Skocz do zawartości

nukepower

Nowy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nukepower

  1. Dzięki wszystkim za porady, jeszcze pytanie czy jest gdzieś na forum poradnik odnośnie zakupu imprezy właśnie, w sensie na co szczególnie zwracać uwagę oprócz rudej i standardowych rzeczy dla każdego samochodu ? Znalazłem jeden temat ale z 2006 roku, a przez 12 lat mogło się co nieco zmienić ;D

  2. Mam wrażenie, że wszyscy piszecie o aucie "daily", a ja naprawdę mało jeżdżę dla przykładu aktualnym samochodem w 1,5 roku zrobiłem 8k km. Też nie mówię, że chcę auto do upalenia, ale po prostu coś czym mogę sobie w weekend pojeździć dla przyjemności i w czym mogę podłubać ;D 

  3. W dniu 13.12.2018 o 19:25, dominikon napisał:

    witaj @nukepower

    może i ja się wypowiem jako posiadacz GT-ka. wg mnie jest bardzo wiele słuszności w tym co pisali moi Przedmówcy. przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie do czego Ci taki samochód? ja szukałem GT-ka ponad 7 miesięcy, a pierwszej mojej Imprezy ponad 9. a i tak mojego GC N/A sprzedałem ze względu na korozję choć wydawało mi się że znalazłem fajny egzemplarz. szukając GT-ka byłem już mądrzejszy o pewne rzeczy związane z Subaru (choć to ogólnie czwarte Subaru w rodzinie), ale wciąż jednocześnie byłem absolutnie świadomy tego, że chcę kupić niemal 20-letniego "japończyka" (budżet miałem praktycznie identyczny jak Ty) i nie ma się co oszukiwać - nie znajdę auta bez korozji, a stan blacharski był dla mnie kluczowy. do meritum jednak...

    po zakupie uturbionej wersji - najpierw zachwyt, potem po jakimś czasie dochodzi racjonalne myślenie. auto miało mi pierwotnie przez okres jednego roku służyć do codziennej jazdy (dojazdy do roboty, dość częste wypady w góry i skały, 80 km w jedną stronę do Rodziców kilka razy w tygodniu itp.). prowadzenie, dźwięk, trakcja - jak na moje potrzeby rewelacja. auto jest i tak o wiele szybsze niż ja ale nie o tym w tej wypowiedzi.

    po zrobieniu pierwszych 15-20k km przychodziły mi do głowy pewne refleksje... kurdę - dość twardo, mało komfortowo, głośno (wydech seria bez kata + końcowy H&S) i mało ekonomicznie. przy moich sporych przebiegach zostawiałem naprawdę relatywnie niemałe pieniądze na stacjach benzynowych ale też miałem tego świadomość przy wyborze auta i wersji silnikowej. po zrobieniu 300 czy 400 km jednorazowo szczególnie po autostradach byłem męczony monotonnym hałasem i przez chwilę nawet pomyślałem, że to nie jest samochód dla mnie. później sam zacząłem się zastanawiać czego chcę od tego auta i tak ostatecznie doszedłem do takich wniosków:

     1. zawsze marzyłem o Imprezie w wersji GT,

    2. nigdy (naprawdę nigdy) żadne z czterech Subaraków w rodzinie nie zrobiło nam żadnego mechanicznego psikusa (Impreza N/A, Impreza GT, Legacy 2,0 SOHC i Forek XT) - z tym, że oczywiście dbamy o nie należycie i kontrolujemy wszystko co trzeba i wtedy kiedy trzeba lub wcześniej. zjeździłem moimi Imprezami naprawdę sporą cześć Europy i nigdy mnie żadne Subaru nie zawiodło.

    3. założyłem cały seryjny wydech wraz z końcowym tłumikiem - chciałem żeby było ciszej. faktycznie było dużo ciszej i nawet komfortowo jak na to do czego byłem przyzwyczajony ale... pojeździłem tak z miesiąc i od nowa założyłem H&S ;-)

    4. GT-ka kupiłem już bez "piston slapa" - i bez nadmiernej (celowo nie piszę "bez") korozji z miejscach newralgicznych więc już jest okej,

    5. i tak miałem w planie całkowitą odbudowę tego samochodu co teraz właśnie robię,

    6. zostawię go sobie na długo. tak długo jak to tylko będzie możliwe, bo mimo swoich wad i niedociągnięć uważam, że jest to genialny samochód. może nie do podróżowania po Europie z rodziną, bagażnikami, przyczepami, zwierzętami itp. ale jest to naprawdę GENIALNY SAMOCHÓD dający tyle radości z jazdy dla kierowcy co chyba nie dałby mi żaden inny, nawet sporo młodszy samochód.

     

    obecnie odbudowuję mojego GT-ka. Jestem naprawdę przeszczęśliwy, że go mam. teraz jako "jeździdło" mam inny ekonomiczny samochodzik, ale naprawdę po czasie jaki spędziłem ze wszystkimi Subaru, a w szczególności z moim GT-kiem kupiłbym go jeszcze raz. jestem tego PEWIEN!

    jeśli jednak nie będziesz mieć czasu, radości z pracy przy nim i możliwości poświęcenia się temu autu, a chcesz mieć samochód wyłącznie do jazdy na co dzień z rodziną to może to nie być najlepszy wybór. ja wiem, że za jakiś czas pewnie kupię sobie Outbacka lub Legacy albo Forestera bez turbo (może i z instalacją gazową nawet ;-) do jazdy codziennej) ale i tak Impreza GT była w moim przypadku absolutnie trafnym wyborem - po prostu uwielbiam to auto i nic na to nie poradzę!!!

    wybór należy do Ciebie - ja zupełnie subiektywnie bym "w to szedł". powodzenia i i trafnych decyzji życzę. 

       

    @dominikon Dzięki za tak obszerną wypowiedź, generalnie u mnie jest o tyle lepiej, że pracuję w domu i nie potrzebuję auta ekonomicznego, ani praktycznego tylko takiego co da mi frajdę i przyjemność z jazdy. Także myślę, że wady które opisałeś nie będą dla mnie aż takim problemem  :D Tylko najważniejszą kwestią jest kupno niezajechanego egzemplarza czyt. zdrowy silnik, skrzynia, turbo, tak jak pisałem wcześniej blacharkę jestem w stanie ogarnąć. Podsumowując, czy wg Ciebie w tym budżecie da się kupić to auto nie wymieniając tydzień później silnika? 

  4. Znaczy generalnie mam zakład blacharsko-lakierniczy także jeżeli chodzi o blacharkę to jestem w stanie samemu zweryfikować i nie przeszkadza mi nawet kupno pokolizji, bo to jestem w stanie ogarnąć samemu. Bardziej chodzi mi o to czy kupie za te pieniądze mechanicznie sprawny. 

  5. Witam,

     

    Jestem zainteresowany kupnem imprezy GT turbo i szybkie pytanko, jakie pieniądze potrzebne, żeby był wgl sens kupować, bo rozstrzał cenowy na rynku jest duży. Na tą chwilę mam przeznaczone ok. 25 tyś na samochód. Jeżeli na zły dział daje posta to proszę o podpowiedź gdzie go wstawić.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...