raz zdejmowałem cały kolektor ssący wraz z kablami elektrycznymi i przewodami paliwowymi i mimo iż porobiłem zdjęcia co i gdzie było to coś zjeb..em przy składaniu Otóż teraz Subi chodzi jak traktor na wysokich obrotach zaraz po odpaleniu i obroty nie spadają po nagrzaniu silnika. Dodawanie gazu jest możliwe teraz tylko do 5500 obr./min. Obstawiam, że pomyliłem wtyczki przy wtryskach, albo co gorsza uszkodziłem jeden wtrysk Jutro daję sobie ostatnią szansę i rozkręcam od nowa Imprezę Albo będzie grubo, albo będzie później chudo w portfelu jak zaprowadzę do fachowca
  21. Barthezz

    Problem z Turbo

    Oki zaraz idę do garażu i sprawdzę
  22. Witam Wszystkich Subaromaniaków Jestem od jakiegoś czasu właścicielem Subaru Imprezy WRX i postanowiłem zasięgnąć tu trochę wiedzy na temat aut spod znaku plejad Pozdrawiam!
  23. Barthezz

    Problem z Turbo

    Czyli trzeba zdejmować turbo i rozbierać?
  24. Barthezz

    Problem z Turbo

    Witam! Jestem tu nowy i od razu przychodzę po pomoc z problemem Otóż jechałem sobie ostatnio moją Imprezą WRX 2002 i w pewnym momencie przy dodaniu gazu słyszę syk spuszczanego powietrza. Turbo przestało jakby zasysać powietrza tylko jakby się ono gdzieś ulatniało i nie nabijało podciśnienia. Do domu jakoś dojechałem ale Subi szło max 90-100km/h i redukcja biegów nic nie dawała. Myślałem, że pękł jakiś przewód więc rozkręciłem wszystko co się dało łącznie z kolektorem ssącym, by wyjąć tą dużą rurę dolotową od turbo. Niestety okazała się cała tak na pierwszy rzut oka. Sprawdzałem ja za pomocą dymku z papierosa, czy gdzieś nie ma małych pęknięć nie widocznych gołym okiem i nic Resztę przewodów odchodzących od tej rury i od intercoolera też sprawdziłem i wszystko wygląda na całe. Nie wiem co może być przyczyną. Czyżby turbo się rozszczelniło, czy Intercooler, czy jakieś mikro pęknięcie w przewodach, rurkach i jest widoczne tylko jak powietrze przechodzi przez te rurki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...