Jeździłem już kiedyś przed liftingiem. Auto ujęło mnie przestrzenią, wygodą, ideą i - co mnie zdziwiło - wykończeniem wnętrza w wersji Exclusive. W innym ASO próbowałem niższej wersji i wrażenie było gorsze ale nie wiem czy aby nie przez uświnione wnętrze co potwierdzałoby tezę, że poziom między ASO jest nierówny. Wstydziłbym się komuś pokazywać tak brudne w środku auto a co dopiero proponować zakup. Okruchów na fotelu jakby ktoś tam właśnie suchą bułkę zjadł a było to właśnie we Wrocławiu Na plus również zaskakująco wyrywny silnik podczas startu oraz jakość jazdy na rozbitym asfalcie - twardo, trochę dudniąco ale stabilnie i bez telepania elementów wnętrza. Spalanie 7,5. I już byłoby moje gdybym nie wyjechał na obwodnicę - szum, huk, wycie silnika, sami wiecie Plus ten patyk na korbkę do otwierania bagażnika... Zrezygnowałem. Aż tu czytam, że lifting był i że ciszej, że zawieszenie podobno przyjemniejsze. A że w segmencie benzynowych, podniesionych kombi susza - wróciła idea Outbacka. A4 Allroad wypadł z oferty i podobno już w tym roku nie będzie - WLPT, Volvo V60 CC jest piękne ale w ofercie tylko diesel. Jest jeszcze Alltrack ale benzyna to 270KM. Najbliżej mi jeszcze do hybrydowego NX-a ale dizajn kokpitu, drzwi kojarzy i się z Corollą 97. No, to sobie pogawędziłem o dylematach