Skocz do zawartości

radnor

Użytkownik
  • Postów

    1093
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez radnor

  1. no to jedziemy.. wczoraj w samo południe stałem się diabelnie szczęśliwym drugim właścicielem WRXa z 2005 roku. 35k mil na liczniku, przyspiesza jak szalone i jeszcze lepiej trzyma się drogi, nawet kobieta po kilku kilometrach za kółkiem stwierdziła że "fajne to, ma kopa" (jeździła wcześniej 200-konnym V6, więc jest na dobrej drodze do zarażenia pasją :lol: ). kilka zdjęć na szybko, bo mokro i brudno niestety:

     

     

    IMG_3806.jpg

    IMG_3811.jpg

    IMG_3813.jpg

    IMG_3814.jpg

    IMG_3817.jpg

    IMG_3819.jpg

  2. MO - czy nie jest tak, ze silniki 2.5 zawsze troche wiecej zjedza od 2.0? Celuje w WRXa 2003-2004, ale szczerze powiedziawszy MY99 podoba mi sie o wiele bardziej, wiec jesli trafie na auto z odpowiednio niskim przebiegiem i zadbane, mozliwe ze wezme jednak GT-ka. Tu domyslam sie, ze jednak 100kg roznicy swoje zrobi.

     

    Wiem ze to auto nie sluzy do oszczednych, ale jak juz pisalem chce Impreze ujezdzac codziennie, trzymajac drugie na dojazdy do pracy zalowal bym tylko ze Subaru kurzy sie pod domem. Przejazd codziennie to 70% miasto, wiec polega glownie na odcinkach po 300m miedzy swiatlami gdzie i tak nie da sie przycisnac i jezdze glownie do 3-3.5obr.. Mazda mx-6 z motorem KLZE (2.5v6 200KM) miescila mi sie bez problemu w okolo 12 litrach, wiec zakladam ze te 13-14 w Imprezie jest w tym momencie jak najbardziej osiagalne. Weekendowych zabaw nie licze, bo i 20/100 mnie nie przeraza w takich przypadkach. :) Ewentualne uwagi ze to profanacja prosze sobie odpuscic, wole toczyc sie w imprezie niz dusic jakis samobiezny wozek na zakupy. ;)

  3. Pozwolę sobie wtrącić się do wątku i zapytać po raz tysięczny (nie bijcie!) o spalanie. Zakup Imprezy przesądzony, jednak staram się z góry uwzględnić ewentualne wydatki na serwisy no i oczywiście paliwo, żeby nie mieć niespodzianek tydzien przed wypłatą. ;)

     

    Pytanie skierowane głównie do osób jeżdżących w mieście. Przeglądając spritmonitor.de widzę sporo osób mieszczących się w 12-13 litrach i to by mnie zadawalało codziennie. Nie mam kapelusza i kilka autek w okolicy 200 kucy mialem, ale nie widzę sensu straszenia pieszych, kiedy i tak za 100m hamulec idzie w ruch.

     

    Na pustej drodze górskiej to i civic 1.8 potrafi mi 14l/100 wypić bez problemu więc tu nawet nie chcę myśleć ile wrx wyżłopie :twisted:

     

    Przejrzałem wątek i kilka osób takie spalanie niby zanotowało, jednak reszta klubowiczów zgodnie twierdzi że to przez zawinięty dywanik. ;) Więc jak to jest - okolo 13l w mieście przy typowym porannym ruchu (16km jadę w ok. 40 minut) możliwe jest, czy nie ma szans?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...